idem
  • tytuły hebrajskich tekstów świętych
    20.12.2012
    20.12.2012
    Szanowni Państwo,
    w Misznie w tekście zasadniczym jest stosowana wielka litera w wyrazie Mędrcy, np. „Mędrcy mówią’’, a dalej jest ich wypowiedź. W przedmowie zaś litera mała, np. mędrcy, mędrcy rabiniczni. Czy nie powinna być zawsze wielka? Zapisano również Talmud Jerozolimski, Talmud Palestyński wielką literą, ale Biblia hebrajska. Czy nie powinno się konsekwentnie kierować zwyczajem i pisać Biblia Hebrajska?
    Z wyrazami szacunku
    Iwona Stachowicz
  • U Franciszków
    12.11.2010
    12.11.2010
    Szanowni Państwo!
    Jeśli klub nazywa się „U Franciszków”, to… idę do „Franciszków”, czy do „U Franciszków”?
  • Uważność
    14.10.2019
    14.10.2019
    Szanowni Państwo,
    nurtuje mnie stosunkowo młode słowo uważność, a w zasadzie jego nieobecność w słowniku lub choćby w Korpusie z przykładami z mowy i pisma. Wyrażenia typu trening uważności, uważnośćtu i teraz, jak i sama uważność są stosowane bardzo często w dziedzinie psychologii i coachingu.
    1. Czy można je traktować jako poprawne i posługiwać się nimi, zważywszy na uzus?
    3. Czy sądzą Państwo, że staną się pełnoprawnymi synonimami uwagi?

    Dziękuję i pozdrawiam
    Joanna
  • w miarę jak
    9.12.2011
    9.12.2011
    Witam,
    proszę o informację, gdzie w zdaniu: „Kolejarze muszą zamykać tunele w miarę jak posuwają się prace na dworcu głównym” powinien być prawidłowo postawiony przecinek? A może w tym przykładzie nie powinno go być mimio że są dwa orzeczenia?
    Pozdrawiam serdecznie
    Grażyna K.
  • wracać z powrotem
    4.10.2010
    4.10.2010
    Panie Profesorze,
    chciałabym zapytać o zwrot wracać z powrotem. Oczywiście jest to pleonazm, ale czy jest to błąd? Mam wrażenie, że przynajmniej w języku potocznym można by ten zwrot uznać za poprawny?
    Z poważaniem
    Paulina Chechłacz
  • W Wilanowie czy na Wilanowie?
    8.06.2017
    8.06.2017
    Coraz częściej jestem uczestnikiem sporu pt. w czy na. Zawsze podpieram się opinią profesora Bańki zamieszczoną w 2011 roku, która mówi, że póki co powinniśmy nadal używać formy w Wilanowie. Ostatnio coraz częściej zacząłem się jednak spotykać z formą na Wilanowie używaną w przestrzeni publicznej. Skłoniło mnie to do zadania sobie, i co za tym idzie również Państwu, pytania – czy polski język i językoznawcy akceptują już formę na Wilanowie?
  • Wykokszony
    13.07.2016
    13.07.2016
    Szanowni Państwo,
    skąd się wzięło potoczne i modne określenie koks na kogoś bardzo biegłego np. w sporcie? Mówi się (wśród młodych), że ktoś jest wykokszony, że ktoś (lub coś) nieźle koksi itp.
    Czy może chodzić o przejście od potocznego znaczenia słowa koks jako ‘narkotyk, środek dopingujący’ – komuś idzie coś tak dobrze, jakby był na koksie?

    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Zagadkowy wormijaż (wormijarz?)

    29.11.2021
    21.11.2021

    Szanowna Pani Profesor,

    Jestem członkinią zespołu Akademia Głosów Tradycji. To grupa kobiet z Trójmiasta, od lat śpiewająca polskie pieśni tradycyjne. Pieśni te albo odnajdujemy na nagraniach poświęconych polskiej muzyce tradycyjnej, albo uczymy się ich bezpośrednio od śpiewaczek czy śpiewaków wiejskich. Co za tym idzie, stykamy się dość często z przepięknymi dawnymi wyrazami czy wyrażeniami z dialektów lub gwar. Z reguły jesteśmy w stanie samodzielnie odnaleźć wyjaśnienie niezrozumiałych słów tak, żeby możliwie najpełniej zrozumieć znaczenie i kontekst pieśni i aby przedstawiać go również słuchaczom naszych koncertów.


