gorzała
  • od… do…
    5.10.2006
    5.10.2006
    „Impreza odbędzie się w dniach 28 lutego – 3 marca”. W pisowni mnie to nie razi, ale w mowie tak – uważam, że lepiej brzmi „od 28 lutego do 3 marca”. Kiedy pierwszy wariant jest poprawny i czy w ogóle?
    Ale jeszcze druga rzecz: słowa „Impreza odbędzie się…” kojarzą się z konkretnym terminem, a nie z przedziałem czasowym. „Impreza potrwa…” – to z kolei trwa i potrwa DO, a nie OD – DO. A „będzie miała miejsce” jest urzędowe. Jak to najzgrabniej sformułować?
  • stać się udziałem
    30.10.2012
    30.10.2012
    „Znajomość kilkunastu osób, która stała się udziałem tego jesiennego poranka odejdzie w przeszłość, ale wdzięczność dla tych, którzy wnieśli w nasze życie coś dobrego, w sercach i umysłach pozostaną”. Czy w powyższym fragmencie jego autor stwierdza, że znajomość kilkunastu osób… stała sie udziałem jesiennego poranka?
  • zagadki interpunkcyjne
    14.05.2010
    14.05.2010
    Szanowni Państwo!
    Czy w zdaniach typu „Co jeśli będzie gorzej?” powinno się stawiać przecinek? Podobne wątpliwości mam, jeśli chodzi o zdania takie jak „To więcej niż planowano”.
  • z(de)motywować
    25.06.2011
    25.06.2011
    Dzień dobry!
    Zmotywować, zmotywowany, zdemotywować, zdemotywowany. Chciałabym zapytać, czy powyższe formy są poprawne – w internecie są one powszechnie używane, natomiast nie mogę ich znaleźć w żadnym moimm słowniku. Czy moje słowniki są nieaktualne, czy jest to jeden z tych przypadków, gdzie słowo jest powszechnie używane, mimo że jest gramatycznie niepoprawne?
  • Afroameryka, Afro-Ameryka
    14.05.2011
    14.05.2011
    Szanowni Państwo!
    Chciałbym zapytać o dopuszczalność użycia określenia Afroameryka jako tłumaczenia ang. African America. Piszę pracę magisterską poświęconą sztuce afroamerykańskiej i spotykam się z wieloma trudnościami związanymi przede wszystkim z tłumaczeniem obcych terminów. Czy w przypadku takiego tekstu dopuszczalne jest stosowanie neologizmów?
    Pozdrawiam!
    JZ
  • budżetowe tablety
    11.01.2013
    11.01.2013
    Budżetowy, to znaczy jaki? Od jakiegoś czasu dużą karierę robi przymiotnik budżetowy, czyli tani. Czy to określenie jest poprawne? Wydaje mi się, że skoro są określenia: niskobudżetowy/wysokobudżetowy, to budżetowy powinien znaczyć: 'wymagający jakiegoś wkładu finansowego', bez sprecyzowania, czy dużego, czy małego. Czy to nowy wyraz, czy po prostu ja się z nim wcześniej nie spotkałam? Cały czas czytam o budżetowych telefonach, budżetowych tabletach itp.
    Pozdrawiam
    Marta
  • Ciąg dalszy wątpliwości związanych z pisownią cząstki nie
    11.05.2018
    11.05.2018
    Szanowni Państwo!
    Miewam często wątpliwości co do pisowni łącznej i rozłącznej z nie. Byłabym wdzięczna za rozstrzygnięcie prawidłowej pisowni następujących zdań:
    1. To był poważny błąd, zresztą w tej historii nie/jedyny, wiele ich było.
    2. Zdanie powyżej, ale z nie/jeden.
    3. Nie/jedyny błąd logiczny tej pracy polega na tym, że…
    4. To wcale nie/mały wydatek.
    5. Hasali słownie i nie/słownie po sąpierzach.
    6. Bronili się dzielnie i nie/dzielnie.
    7. Woda leciała letnia i nie/letnia.
    Dziękuję!
  • deka i deko
    1.11.2013
    1.11.2013
    Chciałabym wrócić do kaczki dziwaczki, która prosiła mleka pięć deka. A co, gdyby nie była tak bardzo spragniona i chciała tylko 1 deka? Nie brzmi mi to kompletnie, a w starych słownikach czytam, że słowo deka jest nieodmienne, a mnie aż korci, żeby powiedzieć: jedno deko!
  • dużo różnych pytań
    21.02.2002
    21.02.2002
    Szanowni Państwo,
    Mam nadzieję, że Poradnia Językowa jeszcze działa (nie miałam z Państwem od dłuższego czasu kontaktu) i będę mogła skorzystać z Waszej pomocy. Oto moje pytania:
    1. Czy istnieje w polskim języku słowo ewaluować (od angielskiego evaluate – oceniać.) W mojej pracy (firma zagraniczna) jest to coraz częściej używane.
