-
burmistrz miasta …19.12.200119.12.2001Czy poprawne jest powiedzenie: „Burmistrz miasta Szczawnica zaprasza …”, czyli co wybrać:
1) Burmistrz miasta Szczawnicy?
2) Burmistrz Szczawnicy?
Dziękuję, St.P. -
burmistrz miasta Chełmży23.09.200223.09.2002Jaki jest poprawny zapis: Kandydat na „Burmistrza Miasta Chełmża” czy Kandydat na „Burmistrza Miasta Chełmży”?
Z poważaniem
Krzysztof Galus -
bynajmniej – przynajmniej
10.10.202010.05.2006Szanowni Państwo!
Spotykam się często z wypowiedziami zawierającymi słowo bynajmniej w znaczeniu 'przynajmniej', np. „Bynajmniej ja tak sądzę”. Przyznaję, że mnie to razi. Bardzo proszę o wyjaśnienie zasad używania słowa bynajmniej oraz o kilka przykładów poprawnego użycia. Dziękuję i pozdrawiam!
-
do Jasina czy Jasinia?23.06.200523.06.2005Mieszkańcy wsi Jasin (koło Swarzędza, Wlkp.) używają w piśmie i w mowie formy w Jasiniu mimo braku zmiękczenia w nazwie wsi (Jasin, nie Jasiń). Wręcz poprawiają, jeśli ktoś powie w Jasinie. Wydaje mi się, że należy uznać formę w Jasiniu za obowiązującą na co dzień. Co jednak zrobić z oficjalnymi pismami i wypowiedziami? Czy ta wieś kiedyś mogła nosić nazwę Jasiń?
-
Duże miasta nie boją się odmiany17.03.201317.03.2013Dzień dobry,
jako polonista przygotowuję ciągle różne zaproszenia, regulaminy i mam problem z nazwą urzędów. Istniej bowiem Urząd Miasta Toruń, Urząd Miasta Warszawa, ale także Urząd Miasta Gdyni, Prezydenta Miasta Gdańska. Miasto powinno być w mianowniku czy dopełniaczu?
Polonistka -
Formy adresatywne25.10.201825.10.2018Dzień dobry,
bardzo zależy mi na wyjaśnieniu sporu dotyczącego stosowania wyrażenia Wasza Magnificencja i Jego Magnificencja w liście wysokiego urzędnika państwowego na inaugurację roku akademickiego. List odczytany jest na uroczystości inauguracji.
Przytaczam sporny fragment:
Wasza Magnificencjo,
Wysoki Senacie,
Szanowna Społeczności Akademicka,
dziękuję za zaproszenie na inaugurację roku akademickiego 2018/2019 w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu. W dniu, w którym uroczyście rozpoczynacie Państwo kolejny etap działalności Uczelni, pragnę przekazać Jego Magnificencji, Wysokiemu Senatowi, kadrze naukowo-dydaktycznej i wszystkim, którzy współtworzą społeczność akademicką, wyrazy szacunku i zapewnienia o mojej pamięci.
Wątpliwość dotyczy wyróżnionych wyrazów. Według mnie zaimek Jego stosujemy tylko wtedy, gdy mówimy o rektorze podczas jego nieobecności, natomiast w sytuacji, w której odczytywany jest ten list, gdy na sali siedzi rektor, w tekście listu także powinno być pragnę przekazać Waszej Magnificencji…
Czy się mylę? Czy możliwa jest taka interpretacja, że w tytule zwracamy się do poszczególnych osób i grup, a w tekście mówimy o nich w trzeciej osobie?
Dodam jeszcze, że w dalszej części listu stosujemy zwrot Szanowni Państwo, życzę…
I jeszcze jedno pytanie: wiem, że powinno się zwracać Magnificencjo lub Panie Rektorze.
Czy zwrot w liście Magnificencjo Panie Rektorze lub Magnificencjo Księże Rektorze jest błędem?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z poważaniem
Czytelniczka
-
futrować – nafutrować
18.06.202318.06.2023Czy „nafutrowany” w znaczeniu mocno najedzony to regionalizm? Ze zdumieniem odkrywam, że nie ma go w słowniku PWN.
Pozdrawiam serdecznie
D.
-
Hey 29.05.201929.05.2019Szanowni Państwo,
czy nazwa polskiego zespołu rockowego Hey jest odmienna? WSO twierdzi, że nie, ja jednak mam co do tego wątpliwości. Podobnie brzmiące słowa Tey (kabaret) i May (nazwisko męskie) według autorów tego słownika odmieniają się. Skoro jedną z cech polszczyzny jest bogata fleksja, a językoznawcy zżymają się na nieodmienianie różnych wyrazów przez użytkowników języka, to czy zasadny jest „zakaz” odmiany nazwy rodzimego zespołu?
Z wyrazami szacunku,
Tomasz Kulicki
-
Inwazja 4.02.20204.02.2020Szanowni Państwo,
spotkałem się z zapisem typu inwazja Czechosłowacji zamiast inwazja na Czechosłowację. Czy taka forma jest poprawna?
Z poważaniem
Maciej z Poznania
-
krzyczeć po kimś12.03.201612.03.2016Zdarza mi się słyszeć, zwłaszcza wśród moich znajomych z południa Polski, formę krzyczeć po kimś zamiast krzyczeć na kogoś. Z początku podejrzewałem, że jest to element śląskiej gwary, ale później zdarzało mi się napotykać tę formę także u mieszkańców innych rejonów kraju. Żaden ze słowników, które przeglądałem, nie wspomina o krzyczeniu po kimś. Stąd moja prośba o wyjaśnienie, skąd w języku wzięła się ta forma i czy można uznać za poprawne jej stosowanie.