    Ale tekst jednej z pieśni a właściwie konkretne słowo z tej pieśni, poznanej ostatnio przez nasz zespół na Podlasiu, dzięki uprzejmości śpiewaka tradycyjnego Marcina Lićwinko z Rogożynka, stanowi dla nas nie lada wyzwanie. Chodzi o balladę znaną od swojego incipitu, jako „Ej ty bracie wormijażu” i wchodzącą w skład repertuaru, nieżyjącej już śpiewaczki, pani Walerii Biedul z Lipska nad Biebrzą. Właśnie słowo wormijaż (pisane przez „ż” za sugestią Marcina Lićwinko, od pokoleń związanego z tym regionem) jest tutaj zagadką.

    Ballada opowiada o zdradzieckim zabójstwie towarzysza, popełnionym przez rzeczonego wormijaża, który zrobił to, próbując przywłaszczyć sobie pozycję zamordowanego kompana: jego majątek (konika) i prawdopodobnie narzeczoną (panna, która wynosi wianek). Finalnie zostaje schwytany i ma za swą zbrodnię zostać ukarany, a całą tę historię opowiada duch zabitego Stanisława. Według Marcina Lićwinko słowo wormijaż należy zapisywać właśnie przez „ż”, jakkolwiek takiej pisowni wyrazu nie można w ogóle odnaleźć w internecie. Na nielicznych stronach www odkryć można tylko link do artykułu poświęconego pieśniom Suwalszczyzny (Lipsk, w którym śpiewano pieśń o wormijażu w artykule został zaliczony do tego właśnie obszaru): Izabela Filipiak-Sokołowska, Janusz Sokołowski „O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przykładach jej regionalnego nacechowania” i tam występuje pisownia wormijarz, a zatem przez „rz” oraz transkrypcja, która w większym stopniu stara się oddać choćby nieoczywiste dla literackiego języka polskiego samogłoski (czternasta pieśń na tej stronie: http://www.astn.pl/r2007/pies4.htm).


    W opracowaniach pani Janiny Szymańskiej, etnografki zajmującej się pieśniami z Podlasia, (do którego tym razem zaliczony została miejscowość pochodzenia pieśni) pojawiła się próba wyjaśnienia słowa wormijaż(/rz) . Pani Szymańska poszła najprostszym tropem, że skoro wormijaż(/rz) jest w tekście nazywany bratem, a prócz tego występuje tam imię Stanisław, to również wormijaż(/rz) jest imieniem, a pieśń opowiada o zbrodni między rodzonymi braćmi. Mnie ta interpretacja wydaje się nazbyt uproszczona i nieprzekonywująca.

    Marcin Lićwinko określił tę balladę jako pieśń wojacką, a zatem moje pierwsze skojarzenie poszło w takim kierunku, że może wormijaż(/rz) jest nazwą jakiegoś dawnego stopnia wojskowego, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać potwierdzenia tej teorii.

    Ponieważ zajmowałam się kiedyś w ramach pracy naukowej terenami państwa zakonu krzyżackiego, zauważyłam powiązanie słowa wormijaż(/rz) z germańskimi odniesieniami do nazwy robaka/węża: worm, wurm (a tym samym do w ogóle indoeuropejskiego rdzenia *wrmi, które oznacza te właśnie stworzenia). Również możliwe wydaje się nawiązanie do warmińskiego miasta Orneta, mającego w herbie węża/smoka i nazywanego z niemieckiego Wormditt, a zbudowanego na pruskim miejscu znanym jako Wormeditten lub Wurmeditin. Tym samym trop poprowadził w kierunku robaków/węży i szerzej może też Warmii, której nazwa według teorii naukowych do tych wątków robactwa, czy też węży nawiązuje. Co ciekawe, kiedy w automatyczne translatory np. polsko-rosyjskie, czy polsko-litewskie wrzuci się słowo wormijaż(/rz) również od razu wskakuje tłumaczenie, że to czerw, czyli robak właśnie.

    I tu mam zapytanie, czy ten wormijaż(/rz), który dokonał zbrodni, otrzymał w pieśni takie miano, ponieważ okazał się „lichym robakiem”, który czyha na pozycję wyżej od siebie postawionej w hierarchii osoby? Czy też jest w związku z tym „zdradzieckim wężem”? A może został tak nazwany, bo przelał krew, czyli czerwień (czerwie wszak przecież były używane do produkcji tego barwnika)? A może był „bratem wormijażem(/rzem)”, bo obaj wraz ze Stanisławem pochodzili z krainy Warmia (choć nic nie wskazuje na to, żeby między terenem występowania pieśni, a Warmią były w historii rozbudowane związki i relacje...) ?


    Dla porządku należy dodać, że pojawiła się jeszcze jedna teoria, wykorzystująca podobieństwo głosek w słowach: wormijaż(/rz) i komiwojażer, w znaczeniu kogoś, kto jest w podróży, prowadzi interesy. Jako człowiek pojawiający się i znikający na szlaku, może nie jest zbyt wiarygodną i pewną zaufania osobą a zatem zdolną do popełnienia zbrodni. Ale to już chyba mylny trop.


    Bardzo proszę o weryfikację tych domysłów. Pozostaję w nadziei na odpowiedź.


    Łączę wyrazy szacunku.

    Agnieszka Rusakiewicz

    i inne śpiewaczki Akademii Głosów Tradycji: Aleksandra Bakiera, Anna Fryc-Bochnak , Joanna Gostkowska, Olga Krasoń, Magdalena


    Oto tekst pieśni:

    Ej ty bracie wromijażu do koni,

    i pojedziem przez ten gaik zielony.


    I tam sobie koniczeńka napasiem, napoim,

    i tam sobie piekno damę namówim.


    A Stanisław ogień krzesi, dmuchaje,

    wormijaż szabeleńkę dostaje.


    Obciął jemu ręce, nogi i obie,

    i pochował na mogile przy drodze.


    Wsiadł wormijaż na konika, chciał jechać,

    ale konik od mogiły nie chciał iść.


    Teraz bracie wormijażu na mój koń,

    mój koniczek cie zawiezie w nowy dwór.


    Mój koniczek cie zawiezie pod wrota,

    i wyniesie panna wianek ze złota.


    I przyszpyli memu koniu do grzywy,

    Będzie panny wianek świecił trzy mili.


    Ciebie bracie wromijażu złapajo,

    ale mego koniczeńka poznajo.


    Ciebie bracie wromijażu każo ściąć,

    ale mego koniczeńka każo wziąć.


    Teraz bracie wormijażu żałujesz,

    Ale duchu w moim ciele nie czujesz.

  • z angielska
    22.09.2013
    22.09.2013
    Było już o formie polsku (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=14250). Tym razem ciekawość wzbudził wyraz angielska w konstrukcji z angielska (np. wymawiać coś z angielska), który zapewne jest formą przymiotnika angielski (a może przysłówka angielsko?), tylko… jaką?
  • zapis cyfrowy na początku zdania
    21.12.2012
    21.12.2012
    Szanowni Państwo,
    spotkałem się z wieloma opiniami, iż nie należy zaczynać zdania od cyfry. Pytanie moje więc brzmi: czy zgodnie z zasadami poprawnej polszczyzny możemy rozpoczynać zdania od cyfry? Na przykład: „17 lipca 1875 urodził się wielki poeta”. Czy może poprawniej brzmiałoby zdanie: „Dnia 17 lipca 1875 urodził się wielki poeta”.
    Z góry dziękuję za odpowiedź
    Czytelnik
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego