-
kaferek9.10.20039.10.2003Jestem architektem z woj. wielkopolskiego, ukończyłam uczelnię w Poznaniu, mieszkam w Jarocinie. Od dziecka spotykałam się ze słowem kaferek określającym lukarnę. Słowa tego używali moi wykładowcy na studiach, rozumieją je wszyscy moi znajomi (również nie związani z branżą) i klienci, a ostatnio nawet spotkałam je w oficjalnym piśmie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu. Od kilku lat usiłuję znaleźć je w różnych słownikach – bezskutecznie. Nie wyszukuje go też żadna wyszukiwarka internetowa. Proszę powiedzieć, czy wolno nam używać tego słowa, skąd się wzięło i tak powszechnie przyjęło, z jakiego języka się wywodzi. Bardzo mnie to interesuje!
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie. -
książeczka(-)wyklejanka13.02.201013.02.2010Witam,
na okładce książeczki dla dzieci jest napisane Książeczka-wyklejanka. Książeczka oprócz naklejek zawiera obrazki do kolorowania, labirynty do przejścia, ilustracje i podpisy do nich. Zatem czy jest to książeczka-wyklejanka, czy książeczka wyklejanka? Z dywizem czy bez?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam. -
ku / dla pokrzepienia serc
13.04.202413.04.2024Dzień dobry.
Skąd wzięło się sformułowanie „ku pokrzepieniu serc”? Czy poprawne jest jego użycie, czy jednak powinno się cytować oryginał „dla pokrzepienia serc”?
Dziękuję
Grażyna
-
Magać / majgać i majgany
3.09.20183.09.2018Moje pytanie dotyczy określenia majgany/a. Moja koleżanka często go używa do określenia osoby żywej, sprytnej, obrotnej. Twierdziła, że to zwrot z gwary podhalańskiej, jednak ja spotkałam się raczej z określeniem śwarny, a majgany słyszałam po raz pierwszy od niej, mimo że na Podhalu się wychowałam.
Zatem chciałam zapytać, z jakiej gwary czy też regionu Polski pochodzi to określenie? Serdecznie dziękuję!
-
mało wiele4.02.20134.02.2013W opowieści Marka Bieńczyka Nussi i coś więcej (2012) trzykrotnie padają słowa: „Nie minęło dużo wiele” (= Nie minęło dużo czasu). Przyznam, że nigdy wcześniej się z tym zwrotem nie spotkałem. Czy jest on znany polszczyźnie ogólnej? A przy okazji – czy między dużo a wiele nie powinniśmy postawić przecinka?
-
między am i ęsi5.04.20155.04.2015Chciałbym się dowiedzieć, kto decyduje o tym, czy dane słowo istnieje w słownikach języka polskiego, ponieważ czytałem sporo na temat słów ęsi i am i znane mi osoby, a także ludzie na wielu forach potwierdzają, iż nikt wcześniej nie znał słowa ęsi (oprócz ze słownika). We wszystkich miejscach, w jakich udało mi się uzyskać odpowiedzi na pytanie, dlaczego to słowo jest w słowniku (i dlaczego nie ma am), powiedziano mi, iż jest w słowniku tylko dlatego, iż znajduje się w innych słownikach.
-
nakastlik22.09.202218.05.2008Bardzo proszę o krótkie omówienie wyrazu nakastlik, zarówno pod względem jego kondycji, jak i pisowni – spotkałem się z takim określeniem szafki nocnej. Prawdopodobnie wzięte z niemieckiego (nacht?), ale co jeszcze: „zwykły” wyraz, regionalizm (jeśli tak, to o jakim zasięgu?) czy może wyłącznie indywidualizm?
-
Niektóre cechy fonetyczne Podhala
5.01.2022Dzień dobry.
W zawiązku z podróżami świątecznymi zawitałem po raz pierwszy do rodziny na Podhale i uderzyła mnie jedna rzecz. Mianowicie, bardzo dużo osób tutaj samogłoskę [e] wymawia jak [y]. Dla przykładu, ser -> [syr], mleko -> [mlyko], nie -> [niy]. Moje pytanie brzmi skąd taka tendencja?
Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę szczęśliwego nowego roku!
-
Obce wyrazy kursywą (ciąg dalszy?4.09.20094.09.2009Szanowni Państwo,
państwa zalecenie dotyczące nieodmieniania nieprzyswojonych w polszczyźnie słów afrykańskich budzi jednak moją wątpliwość. W tekst redagowanej właśnie przeze mnie powieści (przekład z angielskiego), której akcja toczy się w byłej Rodezji, wplecione są wyrazy pochodzące z różnych języków afrykańskich (m. in. plemion Ndebele, Shona). Część tych wyrazów wręcz prosi się o odmianę, a nieodmieniona po prostu źle brzmi. Czy mogę je odmieniać, nawet jeśli nie są zadomowione w polszczyźnie? Podaję kilka wyrwanych z kontekstu zdań powieści, a w nawiasach znaczenie danych wyrazów. Dodam, że wszystkie afrykańskie słowa są również zamieszczone w słowniczku na końcu książki.
Czasem pijemy herbatę tak, jak to robią Afs – zanurzamy nasze kanapki w zielonych, emaliowanych kubkach, potem odgryzamy mokry kęs i pociągamy łyk herbaty, która, zanim ją połkniemy, rozlewa się po całych ustach.
Robimy to tylko po to, by charf [naśladować] Afs, ale w końcu zawsze wracamy do rozkładania, lizania i zgniatania [kanapek].
Odpychamy łokciami opony i puszczamy się biegiem do zamieszkanego przez Afs khaya [domu], skąd nadpływa ten dźwięk.
Mieszkają tu wszyscy pracownicy farmy ze swoimi żonami i picaninami [picanin – dziecko] – razem około czterdziestu rodzin.
Kuca przy ogniu i daje nam do ssania kawałek sadza [sadza – rodzaj posiłku z kukurydzy] obtoczony w cukrze.
Spoglądam do góry i widzę ją, jak czeka na nas na stoep [podest] i już z daleka zauważa nasze poncha.
Och, to dlatego, że amadlozi [duchy przodków] nie potrzebują w niebie szczurów i dlatego, że n’anga [szaman] potrzebuje szczurzych pazurów, by zrobić niezwykłe muti [lekarstwo].
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź,
Anna -
Odbyły się już trzy Kangury i Mam w domu wszystkie Tytusy21.02.201721.02.2017Szanowni Państwo,
mam czasem wątpliwość w związku z liczbą mnogą i wielką literą. Np. konkurs matematyczny Kangur: Odbyły się już trzy Kangury/kangury? Liczba mnoga niejako kłóci się z jednostkową referencją nazwy własnej. Chodzi tu w końcu o trzy edycje konkursu Kangur, a nie trzy niezależne wydarzenia. Pytanie podobnego rodzaju: Mam w domu wszystkie Tytusy/tytusy? (komiksy).
Z wyrazami szacunku
Czytelnik