po-prostu
  • Czy ryż ma liczbę mnogą?
    18.10.2001
    18.10.2001
    Czy poprawną formą jest liczba mnoga ryże, np w zdaniu: „Dlaczego ten ryż jest lepszy niż inne ryże"?

    Dziękuję z góry za odpowiedź.
  • dlatego, bo
    9.11.2007
    9.11.2007
    Szanowni Państwo,
    czy dlatego, bo jest poprawne? Ostatnio słyszę takie połączenie coraz częściej. Czy jest po prostu alternatywą dla dlatego, że, czy jest błędem?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
  • e pochylone
    28.01.2008
    28.01.2008
    „Idzie jesień i zima, synów nié ma i nié ma” – tak w formie dawnej, utrwalonej i przekazanej przez poetę. A jak pisać nié ma w tekstach współczesnych, np. w partiach dialogowych – pominąć é i zostawić tylko ni ma? Czym jest dziś ten zwrot, jeśli wypowiadająca go osoba nie stosuje go z przymrużeniem oka (dla efektu, zabawy itp.), lecz bierze za naturalną właściwą formę – archaizmem, regionalizmem, argotyzmem czy błędem? A jeśli błędem, to jak bardzo rażącym?
  • Genua, Genoa czy Genova?
    7.02.2011
    7.02.2011
    Często słyszę wymowę włoskich miast, gdzie litera G (albo i dwie litery G) zamieniana jest na DŻ, np. Genoa = Dżenoa, Foggia = Fodżia, Reggina = Redżina. Z tego, co nie tak dawno słyszałem, [wynika, że – Red.] powinniśmy unikać oryginalnych wersji, jeśli mamy polską, czyli mówić po prostu Genua. W tej kwestii wypowiadał się zresztą prof. Jan Miodek. Czy mówienie Dżenoa jest dopuszczalne i jak w ogóle powinno się wymawiać tę nazwę miasta? Czy możemy mówić tak i tak?
  • Gimbusy chodzą do gimbazy
    16.02.2013
    16.02.2013
    Szanowni Państwo!
    Zauważyłam, że ostatnio dosyć często określa się uczniów gimnazjum mianem gimbus, a szkołę do której uczęszczają – gimbazą. Jaka może być geneza tych słów? W związku z tym jakie mogą być powody wykorzystywania słowa gimbus (pierwotnie kojarzonego jedynie ze szkolnym autobusem) do określania uczniów gimnazjum?
  • Górażdże Cement i Nysa Motor

    15.05.2002
    15.05.2002

    Szanowni Państwo,

    uprzejmie proszę o pomoc w niezmiernie kłopotliwej sprawie, z jaką zmagają się od dłuższego czasu zastępy redaktorów, adiustatorów i korektorów. Ponieważ chodzi o nazwy własne, wyjaśnienie trudno „detalicznie” znaleźć w słownikach.

    Pojawiają się w polszczyźnie (?) coraz liczniejsze obce naszej mowie zestawienia typu kartofel zupa zamiast zupa z kartofli lub po prostu kartoflanka. Jak je odmieniać? Konkretnie: Górażdże Cement, Nysa Motor itp.

    Przyzwyczailiśmy się już do odmiany nazw takich jak Kredyt Bank czy Deutsche Bank, ale mają one nieco inną budowę i w tym wypadku ten paradygmat nie da się zastosować. Proszę o radę, jak te dziwolągi odmieniać, błagając równocześnie, by nie sugerowali Państwo wyjść salomonowych w rodzaju omijania form zależnych lub poprzedzania owych nazw dodatkowymi określeniami (firma, przedsiębiorstwo itp.), nie zawsze jest to bowiem możliwe.

    Pozdrawiam, życząc mniej skomplikowanych pytań.

    Krzysztof Szymczyk, Opole

  • hłaszcze
    24.01.2013
    24.01.2013
    Jakie jest znaczenie słowa hłaszcze użytego w tekście piosenki Wojciecha Młynarskiego Po prostu wyjedź w Bieszczady:
    I z gitarą, jak Michotek, w polski Teksas rusz,
    z pojedynki wilkom strzelać w paszczę,
    po przygodę, po urodę życia pośród leśnych głusz,
    tam, gdzie życie nikogo nie hłaszcze

    Cyt. za: W. Młynarski, Moje ulubione drzewo, czyli Młynarski obowiązkowo, Wydawnictwo Znak, Kraków 2007.
  • hucpa

    7.11.2023
    7.11.2023

    Szanowni Państwo,

    chciałbym zwrócić Państwa uwagę na pewną ciekawostkę językową, którą ostatnio zauważyłem. Słowo hucpa jest używane w polszczyźnie, ale jego znaczenie zdaje się różnić od tego, które można znaleźć w słownikach. Zamiast oznaczać «bezczelność», słowo to jest często używane w znaczeniu «granda, awantura». Sądząc po kontekstach, w jakich słowo hucpa pojawia się w mowie potocznej, można odnieść wrażenie, że jest ono mylone z innym słowem, a mianowicie heca.

    Ciekawi mnie Państwa opinia. Czy słowniki odnotują nowe znaczenie?

    Z poważaniem,

    Gutkiewicz

  • Jak dla nich sie podobała!
    27.10.2009
    27.10.2009
    Od dłuższego czasu mieszkam w Stanach. Zetknęłam sie tu z wieloma osobami z Białegostoku i okolic. Zauważyłam, że wiele z nich używa słowa dla w dziwny i irytujący sposób: często słyszałam powiedzieć coś / dać coś DLA kogoś (zamiast komuś), nawet zmierzyć temperaturę DLA dziecka. Czy jest to jakiś regionalizm, rusycyzm, czy po prostu niedbalość językowa?
    Dziekuję za odpowiedz. Pozdrawiam,
    Anetta Wronska
  • Jak się przedstawiać na antenie?
    15.09.2003
    15.09.2003
    Dzień dobry! Moje pytanie dotyczyć będzie kultury. Nie tyle kultury języka, co raczej kultury zachowań językowych – o ile termin taki w ogóle istnieje (jeżeli nie, to niniejszym go wprowadzam…).
    Dawno, dawno temu korespondenci telewizyjni i radiowi zaczynali ZAWSZE swe wypowiedzi od dość sympatycznego moim zdaniem sformułowania: „Dzień dobry”, po czym po prostu się przedstawiali. Należę do pokolenia raczej starszego, pamiętam więc do dzisiaj sympatyczne sformułowania typu: „Dzień dobry Państwu, z Nowego Jorku mówi dla Państwa Bartosz Janiszewski”, „Dzień dobry Państwu, z Rzymu dla Dziennika Telewizyjnego mówi Zygmunt Moskwa”. Moje pytanie brzmi: jak w kontekscie niegdysiejszych kulturalnych zachowań odbierać dzisiejsze trajkotanie korespondentów zakańczane schematem typu: „Jan Kowalskiiii, Pćim Dolnyyyy, Eremefefemmmm…”? Moim zdaniem to po prostu brak elementarnej kultury i szacunku dla widza, czy słuchacza. Uprzejmie proszę o pogląd językoznawcy, pozdrawiając jednocześnie serdecznie!
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego