-
Urodziłem się…29.01.201329.01.2013Dzień dobry,
zastanawiam się, jaka jest różnica w użyciu wyrażeń: „Urodziłem się…” a „Zostałem urodzony…”, czy jedno można zastąpić drugim? W końcu jedno i drugie wyrażenie ma charakter raczej bierny. Zwrócę jeszcze uwagę, że Anglicy w typowych sytuacjach powiedzą w tłumaczeniu na polski „Zostałem urodzony…”.
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam. -
Kłopotliwy Murzyn
16.12.202031.01.2017Wprawdzie bardzo stary nie jestem (nieco ponad 30 lat), więc może zabrzmieć to trochę dziwnie, ale w czasach mojej młodości nie było niczego złego w określeniu Murzyn. Obecnie poprawność polityczna każe mówić Afroamerykanin lub osoba czarnoskóra, a Murzyn stał się określeniem obraźliwym.
Proszę wyjaśnić genezę Murzyna, a także dlaczego obecnie to określenie jest „na cenzurowanym”, z czego wynika ta zmiana jego postrzegania.
-
W oparciu o 16.03.201816.03.2018Co Państwo sądzą o używaniu zwrotu w oparciu o w tekstach naukowych? Czy należy zastępować je wyrażeniami opierając się na albo na podstawie?
-
gleba, rola i ziemia6.10.20036.10.2003Dzień dobry,
mam pytanie dotyczące trzech słów: gleba, rola i ziemia. Czy mają one różne znaczenia, czy są synonimiczne? Kiedy (jeśli w ogóle) można używać ich zamiennie? Skąd wzięło się określenie zaliczyć glebę 'upaść, przewrócić się'? Gleba kojarzy mi się z uprawą, a więc polem uprawnym (rolą?), a ja ostatnio zaliczyłam glebę na chodniku w centrum miasta. Pozdrawiam. -
Kobieta atrakcyjna seksualnie21.09.201821.09.2018Dzień dobry,
intrygują mnie i jednocześnie oburzają pojawiające się w Słowniku języka polskiego synonimy, które można znaleźć po wpisaniu hasła kobieta. Z lewej strony pojawia się opcja ‘kobieta atrakcyjna seksualnie’, a potem już cała lista słów, którymi można to wyrażenie zastąpić, a wśród nich cipa, cipka, dupa, towar… Czy naprawdę autorzy tego słownika uważają, że to są synonimy? A może nasz język upadł już tak nisko? Będę wdzięczna za odpowiedź i za promyk nadziei.
-
można było, można będzie – można jest?21.05.201521.05.2015Szanowni Państwo,
pewien problem nie daje mi spokoju. Dlaczego w języku polskim, używając w czasie teraźniejszym predykatywów typu: trzeba, można, wolno, pomijamy czasownik jest, podczas gdy w czasach przeszłym i przyszłym czasownik w formie osobowej jest obligatoryjny, np. można było, trzeba będzie itd. Czy ma to swoje uzasadnienie? Czy forma złożona w czasie teraźniejszym istniała dawniej? Jeśli tak, dlaczego zanikła? Z tego, co wiem, np. w języku czeskim występuje do dziś.
Z pozdrowieniami
KG
-
nefilim12.11.201012.11.2010Dobry wieczór,
mam pytanie o rzeczownik nefilim. Wiem, że etymologicznie z hebrajskiego jest to liczba mnoga i w Biblii (lub np. na polskiej Wikipedii) nie podlega odmianie, ale czy po polsku nieodmienność jest nadal pożądana, zwłaszcza w innych przypadkach niż mianownik (wielu nefilim)? Czy słowo to już można uznać za na tyle niepostrzegane jako obce (jak cherubin – cherubini), że zasługuje na pełną polską deklinację; jeśli tak, jaką? W M. l.mn. – nefilimi, nefilimy czy nefilimowie?
Dziękuję. -
Poproszę pięć pit i dwie porcje spaghetti24.05.201624.05.2016Szanowna Poradnio,
jak brzmi dopełniacz liczny mnogiej słowa pitta/pita; (placek pszenny). Czy spaghetti jest w liczbie mnogiej?
Dziękuję i pozdrawiam
Dorota