    2. Czy poprawnie powinno być podkoszulek czy podkoszulka.
    3. Czy „modne” od kilku lat słowo molestować (w kontekście: 'wykorzystywać seksualnie') jest używane poprawnie? Przez wiele lat słowo to miało zupełnie inne znaczenie ('nagabywać') – teraz rozpanoszyła się kalka angielska i użycie tego słowa w pierwotnym znaczeniu wywołuje wręcz dwuznaczne uśmieszki. Czy więc słowo to w nowym znaczeniu jest weszło na stałe i oficjalnie do języka polskiego?
    4. Drażni mnie powszechne nadużywanie słowa sponsor. Czy można go zastąpic słowem fundator, darczyńca lub wręcz dobrodziej? A może mecenas, choć to ostatnie odnosić sie chyba powinno do wspierania sztuki? Czy słowo sponsor jest już oficjalnie uznawane w poprawnej polszczyźnie?
    5. W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się ze słowem reklamówka, oznaczającym torebkę plastikową (a może plastykową – przy okazji – jaka jest poprawna pisownia słowa plastik?) Nigdy nie używam tego słowa – wydaje mi się strasznie rażące. A może jestem po prostu przeczulona i mogę bez oporu używać słowa reklamówka, jak to robi wiekszość?
    6. Ciągle rażąca wydaje mi się komórka zamiast telefon komórkowy (chyba głównie z powodu lenistwa językowego, podobnie jak i wspomniana wyżej reklamówka). Czy więc komórka jest poprawna?
    7. Wracam jeszcze do słów pochodzenia angielskiego. Czy jest przyjęta jakaś zasada odnośnie wymowy niektórych powszechnie używanych słów pochodzenia angielskiego w jęz. polskim? Chodzi mi o słowo keczup, oraz o nazwy własne jak Avon czy Nike. Niektórzy, wydaje mi się, że ze snobstwa (często są to osoby nie znajace angielskiego) wymawiają je jako [keczap], [Ejwon] oraz [Najki]. Ja, mimo ze znam doskonale jęz. angielski, w tych przypadkach wymawiam, jak się pisze (bo jestesmy w Polsce), ale może nie mam racji?

    Bedę zobowiązana za otrzymanie odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Barbara Rościszewska
  • francuskie tytuły arystokratyczne
    26.08.2002
    26.08.2002
    Drodzy Państwo!
    Mam problem, który nie dotyczy może bezpośrednio pisowni polskiej, ma z nią jednak związek. Otóż chodzi o zasady pisowni imion i tytułów arystokratycznych osób spoza Polski.
    Wiem, że ogólne zasady pisowni imion wymagają, aby imiona postaci panujących (np. królów) lub funkcjonujących powszechnie w polskiej świadomości (np. Joanna d'Arc) spolszczać, zaś pozostałe pozostawić w formie oryginalnej. Tak przedstwia się sytuacja w większości książek, z którymi miałem do czynienia. Jadnakże prof. W. Dworzaczek w swojej Genealogii (zestaw tablic genealogicznych rodów panujących w Polsce i krajach ościennych) ominął powyższą zasadę, spolszczając bez wyjątku wszystkie imiona. Wydaje mi się, że w tym przypadku zabieg ten nadał zestwieniom genealogicznym przejrzystości – jest więc uzasadniony.
    Gorzej sprawa przedstawia się z tytułami arystokratycznymi. W różnych publikacjach spotkałem się z różną ich pisownią. Np. w biografii Ludwik XVI pióra Jana Baszkiewicza (Wrocław 1983) sam król, przed objęciem władzy, nosi tytuł księcia Berry. Natomiast jego bratanek, który nigdy władzy nie objął, tytułowany jest już księciem (diukiem) de Berry. Przytoczę jeszcze jeden przykład. W powyższej książce brat Ludwika XVI (przyszły Karol X) tytułowany jest hrabią Artois, natomiast w biografii Karola X autorstwa José Cabanisa (W-wa 1981)- hrabią d'Artois. Takie przykłady można zresztą mnożyć w nieskończność.
    I tutaj pojawia się mój problem i moje pytanie. Opracowuję właśnie tablicę genealogiczną francuskiej dynastii Burbonów. Pojawia się tam mnóstwo osób zarówno panujących, jak i posiadających czysto tytularne godności arystokratyczne, wiele odsób, które są Polakom znane dobrze jak i nie. Jak postąpić w takiej sytuacji? Być może w przypadku tytułów obowiązuje podobna zasada jak i w przypadku imion? A jeśli tak, to czy dla zachowania przejrzystości mogę zrezygnować z przedrostków de, d' itp.?
    Proszę Państwa o sprecyzowanie zasad obowiązujących w przedstawionych przeze mnie przypadkach i z góry dziękuję za odpowiedź.

    Z poważaniem
    Przemo Jaworski
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego