-
nietwórca i nie-Polak22.04.200822.04.2008Szanowni Państwo,
chciałbym zapytać, jak poprawnie zapisać termin nie-twórca, będący przeciwstawnieniem logicznym (razem, oddzielnie czy z łącznikiem). Na przykład w zdaniu: „Nie-twórca przypisał sobie autorstwo cudzego utworu”. Słownik ortograficzny języka polskiego odnosi się jedynie do przeciwstawień logicznych, których drugi człon pisany jest wielką literą, np. nie-Polak.
Oczekując na Państwa odpowiedź, pozostaję z poważaniem,
Krzysztof Czub -
norma akcentowa8.03.20138.03.2013Szanowni Państwo,
wielokrotnie spotkałem się z poglądem, że niektóre rozwiązania normatywne zaproponowane w NSPP są wyrazem bezsilności językoznawców wobec zmian w języku. Za przykład może posłużyć akcentowanie: w normie użytkowej akceptuje się akcent paroksytoniczny w wyrazach, które w normie wzorcowej należy akcentować proparoksytonicznie. Niektórzy twierdzą, że akcentowanie jest czynnością automatyczną, wyuczoną i względnie stałą, niezależną od sytuacji. A jakie jest Państwa zdanie? -
odmiana obcych imion13.11.200713.11.2007Proszę o wyjaśnienie dwóch spraw związanych z odmianą obcych imion:
1) Dlaczego tolerowane jest przez językoznawców nieodmienianie niektórych obcych imion, pomimo że zasada zaleca odmianę tam, gdzie tylko jest to możliwe? A z pewnością jest możliwe w przypadku np. Nata Kinga Cole‘a czy Robina Hooda; uzus uzusem, frekwencja swoją drogą, ale zasady powinny być stosowane. Czy nie?
2) Jak odmieniać przez przypadki imię pani Carey, słynnej piosenkarki? Brzmi ono: Mariah (fonetycznie [meraja]).
-
odnośnie (do) czegoś11.02.201111.02.2011Witam.
Moje pytanie dotyczy zwrotu odnośnie. Spotykam się zarówno z formą odnośnie, jak i odnośnie do i mam pytanie o poprawność tej drugiej wersji. W moim odczuciu jest to pewnego rodzaju powtórzenie, gdyż samo odnośnie zawiera w sobie zwrot odnoszący się DO czegoś. Ponieważ nie umiem znaleźć w słownikach jednoznacznej odpowiedzi językoznawców, tą drogą proszę o opinię.
Pozdrawiam
Winicjusz -
o nadużywaniu terminów30.06.201030.06.2010Szanowny Panie,
kredyt a linia kredytowa to dwie zupełnie odrębne sprawy! W każdej dziedzinie / (sub)dyscyplinie istnieje przecież specjalistyczna terminologia, której nie można kwestionować w imię poprawności stylistycznej bądź też niedostatecznej znajomości tematu. Mam wrażenie, iż Językoznawcy często skłaniają się do (nad)używania terminologii ogólnej bądź przesyconej abstrakcyjnością, wywołując w ten sposób u fachowego odbiorcy istny dysonans znaczeniowy.
Pozdrawiam
K. K. -
Orzeszkowa – Orzeszek, Orzeszko, Orzeszka?
13.02.200413.02.2004Jak językoznawcy odnoszą się do publicznego podawania nazwisk znanych osób w formie typu: Ewa Szelburg-Zarębina, Eliza Orzeszkowa? Przecież nie sposób dociec (nawet po wnikliwym wertowaniu encyklopedii) formy mianownikowej: Eliza Orzeszek? – Orzeszko? – Orzeszka? Ewa Zaręba? – Zaręb? Chyba tak być nie powinno…
-
O tzw. osobatywach
30.12.202330.12.2023Jakie jest stanowisko językoznawców odnośnie stosowania form rodzaju „osoba nauczycielska”, „osoba redaktorska” itd.? Czy zatem zamiast sprzątaczki będzie „osoba sprzątacka”? W tym potworku językowym gryzie mnie żeńska forma gramatyczna słowa „osoba”. Czy nie byłoby inkluzywniej mówić „osobo sprzątackie”, „osobo nauczycielskie”?
-
O zapisywaniu metodyka scrum/agile, scrum master i product master19.02.201919.02.2019Będę wdzięczna za pomoc w odpowiedzi na pytanie dotyczące pisowni słów z zakresu IT. Nie wiem, czy traktować je jako nazwy własne i wtedy pisać wielkimi literami, czy nie. Chodzi o zwroty: Metodyka Scrum/Agile czy: Metodyka scrum/agile?
I w nawiązaniu do tego: scrum master czy Scrum Master? product master czy Product Master?
-
Pekin – Beijing30.09.200230.09.2002W mojej szkole nauczyli mnie nazw, które z czasem, z jakiegoś (nieznanego mi) powodu zostały zmienione. Czy to, że Pekin nie nazywa się Pekin, tylko Beijing, to skutek działania językoznawców, polityków czy geografów? Czemu to miało służyć? Usiłowałem się dowiedzieć, ale Wszystkowiedzący Internet nie potrafił mi pomóc. Jeżeli to właściwy adres, to będę wdzięczny za odpowiedź.
W.Reczek -
perfum i perfumy15.04.201515.04.2015Z pluraliami tantum jest tak, że choć czasem łatwo utworzyć liczbę pojedynczą, choć się ona przydaje i choć praktycznie jest w użyciu, to… trudno przekonać do niej językoznawców. Np. wyraz perfuma oceniono tu negatywnie już 4 razy. Perfumy jako roztwór rzeczywiście nie potrzebują l. poj., ale czy perfuma w znaczeniu 'pojemnik perfum' (jak woda w znaczeniu 'butelka wody') jest do przyjęcia? A perfumka? Żona mówi „Kup mi perfumkę” i to jest całkiem inny przekaz niż „Kup mi perfumy”.