związek
  • Zawilec
    21.09.2017
    21.09.2017
    Szanowni Państwo,
    proszę o etymologię wyrazu zawilec.

    Z pozdrowieniami
    Stratos Vasdekis
  • zawitać
    10.01.2013
    10.01.2013
    Szanowni Językoznawcy,
    proszę o rozwianie moich wątpliwości odnośnie czasownika zawitać. A konkretnie – z jakim przypadkiem się on łączy? Zawitać gdzie (miejscownik) – np. w naszych niskich progach. Czy zawitać dokąd (biernik) – w nasze niskie progi? Zawitać na ekranach kin czy na ekrany kin?
    Dziękuję serdecznie.
    Anna
  • Zbieg kropek
    23.06.2020
    23.06.2020
    Szanowni Państwo,
    chciałabym się zapytać o poprawny zapis następującego fragmentu tekstu:
    Janek powiedział: „Bardzo lubię Kasię, jej uśmiech […] To moja prawdziwa przyjaciółka.”.
    Pierwszy raz spotykam się z takim zapisem i kropką postawioną przed zamknięciem cudzysłowu. Korektorka tłumaczyła się, że tak się robi, gdy w cytacie użyty jest nawias, ucinający część wypowiedzi.
    Pozdrawiam
  • Zbieg myślnika i przecinka
    11.02.2016
    11.02.2016
    Szanowni Państwo, chciałbym spytać o interpunkcję w specyficznym zdaniu:
    Ostatni blok – limit prędkości – zrealizowany za pomocą bloku nasycenia, odpowiada za ograniczenie maksymalnej zadanej prędkości.
    Z szerszego kontekstu wiadomo, że fragment zrealizowany (…) nasycenia jest dopowiedzeniem, w związku z czym wymaga obustronnego przecinka, tyle że pierwszy z nich koliduje z myślnikiem. Czy zatem taka interpunkcja jest dopuszczalna?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • z domu…
    16.09.2014
    16.09.2014
    Jak brzmi poprawna odmiana nazwisk występujących po zwrocie z domu?:
    – dzięki dotacji księżnej Anny Ostrogskiej, z d. Sztemberg / Sztembergowej?
    – dzięki fundacji Jana Hańskiego i jego żony Zofii, z d. Skorupka/Skorupki
    – dzięki funduszom Ksawerego Branickiego i jego żony Aleksandry, z d. Engelhardt?
    DZIĘKUJĘ za pomoc!
  • Zespół Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego
    9.11.2018
    9.11.2018
    Szanowni Państwo, proszę o odpowiedź, czy poprawna jest odmiana nazwy własnej szkoły:
    M. Zespół Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego.
    D. Zespołu Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego,
    C. Zespołowi Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego,
    B. Zespół Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego,
    N. Zespołem Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego,
    Ms. Zespole Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego.
  • zeszyt
    3.04.2013
    3.04.2013
    Droga Poradnio!
    Niedawno kolega zapytał mnie, czy mógłbym pożyczyć mu zeszyt z polskiego. Jestem pewien, że podręcznik, z którego korzystam podczas lekcji języka polskiego, jest podręcznikiem do polskiego. Czy w związku z tym zeszyt, w którym notuję podczas tych zajęć, nie jest zeszytem do polskiego?
    Dziękuję za poświęconą chwilkę
    – Igor Kamiński
  • zewnętrze
    9.04.2013
    9.04.2013
    W słowniku pod red. Witolda Doroszewskiego znalazłem wyraz zewnętrze, którego próżno szukać w najnowszych słownikach (znajdziemy tam jedynie zewnętrzność). Spotykam go również (od czasu do czasu) w tekstach naukowych, zazwyczaj w tłumaczeniach, np. jako antonim wnętrza. W związku z tym chciałbym zapytać, czy posługiwanie się wyrazem zewnętrze jest zgodne z normami współczesnej polszczyzny.
  • Zgodność czasów w polszczyźnie
    24.05.2017
    24.05.2017
    Mam pytanie odnośnie czasów w języku polskim. Mówi się, że nie można ich mieszać, ale wszędzie natrafiam na zdania tego typu:
    Miała wrażenie, że cały czas czuje jego obecność.
    Jeszcze wczoraj wiedziała, co robi. Teraz jednak uczucie pewności ją opuściło.
    Próbowała zrozumieć, czy sobie żartuje, czy mówi poważnie.

    Czy w języku polskim istnieją jakieś przypadki, w których wprowadza się zamieszanie do czasów? (Tak jak na przykład w angielskich conditionalach).
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego