forma
  • zezwolenie a pozwolenie
    14.06.2004
    14.06.2004
    Bardzo proszę o wyjaśnienie, na czym polega różnica między wydaniem zezwolenia a wydaniem pozwolenia. Jestem pracownikiem administracji publicznej i moja praca polega m.in. na wydawaniu pozwoleń na prowadzenie połowów naukowo-badawczych. Kwestie te reguluje ustawa o rybołówstwie z 19 lutego tego roku (Dz. U., nr 62). W poprzedniej ustawie z 6 września 2001 r. mówi się o wydawaniu zezwoleń. Czy ta zmiana ma istotne znaczenie?
  • Zgoda
    28.11.2019
    28.11.2019
    Dzień dobry!

    Która forma jest poprawna i dlaczego:

    1. Najważniejsza jest satysfakcja i zadowolenie klienta.
    2. Najważniejsze są satysfakcja i zadowolenie klienta.
  • Zgoda między kotem i myszą
    17.10.2017
    17.10.2017
    Znalazłem tytuł: Kot i mysz w jednym domu stały. Stały, mimo że kot rodzaju męskiego? A kot i kobietastały czy stali? Jak to jest, gdy łącznie występują rodzaj męskoosobowy i żeńsko-rzeczowy? I czy to zależy od tego, czy któryś z rzeczowników w takim połączeniu oznacza człowieka (kobietę)?
  • Zgoda przydawki
    20.11.2017
    20.11.2017
    Szanowni Państwo,
    która odmiana będzie prawidłowa:
    Weźmie udział w panelu poświęconemu zagadnieniom…
    czy
    Weźmie udział w panelu poświęconym zagadnieniom…?
    Podobnie mam wątpliwości w zdaniu:
    podczas panelu poświęconemu
    czy
    podczas panelu poświęconego?

    Serdecznie pozdrawiam
    Czytelniczka
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • Zielonagóra
    8.01.2020
    8.01.2020
    Szanowni Państwo,
    jak odmieniamy nazwę miejscowości Zielonagóra (chodzi o wieś w Wielkopolsce)? Mówimy: jadę do Zielonejgóry czy Zielonagóry?

    Pozdrawiam
    Anna
  • z imieniem czy bez?
    9.05.2005
    9.05.2005
    Szanowni Państwo,
    zauważyłam, że w przekładach artykułów prasowych dość często dodaje się imię przed nazwiskiem, pomimo że w oryginale o osobie tej mówi się używając jedynie samego nazwiska. Czy normy stylistyczne języka polskiego nakazują bądź zalecają użycie imienia przed nazwiskiem, kiedy piszemy o kimś lub cytujemy tę osobę?
    Pozdrawiam,
    Ewa
  • Z imieniem uprzejmiej?
    29.12.2010
    29.12.2010
    Szanowna Redakcjo,
    wchodząc do biura czy gabinetu wykładowcy, zastanawiam się, jak powinno brzmieć pytanie o szukaną przeze mnie osobę, aby wyrazić to uprzejmie? Zwykłem pytać tytułem, imieniem i nazwiskiem, np. „Dzień dobry, czy zastałem panią Annę Nowak / dra Jana Kowalskiego?”. Jednak zwrócono mi uwagę, że powinniśmy używać tytułu i samego nazwiska, a dodanie imienia wcale nie świadczy o uprzejmości. Czy dodanie imienia do pytania wpływa na uprzejmość?
    Student PW
  • zimno
    5.02.2006
    5.02.2006
    Witam!
    Jaki będzie dopełniacz dla rzeczownika zimno w liczbie mnogiej? Swoją drogą dziwi mnie oznaczenie w niektórych słownikach blm w znaczeniu wyprysku na wardze. Dla podobnego gumno słowniki notują -mien, ale zimien jakoś nie najlepiej mi brzmi.
    Pozdrawiam.
  • Zimno na dworze
    27.02.2006
    27.02.2006
    Jak się mówi: na dworze czy na dworzu – w kontekście: „Jaka jest pogoda na dworze/dworzu?”?
    Dziękuję.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego