Jerzy
  • zaproszenie
    25.10.2002
    25.10.2002
    Witam.
    Pytanie dotyczące treści zaproszeń ślubnych: „…mają zaszczyt zaprosić Sz.P. na uroczystość zawarcia związku małżeńskiego (sakramentu małżeństwa), która odbędzie się…”? Czy może dużą literą Związku Małżeńskiego, Sakramentu Małżeństwa? Oraz „Po uroczystości zaślubin miło nam będzie gościć…” czy Zaślubin ( dużą literą)? Pytania może proste, ale spędzające sen z powiek niejednej parze narzeczonych.
    Pozdrawiam.
    Grzegorz Trojańczyk
  • zaspa śnieżna
    28.11.2002
    28.11.2002
    Szanowny Panie Profesorze,
    Interesuje mnie słowo zaspa. Czy można powiedzieć zaspa śnieżna? Według Innego słownika języka polskiego PWN można, jest nawet przykład zaspy śnieżne. Według Nowego słownika poprawnej polszczyzny PWN nie można. Zaspa śnieżna została uznana za sformułowanie niepoprawne. Bardzo chciałabym poznać zdanie Pana Profesora na ten temat.
    Anna Jurek
  • zbieg znaków interpunkcyjnych
    9.04.2002
    9.04.2002
    Szanowni Państwo,
    Uprzejmie proszę o wyjaśnienie zasady interpunkcyjnej, która obowiązuje przy zbiegu znaków interpunkcyjnych na końcu zdania. Wykrzyknik lub pytajnik i cudzysłów zamykający wypowiedzenie. W latach 80. w książeczce Przyłubskich były przykłady bez kropki. W Słowniku interpunkcji Podrackiego jest kropka na końcu. W „Nowym słowniku poprawnej polszczyzny PWN” jest przykład bez kropki. Jak powinno być? Przykładowe zdanie: On powiedział: „Nie lubie twojego kota!” (i tu kropka czy nie?).
    Pozdrawiam serdecznie
    Dorota Reczyńska
  • zbieg znaków interpunkcyjnych
    7.09.2006
    7.09.2006
    Witam,
    proszę o odpowiedź, czy po nawiasie zamykającym należy umieścić kropkę w przypadku, gdy w nawiasie znajduje się całe zdanie kończące się znakiem „!” lub „?”, czy innym znakiem? Byłoby logiczne, że tak.
    Pozdrawiam
    Barbara C.
  • zbieg znaków interpunkcyjnych
    28.11.2013
    28.11.2013
    Szanowna Poradnio!
    Mam problem z interpunkcją, gdy zbiega się kilka znaków. Czy w zdaniu:
    Zawołał na swojego syna: „Synu! Mógłbyś podać mi wody?”

    po cudzysłowie zamykającym powinna być kropka? Uważam, że tak, ponieważ pytajnik kończy tekst cytowany, natomiast całe zdanie, gdyby nie było kropki, nie miałoby zakończenia. Ale spotykam się z różnymi opiniami na ten temat. Jak powinno być? Bardzo dziękuję za odpowiedź.
    Z wyrazami szacunku
    Mariola Walczak
  • zdebie i wnorki
    30.09.2004
    30.09.2004
    Witam. Dwa pytania dotyczące zwierząt:
    a) Jak prawidłowo odmieniać słowo zdeb (jest to ssak z rodziny szopów, inaczej ostronos)? Czy podobnie jak cietrzew i pawzdebie, zdebia, zdebiom itp., czy może: zdeby, zdebom, zdeba itp.?
    b) Jaka jest etymologia słowa wnorka (jest to ptak, sowa ziemna – przyp. W. Doroszewskiego)?
    Dziękuję i pozdrawiam redakcję.
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • Ziarnina potrafi!
    6.09.2002
    6.09.2002
    Szanowni Państwo!
    Uprzejmie proszę o wyjaśnienie, czy w zdaniu (tekst urologiczny): „Zapalna ziarnina nieszczelnego zespolenia pobudzana przez mocz potrafi bez wznowy nowotworowej doprowadzić do zupełnego zamknięcia światła moczowodu” – owa ziarnina, która potrafi nie jest zbyt personifikowana. Podobne wątpliwości mam przy licznych określeniach, typu: „Badania pokazały…, zasugerowały…” itp.
    Z poważaniem
    Paweł Karłowicz
  • z jednej strony..., z drugiej strony...

    7.03.2023
    23.02.2023

    Czy zwrot „z drugiej strony” może być używany w języku oficjalnym (np. w pracy dyplomowej)?

    Spotkałam się również ze stwierdzeniem, że wyrażenie to jest zapożyczeniem z angielskiego "on the other hand" – ciekawi mnie, czy tak faktycznie jest.

  • z ręką w nocniku
    15.06.2001
    15.06.2001
    Chciałbym dowiedzieć się, jaka jest geneza powiedzenia obudzić się z ręką w nocniku. Proszę o poważne potraktowanie mojego pytania.
    Z poważaniem,
    Maciej Kowalczyk
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego