-
nazwy wędlin21.12.200421.12.2004Dzień dobry,
mam następujące pytanie: jak pisać nazwy wędlin, małymi czy dużymi literami? Chodzi mi zwłaszcza o drugi człon, nie wiem, czy pisać go z małej czy z dużej litery? Przykładowe nazwy wędlin: Szynka europejska, Szynka Bohuna, Polędwica sopocka, Parówki drobiowe, Kiełbasa śląska, Kiełbasa polska, Polędwica lwowska, Kiełbasa toruńska, Kiełbasa swojska, Szynka kulka, Szynka konserwowa.
Z góry dziękuję za odpowiedź. -
jak psu buda19.02.200819.02.2008Chciałbym poruszyć kwestię popularnego ostatnio zwrotu: coś się komuś należy jak psu zupa. W Internecie można nawet znaleźć poważny opis tegoż zwrotu. Niemniej jednak wydaje mi się, że ani zupa, ani tym bardziej kiełbasa psu się aż tak nie należy i że zwrot ten poprawnie powinien brzmieć: należy się jak psu buda. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Pozdrawiam. -
O pisowni nazw wędliniarskich8.02.20198.02.2019Dzień dobry,
jak prawidłowo zapisać nazwy wędlin/kiełbas: od wielkiej czy od małej litery? Np. kiełbasa od chłopa / Od chłopa, szynka rubinowa / Rubinowa, szynka królewska / Królewska, szynka złota / Złota, polędwica sopocka. Druga sprawa dotyczy przecinka lub jego braku w takich nazwach jak: schab wieprzowy bez kości czy schab wieprzowy, bez kości, udko kurczaka z kością czy udko kurczaka, kością.
Dziękuję za poradę.
-
po ile czy na ile?28.11.200228.11.2002Czy dopuszczalne jest stosowanie oboczności składniowych dla pytania o cenę towaru? Często słyszymy na ile to pan ma?, po ile to pan ma? czy za ile to pan ma? Czy pomimo bazarowego obycia zwrotów można wszystkie z nich uznać za zgodne z normą? A które z nich są zgodne z zasadą kultury językowej (perfekcjonizmu lub puryzmu)?
-
Kotlet sojowy, tatar wegetariański 31.01.201631.01.2016Często spotykam się z krytyką nazw takich jak kotlet sojowy, pasztet z soczewicy, tatar wegański itd. – a więc nazw potraw wegetariańskich, które odwołują się do ich mięsnych odpowiedników czy pierwowzorów. Zazwyczaj jest to umotywowane tym, że są one niezgodne ze zwyczajowymi definicjami wyrazów, które zawierają, a więc rzekomo niepoprawne. Czy moglibyście Państwo się do tego odnieść?
Z poważaniem
Czytelnik
-
Kto czy co?14.03.201814.03.2018Szanowni Państwo,
pamiętam jak przez mgłę rysunkową postać z czasopisma dla dzieci, które czytywałem ponad 40 lat temu. Był to Pimpek, ale nie pamiętam, czy to był zająć, kot czy może pies. Jak powinno brzmieć pytanie: kim był Pimpek czy czym był Pimpek? Teoretycznie: czym, bo był zwierzęciem, ale też zantropomorfizowanym, więc może jednak: kim?
-
lonek
21.10.202321.10.2023Na Górnym Śląsku, w gwarze, ale może również już jako regionalizm, używane jest określenie „lonek” (np. lonek wusztu – kawałek kiełbasy). Czy to słowo jest pochodzenia staropolskiego? Czy ono jest polskie?
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
-
najpierw kobieta czy znajomy?15.06.201115.06.2011Szanowni eksperci,
proszę o pomoc w odmianie nazwisk w bierniku l. mnogiej: Jemioło, Tabin, Olbert, Rozmus, Żero, Kiełbasa, Gurgul. Jaką należy przyjąć kolejność płci na zaproszeniach, jeśli na jednym zaproszeniu zapraszam dwie niespowinowacone ze sobą osoby odmiennej płci i bliżej znam mężczyznę niż kobietę? Czy decydującym kryterium jest zawsze kryterium grzecznościowe (wtedy kobieta), czy też mogę albo wręcz powinienem wpisać najpierw mężczyznę, gdyż jego znam bliżej?
Pozdrawiam
Kamil -
Naręcze
17.02.2022Dzień dobry,
zastanawiam się nad możliwością użycia słowa naręcze. Słowo to zwykle pojawia się w kontekście kwiatów, np. ktoś niesie naręcze tulipanów, jednak definicja tego wyrazu nie jest dla mnie do końca jasna. 'Tyle, ile da się unieść w rękach' sugeruje, że może chodzić nie tylko o kwiaty. Czy wobec tego poprawne byłoby np. sformułowanie, że ktoś niesie naręcze pączków? Albo książek? Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
Polacy nie gęsi23.06.200823.06.2008Wiedzą Państwo zapewne, że dość częste jest niezrozumienie słynnej sentencji „Polacy nie gęsi, i swój język mają”. Ale zwrot „Polacy nie gęsi, i…” jest bardzo popularny: „Polacy nie gęsi, i mają własnych naukowców”, „Polacy nie gęsi, i też robią dobre kiełbasy”. No właśnie, czy należy tępić takie konstrukcje? Nie powinno być chyba przeszkód, żeby tego typu specyficzne zwroty – zabawne przecież, sympatyczne i chyba nieszkodliwe – nie mogły być uznane za pewnego rodzaju żarty językowe.