Mała-Polska
-
yakuzowie10.04.200210.04.2002Japońska mafia to yakuza (czy Yakuza?). Jak nazywany jej członków, jeżeli koniecznie chcemy ich nazwać bez omawiania i jeżeli taka nazwa istnieje: yakuzi, yakuzowie, jeden yakuz/yakuza, ci yakuza? Na członków mafii włoskiej mówi się po prostu mafiozi [raczej mafiosi – Red.], a nie cosanostrzy czy camorrowie (rzeczywiście wygląda to zabawnie), natomiast spotkałam się z określeniem yakuzowie.
Dziękuję
Agata Gogołkiewicz -
zabójstwo Krzysztofa Olewnika15.02.200915.02.2009Czy zdanie Zabójstwo Krzysztofa Olewnika jest dwuznaczne?
-
zagadki interpunkcyjne14.05.201014.05.2010Szanowni Państwo!
Czy w zdaniach typu „Co jeśli będzie gorzej?” powinno się stawiać przecinek? Podobne wątpliwości mam, jeśli chodzi o zdania takie jak „To więcej niż planowano”.
-
zapis tekstów gwarowych9.10.20089.10.2008Czy w tekście stylizowanym na mowę górali należy ch zamieniać na h? Taką ortografię można znaleźć u Tetmajera (Na skalnym Podhalu), gdzie są brzuhy, hłopy, Hohołów, ciho, phał, rahować, hmury… Czy dotyczy to każdego ch? (Przykładowo Chełmża i Tarchomin w takim tekście byłyby Hełmżą i Tarhominem?).
Jeszcze bardziej tajemnicze jest rozróżnianie przez Tetmajera narratorskiego Dunajca od cytowanego Dónajca, podczas gdy generalnie u zachowuje – jakie jest tego wytłumaczenie? -
Zator24.06.20238.12.2017Szanowni Państwo,
jaka jest poprawna forma dopełniacza nazwy miasta Zator (chodzi mi o miasto położone w Małopolsce, niedaleko Oświęcimia)? Wykazy urzędowe podają tylko Zatoru, Mały słownik nazw polskich miast… wydany przez TMJP notuje wyłącznie Zatora. W tych okolicach mówi się tylko Jadę do Zatora (nigdy Zatoru). Czy obie formy są dopuszczalne?
Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
-
zdrabniamy łosia12.01.200612.01.2006Dzień dobry,
znajoma twierdzi, że słowo łosik jest zdrobnieniem od łosia. Mnie wydaje się to bzdurą. Kto ma rację? A jeśli ja, to co oznacza to słowo i skąd się wzięło? I jak właściwie zdrobnić łosia?
Z góry dziękuję,
Magda Charytończyk
-
znajomi z Poniedziałka29.09.200329.09.2003Zwracam się z zapewne nieco dziwnym pytaniem, ale frapuje mnie pewna sprawa. Gdyby istniała w Polsce miejscowość, która nazywałaby się Poniedziałek, to jak wyglądałaby odmiana tego wyrazu (np. jedziemy do Poniedziałka czy jedziemy do Poniedziałku?). Jak nazywaliby się jej mieszkańcy (Poniedziałkowicz, Poniedziałkowiczka)?