-
pan czy Pan?20.12.200220.12.2002Czy pisanie w urzędowych pismach rzeczownika pan (pani) małą literą przed imieniem i nazwiskiem, ale w stosunku do innych osób niż adresat jest poprawne? Np. zwracając się pisemnie do burmistrza o delegowanie podwładnego: „Proszę Pana Burmistrza o delegowanie pana Jana Kowalskiego”.
-
pan i Pan w wywiadach28.03.200728.03.2007W gazetach oraz internecie często można natknąć się na wywiady. Czasem w pytaniach pojawiają się w nich zaimki wskazujące lub zwroty adresatywne (np. „Co pan sądzi o…”). Zależnie jednak od gazety wymienione przeze mnie elementy pisane są wielką lub małą literą. Czy w przypadku prasy także stosuje się zasadę powszechnie obowiązującą w listach o używaniu wielkiej litery, gdy chcemy komuś okazać szacunek? A może jest to nadużycie dziennikarzy i błąd ortograficzny?
Z poważaniem,
-
Pan -– tylko w sytuacjach grzecznościowych i osobistych5.12.20175.12.2017Szanowni Eksperci,
coraz częściej spotykam się ze stosowaniem form grzecznościowych Pani, Pan nie w funkcjach adresatywnych i pisanych wielką literą. Na przykład: Zapraszamy na wykład, który wygłosi Pan Prof. Jan Kowalski – czy nie wystarczy … profesor Jan Kowalski? Ten dzban pochodzi z kolekcji Pani Anny Wiśniewskiej – czy nie lepiej … z kolekcji Anny Wiśniewskiej?
Z poważaniem
Iwona
-
PDF-a czy PDF-u?30.12.201530.12.2015Szanowni Państwo,
należy mówić o dacie otwarcia PDF-a czy PDF-u? Skłaniałbym się ku pierwszej wersji, ale WSO każe odmieniać pokrewny JPEG jako JPEG-u, więc może przez analogię także PDF-u?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
pięćdziesiątka
4.12.20234.12.2023Dzień dobry!
W mediach widzę wysyp artykułów, które są zatytułowane: „fryzury dla pań po 50-tce”, „modne fryzury po 50-tce”, „fryzury dla 50-cio latek”. Czy prawidłowa forma tych zdań powinna wyglądać następująco: „Fryzury dla pań po 50.”, „Modne fryzury po 50.” i „fryzury dla 50-latek”?
Pozdrawiam!
-
Pochodzenie spójnika zanim.
26.03.202126.03.2021Szanowni Państwo,
skąd wzięło się słowo zanim? Wydaje się, że jest to zbitek słów „za + on”. Jednak znaczenie przeczy tej intuicji: zanim oznacza przecież coś przed, a nie za, co ma odpowiednik np. w angielskim before czy włoskim prima. Bardzo proszę o wyjaśnienie etymologii tego słowa.
Pozdrawiam, P.R.
-
Pomagano i pomożono18.02.201518.02.2015Mam pytanie na temat czasownika nieprzechodniego pomagać. Mówimy zrobiono (od słowa zrobić), robiono (od słowa robić), śpiewano, zaśpiewano itd. Natomiast czasownik pomagać nie ma formy bezosobowej. Dlaczego tak jest?
Jak poprawnie powiedzieć zdanie analogiczne do „Kiedyś zrobiono mi herbatę” z użyciem słowa pomógł? „Kiedyś ktoś mi pomógł” brzmi bardzo nieelegancko.
Z góry dziękuję za odpowiedź -
porównania poetyckie27.03.201127.03.2011Zwracam się z uprzejmą prośbą o odpowiedź na pytanie, czy w porównaniu poetyckim, oprócz najczęściej spotykanych jak, jakoby, na kształt, niby, niczym – wystąpił kiedykolwiek jako wyraz porównawczy na wzór.
Proszę o odpowiedź. -
porywać się z motyką, ale na co?16.04.201216.04.2012Witam,
do niedawna znałam frazę porywać się z motyką na słońce, tymczasem okazało się, że równolegle z nią funkcjonuje porywać się z motyką na księżyc. Ciekawi mnie, która z wersji jest tą pierwotną i skąd się w ogóle wzięła?
Pozdrawiam -
powtarzanie wyrazów5.04.20025.04.2002Kiedy byłem w szkole, moja polonistka zawsze poprawiała mi na czerwono zdanie: „Moim ulubionym okresem jest okres romantyzmu”. Oczywiście chodziło o powtórzenie słowa okres. Wtedy mnie to bulwersowało, dziś zgadzam się z oceną polonistki. Niemniej w wielu przypadkach powtórzenie tego samego wyrazu jakoś mnie nie razi.
Pomijam tu oczywiście przypadki, kiedy chodzi o świadomy zamysł stylistyczny; pomijam wszelkie dilogie, anafory itp. Chodzi mi o zwykły tekst i o takie sytuacje, gdy trudno ocenić, czy powtórzenie już jest nadużyciem, czy jeszcze nie. W niniejszym pytaniu powtarzają się powtórzenie, przypadki, chodzi o, a także polonistka, którą mogłem zastąpić nauczycielką, ale nie zrobiłem tego, ponieważ wydaje mi się, że nie trzeba. Ale może trzeba?
Albo takie zdanie: „Przydawka stojąca przed rzeczownikiem opisuje go, stojąca po nim – klasyfikuje”. Czy jest istotne, by silić się na wyszukiwanie synonimu i zamiast drugiego stojąca pisać następująca? Albo w ogóle pominąć imiesłów? (Wystarczyłoby samo po nim).
Kiedy piszę sobie sam, niespecjalnie się tym przejmuję. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko prosi, by mu sprawdzić wypracowanie. Sprawdzam, nie razi mnie, a potem nauczycielka uznaje to i owo za błąd, w moim przekonaniu nieraz na wyrost.
Nie oczekuję w tej kwestii surowych uregulowań. Wierzę w to, że użytkownik języka ma tu stosunkowo dużą swobodę. Niemniej nie chciałbym za bardzo zabrnąć w liberalizm, bo może się okazać, że jednak…
Liczę (jak zawsze) na krótką odpowiedź, ale równocześnie wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie mógłbym znaleźć obszerniejsze omówienie tego zagadnienia.
Dziękuję.