-
Panie pośle Kowalski…27.02.200827.02.2008Szanowni Państwo,
nasi politycy często zwracają się do siebie – np. podczas spotkań w radiu czy telewizji – per panie pośle (i tu nazwisko). Taka forma jest zapewne gramatycznie poprawna, ale czy jest też grzeczna? Moja intuicja podpowiada mi, że takim sformułowaniem nie okazujemy rozmówcy szacunku. Czy mam rację? Czy może zwrócenie się do kogoś per panie pośle Kowalski jest w pełni kulturalne? Bardzo proszę o wyjaśnienie moich wątpliwości i z góry serdecznie dziękuję.
Katarzyna Olędzka -
Szanowny Panie Kowalski!17.09.201117.09.2011Dzień dobry.
Mam pytanie z zakresu grzeczności językowej. Powszechnie wiadomo, że zwracanie się po nazwisku nie jest eleganckie, np. Panie Kowalski. Sugeruje się raczej zwracanie poprzez Szanowny Panie. A co w razie połączenia obu tych konstrukcji, tzn. Szanowny Panie Kowalski? W ten sposób zwrócono się do mnie w korespondencji mailowej, ale forma ta nie wydała mi się ani grzeczna, ani zbytnio udana. Czy mają Państwo podobne odczucia? -
Pani Kowalski
17.06.202217.06.2022Szanowni Państwo,
chciałam się dowiedzieć, czy nazwisko kobiety kończące się na "ski", np. Aneta Kowalski, się odmienia?
Z wyrazami szacunku
Agnieszka
-
do wiadomości Pani Kowalskiej4.12.20114.12.20112 października 2011 udzielili Państwo odpowiedzi, że pisownia wielką literą formy grzecznościowej pan, w przypadku gdy chodzi o osobę trzecią, a nie o adresata pisma, jest nieuzasadnione (przykład: „Skontaktował się ze mną w tej sprawie pan Jan Nowak”). Spotykam się z użyciem wielkiej litery w korespondencji mailowej, kiedy list wysyłany jest również do wiadomości osoby, o której mowa w treści: „Przesyłam treść maila również do wiadomości Pani Kowalskiej”. Czy takie użycie jest uzasadnione?
-
ona, czyli pani Kowalska14.06.201114.06.2011Rozmowa asolwenta z sekretarką szkoły. Czy można w takich sytuacjach mówić: „W jakich godzinach pani Kowalska jest w szkole, bo to właśnie ona była moją wychowawczynią”, czy może lepsze jest: „W jakich godzinach pani Kowalska jest w szkole, bo to właśnie pani Kowalska była moją wychowawczynią”? Czy pomimo odpowiednich zwrotów ten zaimek ona burzy ton pełen poszanowania, acz naturalny? Proszę o odpowiedź:)
-
Szanowny Panie Doktorze 28.02.202028.02.2020Czy, w przypadku listu (pisanego, lub elektronicznego) na uczelni, bardziej elegancka jest forma Szanowny Panie Dr. Inż. Janie Kowalski, czy też raczej samo Szanowny Panie?
Pozdrawiam
-
Prof. Kowalski czy Kowalski?
2.06.20222.06.2022Dzień dobry,
chciałbym się dowiedzieć, czy istnieją jakieś reguły używania tytułu i stanowiska przed nazwiskiem naukowca — ale moim pytaniem jest nie to, jak ich używać, tylko kiedy. Czy w każdej sytuacji życiowej jest wymóg powiedzenia albo napisania „Czytałem książkę prof. Kowalskiego [...]” zamiast „Czytałem książkę Kowalskiego [...]”?
Czy w rozmowie brak podania tytułu przed nazwiskiem może być uznane za niegrzeczne?
-
pani motorniczy3.04.20093.04.2009Szanowni Państwo,
ostatnio spotkałem się z określeniem pani motorniczy. Czy jest ono uznawane za dopuszczalne, czy jest niepolecane? Razi mnie jego użycie, naturalniejsze wydaje mi użycie formy pani motornicza. Gdy się używa pierwszej, wymienionej przeze mnie formy, niemożliwe jest odmienienie jej inaczej niż z żeńskim przymiotnikiem („Spotkałem panią motorniczy” brzmi sztucznie). Trudno mi znaleźć inne przykłady, oprócz stajenny. Co o tym myśleć?
Łączę wyrazy szacunku,
Piotr Kowalski -
Pan -– tylko w sytuacjach grzecznościowych i osobistych5.12.20175.12.2017Szanowni Eksperci,
coraz częściej spotykam się ze stosowaniem form grzecznościowych Pani, Pan nie w funkcjach adresatywnych i pisanych wielką literą. Na przykład: Zapraszamy na wykład, który wygłosi Pan Prof. Jan Kowalski – czy nie wystarczy … profesor Jan Kowalski? Ten dzban pochodzi z kolekcji Pani Anny Wiśniewskiej – czy nie lepiej … z kolekcji Anny Wiśniewskiej?
Z poważaniem
Iwona
-
pan Adam Mickiewicz?26.09.200726.09.2007Czy właściwe jest mówienie pan/pani o osobie zmarłej? Ostatnio bardzo często słyszy się to w TV, głównie z ust polityków. Wydaje mi się, że jest to pewnego rodzaju „nadgorliwość”. Przecież nie mówimy pan Adam Mickiewicz ani – by nie ograniczać się do osób bardzo dawno zmarłych – pan Edward Gierek.
Zbigniew C.