-
żeby i iż27.10.201227.10.2012Szanowni Państwo,
ostatnio rozmawiałyśmy w szkole o spójnikach. Koleżanka wyraziła opinię, że spójnika żeby nie należy używać w wypowiedziach pisemnych (np. w szkolnych wypracowaniach), ponieważ należy do słownictwa potocznego (za jedyne poprawne uznaje aby i by). Zastanawiałyśmy się też, czy uczeń może zastosować iż zamiast że, aby (żeby) uniknąć powtórzenia. Proszę zatem rozwiać nasze wątpliwości: czy rzeczywiście należy tępić stosowanie żeby i iż?
Z poważaniem,
Małgorzata Białek -
Boli mi29.01.201629.01.2016Dzień dobry Państwu!
Jestem polonusem i mieszkam w Rosji, a więc dość często spotykam się z tak zwaną łamaną polszczyzną. Niedawno zauważyłem pewien nader często występujący błąd, który przekracza granice Polonii rosyjskiej. Chodzi o używanie błędnej konstrukcji boli mi coś albo boli komuś coś. Spotkałem się z użyciem owej konstrukcji przez polonusów litewskich, rumuńskich, amerykańskich, a nawet gruzińskich i czeskich. Czym to mogło by być uzasadnione?
Dziękuję i życzę wesołych świąt!
-
kolejność znaczeń w słownikach29.01.200729.01.2007Czy istnieje zasada określająca kolejność umieszczania różnych znaczeń hasła w słownikach? A jeżeli tak, to jak ona brzmi?
Pozdrawiam
-
łóho?4.01.20134.01.2013W pewnej piosence, której tekst wykorzystuje mnogość jednosylabowych słów o zakończeniu -uh bądź -uch, pojawiają się słowa: „wstali więc ze swych dwóch łó(c)h”. Jak zapisać to zgrubienie od łóżka – czy żet powinno przejść w samo ha?
-
nie i już!15.02.201515.02.2015Dzień dobry,
spotkałem się gdzieś na portalu społecznościowym z określeniem nieheteroseksualny. Zżera mnie ciekawość czy istnieje w języku polskim takie słowo, a jeśli istnieje, to co oznacza (niestety sam nie poradziłem sobie z odpowiedzią na to pytanie ze 100% pewnością)? W przypadku jeśli jednak nie istnieje takie słowo w języku polskim, a jest to pewnego rodzaju słowotwórstwo, chciałbym wiedzieć jak się mają do tego heteroseksualny i homoseksualny. Jeśli to możliwe, proszę o odpowiedź. -
problemy z Charliem29.07.201629.07.2016Adam Wolański w Edycji tekstów (s. 93) podaje odmianę: Charlie, Charlie’ego, Charlie’emu, z Charlie’m. Reguła [248] Wielkiego słownika ortograficznego PWN każe jednak nazwy osobowe na -i, -ie zapisywać bez apostrofu (zob. np. hasło Chaplin: Charliego, Charliemu, z Charliem); podobnie w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN (s.v. Charlie). Który wariant jest Państwa zdaniem lepszy?
-
przymiotniki typu boży – wysoki
19.12.202319.12.2023Szanowni Państwo,
skąd się wzięła niekonsekwencja w tworzeniu przymiotników „dzierżawczych” na bazie zmiękczającego „j” od słów z ostatnią spółgłoską „g”? Regularnie jest boży od Bóg czyli wymiana g—ż zgodnie z regułą pierwszej palatalizacji. Podobnie buldoży od buldog, innych przykładów nie kojarzę. Jednak od wróg mamy wrogi - skąd tu miękkie g, czyżby analogia do przymiotników zwykłych, niedzierżawczych takich jak błogi? W każdym razie regularny przymiotnik wraży (choć z rusycyzmem cerkiewnym) wyszedł z użycia. Znowuż od papuga jest papuzi, całkiem nieregularnie — a może wg wzorca takiego jak w ptak—ptasi?
Proszę o naświetlenie tego problemu.
Łukasz
-
puszta20.11.200620.11.2006Witam Państwa!
Chciałabym się upewnić, czy dopuszczalny jest zwrot: „Byliśmy w puszcie” (step węgierski), czy tylko „Byliśmy na puszcie”. Serdecznie pozdrawiam!
K.M. -
Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych31.07.201731.07.2017Dzień dobry,
dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
w związku z interpretacją:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
Pozdrawiam
Agnieszka
-
To nie haplologia…
8.04.20168.04.2016Szanowna Poradnio,
słowniki języka polskiego podają zgodnie jeden przykład haplologii: sześcian zamiast sześciościan (wzorem: ośmiościan). Przykład znakomity, ale i chyba nader odosobniony…
Czy istnieje w polszczyźnie więcej takich wyrazów? Czy, przykładowo, można dopatrzyć się haplologii w następujących wyrazach: skoczogonek (skoczoogonek), scenopis (scenoopis), mięsopust (mięsoopust); ewentualnie haplologii „głoskowej”: dysonans (dyssonans), falstart (falsstart)?
Michał Gniazdowski