media
  • wybrać i mianować
    9.09.2012
    9.09.2012
    Szanowni Państwo,
    wątpliwości moje budzą wszelkie wybory i ich wyniki. Czy zwycięzca został przez wszystkich wybrany na prezydenta, czy prezydentem? Czy posłowie wybrali Iksa na prezesa NBP, czy prezesem? Moim zdaniem na, ale w mediach nagminnie wręcz używa się formy narzędnika. A jak jest z mianowaniem? Czy Iks został mianowany dyrektorem, czy na dyrektora?
  • wyraz modny, ale wulgarny
    15.12.2004
    15.12.2004
    Mieszkam w USA już ponad trzydzieści lat. Po ostatniej wizycie w Polsce byłem zszokowany powszechnym używaniem (nawet w mediach) wyrazu zajebiście. Za moich młodych lat, gby użyłbym tego słowa w szkole lub w domu, skutki tego pamiętałbym prawdopodobnie do dzisiaj.
    Proszę o wyjaśnienie, skąd pochodzi to słowo, jakie ma znaczenie i dlaczego nikt nie przeciwstawia się wprowadzaniem wulgaryzmów do codziennego języka.
    Tomasz Słomiak
  • Wyszczepić – wyszczepiać

    26.01.2021
    26.01.2021

    Czy forma wyszczepiać jest nowa? Dotychczas ludzie się szczepili. Wyszczepiać jak wykańczać.

    Serdecznie pozdrawiam

  • yachtclub
    18.10.2002
    18.10.2002
    Jak należy poprawnie wymawiać (zakładając, oczywiście, że dany „potworek językowy” ma rację bytu w języku polskim…) wyrażenia złożone z dwóch wyrazów, z których jeden brzmi po polsku, a drugi po angielsku – typu yacht club (dlaczego, u licha, nie klub jachtowy!)?
    1. całość po polsku, tzn [yachtclub]?
    2. całość po angielsku, tzn [jachtklab]?
    3. pierwszy wyraz po polsku, a drugi po angielsku (horrorek pokutujący wśród milionów Polaków), tzn [jachtklub]?
    4. pierwszy wyraz po angielsku, a drugi po polsku (dlaczego nie…), tzn [yachtklab]?

    Podobnie Always Plus (dlaczego nie, u licha, Zawsze Plus!), analogicznie: [alwaysplus], [olłejzplas], [alwaysplas], [olłejzplus] (treść nawiasu jw.).
  • Zagadkowy biwuar
    7.02.2017
    7.02.2017
    Szanowni Państwo,
    w internecie natknąłem się na produkt o nazwie biwuar będący rodzajem aktówki.

    Czy słowo biwuar jest notowane w słownikach języka polskiego? Co dokładnie oznacza i skąd się wzięło?

    Ze świątecznymi ukłonami
    Stały Czytelnik
  • Zapis nazwy współtwórcy dzieła
    6.10.2016
    6.10.2016
    Szanowni Państwo!
    W anglojęzycznych publikacjach często pojawia się wielu redaktorów (editors). Czy przy tworzeniu pozycji bibliograficznej należy opisywać ich jako red. przy każdym nazwisku, wspólnie jako redaktorzy (przed nazwiskami/po nazwiskach w nawiasie), a może używać jakiegoś skrótu (redrzy? red-rzy? red.red. ?). W tym przypadku chodzi o sytuację, w której z określonych przyczyn nie można niestety napisać pod redakcją… , gdyż konieczne jest zapisanie nazwisk w mianowniku.

  • zarzuty
    13.03.2007
    13.03.2007
    Szanowni Państwo,
    w ostatnim czasie w mediach (tak elektronicznych, jak papierowych) wielokrotnie spotkałem się z konstrukcją zarzuty dla kogoś. Czy pp. redaktorzy nie powinni raczej pisać (mówić) o zarzutach wobec kogoś, zarzutach przeciw komuś albo po prostu o postawieniu komuś zarzutów?
    Z poważaniem,
    Michał Derdak
  • zdanie z imiesłowem przysłówkowym
    5.03.2014
    5.03.2014
    Pytanie dotyczy poprawnego zastosowania imiesłowu przysłówkowego. Chcąc dokładniej przedstawić problem, przytoczę konkretny przykład i bardzo proszę o weryfikację gramatyczną oraz krótkie objaśnienie: „Czyni to w odwecie za to, że dziewczyna sprzedała się mediom, szukając w rozgłosie i we współczuciu ukojenia dla poharatanej duszy”. Jest to zdania przepisane z książki naukowej – czy poprawnie skonstruowane?
  • Zdobyć na

    4.07.2022
    4.07.2022

    Szanowni Państwo,

    coraz częściej widzę w mediach wyrażenie „zdobyć coś na kimś” (np. „zdobyty na Rosjanach czołg”). Czy jest ono poprawne? Mnie trochę razi (z powodu przyimka „na”). Spotkałam się jednak z opinią, że taka konstrukcja pojawia się w literaturze o tematyce historycznej. Być może więc jest to poprawne wyrażenie z „terminologii” historycznej, które „przeszło” do języka codziennego.


    Pozdrawiam

  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego