Zasady
  • Zgoda rzeczownika i przydawki
    9.06.2017
    9.06.2017
    Spieram sie z dziewczyną o formę zdania: Mój syn posiada orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydanego z powodu autyzmu, w tym zespołu Aspergera (…). Moim zdaniem jest w nim ewidentny błąd i zamiast wydanego powinno być wydane. Czy mam racje?
    Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi

    3.12.2023
    3.12.2023

    1) Jak powinno pisać się prawidłowo: "siostry franciszkanki Rodziny Maryi" czy "Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi"? Zgodnie z regułami ortograficznymi i zasadami słownictwa religijnego nazwy zakonów w pełnym oficjalnym brzmieniu zapisujemy wielkimi literami oznaczającymi nazwę własną, z kolei nazwy członków bractw i zgromadzeń zapisujemy małą literą.

    2) W nazwie członkini zakonu występuje fraza "Rodzina Maryi". W związku z tym powinno się pisać: "siostry franciszkanki Rodziny Maryi" czy może "siostry franciszkanki rodziny Maryi"?

    Wyraz "franciszkanka" jest w słowniku języka polskiego, a w książce "W matni. Kościół w Polsce w latach II wojny światowej" mamy "franciszkanka Rodziny Maryi".

  • zhakować
    25.08.2003
    25.08.2003
    Często, przeglądając strony wortali dotyczących problemu zabezpieczeń systemów komputerowych, spotykam się ze słowem haker i pochodzącym od niego słowem hakować. Pozostawmy sam problem pochodzenia słowa i wprowadzania go do polszczyzny. Interesuje mnie inny problem. Zauważyłem, iż przyjmują się dwie formy przedrostkowe hakowania (czynności polegającej na uzyskiwaniu dostępu do obcego systemu informatycznego). Jest to shakować oraz zhakować. Która z nich jest poprawna? Przyjmijmy tutaj zasadę, iż autorów wiadomości w ww. serwisach trudno będzie przekonać do używania zamiast z(s)hakować, formy 'uzyskać dostęp do obcego systemu informatycznego'. Tak więc – shakować czy zhakować?
    Serdecznie pozdrawiam
    Mariusz Holowatinc
  • ziemia lwowska

    28.07.2022
    28.07.2022

    Szanowni Państwo,

    czy w nazwie ziemia lwowska obowiązuje taka sama zasada jak przy zapisie polskich okręgów administracyjnych, czy też dopuszczalne jest użycie dużych liter? Spotkałam się z opinią historyka, który twierdzi, że określenie Ziemia Lwowska ma podobny charakter jak np. Galicja, Tarnopolszczyzna czy Sandomierszczyzna, dlatego powinno być zapisane dużymi literami. Taki też zapis stosowny jest w przewodniku wydawnictwa Rewasz

    https://rewasz.pl/ziemia-lwowska-przewodnik-po-ukrainie-zachodniej-czesc-iii.html

  • Zinowjew
    23.06.2012
    23.06.2012
    Rosyjskie nazwisko Зиновьев w WSO PWN zostało przetranskrybowane jako Zinowiew. Dlaczego jednak nie Zinowjew, skoro е występuje po znaku miękkim? Ten sam słownik odnotowuje przecież także nazwisko Sołowjow (ros. Соловьёв), w którym zgodnie z regułą [308] litera ё poprzedzona znakiem miękkim została oddana przez jo, nie zaś io.
  • Zjadł omlet czy zjadł omleta?
    2.11.2016
    2.11.2016
    Mam wątpliwość ze zdaniem z zeszytu do klasy pierwszej:
    Mama ma (w domyśle jednego) omleta
    czy
    Mama ma (jeden) omlet.

    Dzieci znają niewiele liter, mają uproszczone czytanki, ale czy powinno być omlet czy omleta, a może obydwie formy są poprawne?

    Bardzo dziękuję za odpowiedź, gdyż nurtuje mnie to od kilku dni.

    J. Marcinkiewicz
  • (z)jeść + biernik

    29.03.2023
    29.03.2023

    Wiem, że w związku ze zmianami w języku, niektóre wyrazy męskie nieożywione w bierniku często kończymy na „-a”. Zauważyłam, że dzieje się tak szczególnie często, kiedy mówimy o warzywach i owocach, zwłaszcza w mowie potocznej. Zastanawiam się jednak jak to się ma do liczebników. Jeśli z jakiegoś powodu chciałabym powiedzieć, że zjadłam jeden owoc – banana, to jak to powiedzieć najlepiej? Zjadłam jeden banan? A może zjadłam jednego banana? Druga opcja brzmi „bardziej normalnie”, ale pierwsza zdaje się być bardziej poprawna gramatycznie.

  • zjeść kotleta, wypalić papierosa
    2.02.2007
    2.02.2007
    Jak powinno się traktować wyrażenie zjadłem kotleta? Wedle zasad powinno ono brzmieć zjadłem kotlet, ale rzadko się słyszy tę formę. Podobnie, częściej można usłyszeć wypalił papierosa zamiast wypalił papieros. Czy odmianę osobową należy w tym przypadku uznać jednoznacznie za błąd?
  • Z językowych archaizmów: dan (gdzie, kiedy)

    6.02.2021
    6.02.2021

    Co oznacza zwrot „dan w”? Czy to czasownik, imiesłów? Czy to forma współcześnie odnoszona do „dan(y)”, „(po)dan(y)”? Dlaczego tyczy się to też dokumentów rodzaju żeńskiego? Czy „umowa” może być „dan”? Nie znalazłem tego zwrotu w słownikach :(

    Zwroty te widoczne są:

    * na dokumentach całkiem niedawnych np. „UMOWA między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeskosłowacką w sprawie ochrony prawnej i pomocy prawnej w sprawach podatkowych. Dan w Warszawie, dnia 23 kwietnia 1925 r.”

    * na nieco mniej starych dokumentach np. „Prawo wyborów dla zgromadzenia zwołać się mającego do ułożenia konstytucyi pruskiej. Dan w Poczdamie, dnia 8. Kwietnia 1848”

    * a także na bardzo starych dokumentach np. w dokumencie Trojdena „Dan w Warszawie, roku Pańskiego tysiąc trzysta trzydziestego ósmego, dnia dwunastego grudnia”

    Zwroty te sporadycznie pojawiają się też współcześnie na dyplomach lub tekstach stylizowanych na stare lub podkreślających patetyczność wydarzenia (np. akt Intronizacyjny Warszawskiego Króla Kurkowego. Dan w Warszawie Roku Pańskiego 2015 w niedzielę – 26. lipca”

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego