-
właśnie, jasne, oczywiście, pewnie (,) że…
12.10.202212.10.2022Byłam zainteresowana zwrotami niejako utartymi, które nie są zdaniami podrzędnymi: Właśnie że tak/nie; Jasne że tak/nie; Oczywiście/Pewnie że tak/nie. Znalazłam kilka porad: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Wlasnie-ze;16931; https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Przecinek-przed-ze;16504.html, odpowiedzi wydają się sprzeczne. Intuicyjnie nie postawiłabym przecinka w podanych powyżej zwrotach, natomiast postawiłabym go, jeśli po Jasne/Oczywiście/Właśnie itp. następuje zdanie podrzędne. Proszę o poradę
-
Właśnie że 30.05.201630.05.2016Szanowni Państwo,
czy w zdaniu Właśnie że gram uczciwie! należy postawić przecinek przed że?
W tej poradzie Pan Mirosław Bańko wyjaśnia, dlaczego w wykrzyknieniu A właśnie że nie! przecinek stać nie powinien. Jednak czy w podanym przeze mnie przykładzie sytuacja nie jest odmienna ze względu na obecność czasownika?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Michał Iwanowicz
-
A właśnie że nie!11.12.201011.12.2010Czy w wykrzyknieniu „A właśnie że nie!” powinno się postawić przecinek przed że? Jaki jest status gramatyczny tego wypowiedzenia? Czy można je uznać za równoważnik zdania?
-
że+by17.10.201017.10.2010Zgodnie z np. USJP piszemy: „Chcę, żeby grał”, „Nie sądzę, żeby grał”. Słowniki milczą jednak o pisowni że*by w zdaniach typu: „Myślę, że*by się zgodził” (= że zgodziłby się) – czy osobno, mimo że „Myślę, czyby się zgodził”? W Nowym słowniku interpunkcyjnym języka polskiego prof. Podracki podaje jednak: „Czuję w sobie taką ochotę, żebym skakał i tańczył” (hasło taki).
Michał Gniazdowski -
Przecinek przed że20.01.201620.01.2016Szanowni Państwo,
mam sporo niepewności co do obecności przecinka przed że:
Nie, żeby coś, ale… ,
Nie, że nie chce, tylko że nie może,
Mówimy, że coś jest jakieś, a nie, że jakieś inne,
Coś mu powiem. Na przykład, że to i owo,
Pewnie, że…,
Oczywiście, że…,
Jasne, że… .
Wydaje mi się, że wszędzie powinno być właśnie tak, jak napisałem, ale chciałbym się upewnić. W trzech ostatnich przykładach chodzi o sytuację, gdy tak się rozpoczyna zdanie.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Spór o przecinek przed że
5.01.20215.01.2021Ostatnio z koleżanką spieraliśmy się, która pisownia jest poprawna.
"Haha, oczywiście że nie." czy wersja z przecinkiem, "Haha, oczywiście, że nie.
Jej uzasadnieniem było, że nie powinno być przecinka, ponieważ jest to zdanie bez czasownika a do tego w zdaniu pojedynczym nie ma przecinka przed "że".
-
Nieważne jakie…, ważne, że…9.09.20099.09.2009Jak zapisać wyrażenie „Nie ważne jakie…, ważne, że…” – nie ważne razem czy osobno? Proszę o uzasadnienie.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź. -
Kłopotliwy Murzyn
16.12.202031.01.2017Wprawdzie bardzo stary nie jestem (nieco ponad 30 lat), więc może zabrzmieć to trochę dziwnie, ale w czasach mojej młodości nie było niczego złego w określeniu Murzyn. Obecnie poprawność polityczna każe mówić Afroamerykanin lub osoba czarnoskóra, a Murzyn stał się określeniem obraźliwym.
Proszę wyjaśnić genezę Murzyna, a także dlaczego obecnie to określenie jest „na cenzurowanym”, z czego wynika ta zmiana jego postrzegania.
-
Fakultatywny przecinek
15.02.202115.02.2021Od dłuższego czas zastanawiam się, jak to jest z przecinkiem przed że w zdaniach złożonych. Jako przykład:
"Czy wiedziałeś, że choćbyś starał się z całych sił, nigdy nie osiągniesz najlepszego wyniku?"
Czy to "że" nie odnosi się do 3. zdania? Czy "choćbyś starał się z całych sił" nie trzeba lub można potraktować jako wtrącenie?
"Czy wiedziałeś, że - choćbyś starał się z całych sił - nigdy nie osiągniesz najlepszego wyniku?"
Można czy nie można? Jeśli tak, to można czy trzeba?
-
aspekt czasowników14.10.200214.10.2002Szanowni Państwo,
Zawsze sądziłem, że aspekt jest cechą czasownika, a nie kwestią jego odmiany (podobnie jak rzeczownik „ma rodzaj”, a nie „odmienia się przez rodzaj”), i że owszem, czasowniki łączą się w pary aspektowe, ale nie oznacza to, że każdy swoją parę mieć musi. Tymczasem moje dziecko oznajmiło mi właśnie – tak uczone w szkole – że to jest „odmiana przez aspekt”. Nie wierzyłem, sprawdziłem, rzeczywiście ma w zeszycie napisane: „Czasowniki odmieniają się przez aspekt”.
Dla mnie różnica jest zasadnicza. Według mojego dotychczasowego rozeznania wziąć i brać to były dwa czasowniki, wprawdzie skojarzone w parę, ale osobne. Jeśli natomiast miałaby to być odmiana, to byłby to jeden i ten sam wyraz (tyle że właśnie odmieniany). Tylko która forma będzie wtedy podstawową – wziąć będzie brać odmienionym przez aspekt, czy też brać będzie odmienionym przez aspekt wziąć?
Poza tym jeśli to jest rzeczywiście odmiana, to wynikałoby z tego, że każdy czasownik (poza ewentualnymi wyjątkami) da się odmienić. Tu lista wyjątków byłaby chyba nazbyt długa, bo jak „odmienić” przez aspekt czasowniki: zobaczyć, dojrzeć, powłóczyć, siedzieć, mianować, wisieć, ciąć, rwać, drzeć, gadać, utkać (np. gobelin), pognać (dokądś), strzyc, biec, prać, ciec, płukać, razić, spacerować, bawić się, kołowacieć, kochać, lubić, szanować, podkochiwać się…
Proszę o pomoc, bo dziecko zadaje mi coraz trudniejsze pytania, a ja nie wiem, jak odpowiedzieć. Szukałem trochę po książkach (np. w Praktycznym słowniku poprawnej polszczyzny nie tylko dla młodzieży, str. 406) i raczej przyznałbym rację sobie, a nie nauczycielce, niemniej wolałbym zweryfikować swoją interpretację u źródła, zanim zacznę przestawiać dziecko, bo może to ja coś wiem nie tak, jak trzeba.
Serdecznie dziękuję.