posiadający
  • bakalaureat

    6.04.2024
    6.04.2024

    Szanowni Państwo,

    w języku polskim istnieje wyraz magistrant identyfikujący osobę piszącą pracę magisterską oraz przygotowującą się do egzaminu magisterskiego. Czy podobny wyraz występuje dla stopnia nazywanego bakalaureat (bakałarz to osoba już posiadająca taki stopień)?

    Z wyrazami szacunku

  • Beka, współkoordynowanie
    24.01.2016
    24.01.2016
    Ad vocem do beki – czy to nie jest po prostu skojarzenie z odgłosem ironicznego śmiechu, albo z tym, że ze śmiechu można się popłakać, pobeczeć?

    Ad vocem do współkoordynowania – czy to nie jest pleonazm posiadający dwa morfemy (polski i łaciński) o tej samej funkcji?

    Z poważaniem
    Łukasz
  • Beza pavlova

    25.02.2023
    25.02.2023

    Dzień dobry,

    mam pytanie odnośnie odmiany nazwy. Posiadamy w ofercie naszej restauracji wypiek o nazwie beza pavlova, ale nie wiem czy powinno się odmieniać słowo pavlova przez przypadki. Czy powinno się powiedzieć, że posiadamy w ofercie bezę pavlova, bezę pavlovej czy może bezę pavlovą?

    Pozdrawiam serdecznie

    Martyna

  • Czy rząd premiera Buzka?…
    23.03.2001
    23.03.2001
    Szanowny Panie Profesorze,
    Czy byłby Pan łaskaw odpowiedzieć na pytanie: „Czy rząd Premiera Buzka jest dobrym rządem”, posiłkując się następującą definicją dobrego rządu: „Dobrym rządem jest każdy rząd, który nie posiada opinii w kraju lub za granicą wydawanej rządom innym niż dobre oraz którego skład nie przekracza 20 osób”. Mam nadzieję, że orzeknie Pan, iż posługuję się bełkotliwą definicją, która nie pozwala odpowiedzieć na zadane pytanie. Mam zwłaszcza nadzieję, że uzasadni Pan powody, dla których ta definicja nie może być uznana za cokolwiek innego niż bełkot (bo zaprzecza wszelkim zasadom budowy definicji… itd.). Uzyskawszy to będę miał pewność, że nie odmówi Pan podpowiedzi milionowi z okładem podatników, jak mają odpowiedzieć na pytanie: „czy mój samochód jest samochodem osobowym?”, jeśli ustawa definiuje go kubek w kubek tak, jak zdefiniowaliśmy pojęcie dobrego rządu, uznane za bełkot.
    Przytaczam in extenso definicję samochodu osobowego wpisaną do ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i od osób fizycznych (…) Oto ta definicja:
    „Ilekroć w ust. 1 jest mowa o samochodzie osobowym, rozumie się przez to każdy samochód, który nie posiada homologacji producenta lub importera wymaganej dla samochodów innych niż osobowe oraz którego dopuszczalna ładowność nie przekracza 500 kilogramów”.
  • dane
    10.10.2007
    10.10.2007
    Dane mają kwalifikator blp i klika znaczeń opisanych w słownikach. Jest też znaczenie, którego nie znalazłem. Przy porządkowaniu problemu w zadaniach, np. z fizyki, wypisuje się dane i szukane. Znaczeniowo odpowiada to rzeczownikom wiadome i niewiadome, posiadającym liczbę pojedynczą (USJP). Czy w tym znaczeniu można mówić o pojedynczej danej (np. „W tym zadaniu przyśpieszenie jest daną”)?
  • doktor honoris causa
    4.12.2015
    4.12.2015
    Szanowni Państwo,
    interesuje mnie, jak należy zwracać się do osoby posiadającej tytuł doktora honoris causa.
    Z wyrazami szacunku
    Olena S.
  • dopełniacz
    12.02.2007
    12.02.2007
    Z wyjątkiem ojca, rola ojca (w teatrze, przy wychowywaniu dzieci), postać ojca. Czy to są konstrukcje dzierżawcze? A jeśli nie, to jakie jest tu znaczenie dopełniacza (szczególnie w tym pierwszym połączeniu)?
  • drwa
    26.03.2009
    26.03.2009
    W Słowniku mitów i tradycji kultury Kopalińskiego w haśle fraszka jest informacja, że tę „igraszkę poetycką określano też mianem Drwa (tj. drwiny)”. Czy była to gra słów (nowoznacznik), czy też niezależnie istniało słowo drwa wcześniej już oznaczające drwiny? Czy w tym znaczeniu drwa to rzeczownik rodzaju żeńskiego w liczbie pojedynczej, czy plurale tantum? A może liczba mnoga, ale posiadająca liczbę pojedynczą?
  • francuskie tytuły arystokratyczne
    26.08.2002
    26.08.2002
    Drodzy Państwo!
    Mam problem, który nie dotyczy może bezpośrednio pisowni polskiej, ma z nią jednak związek. Otóż chodzi o zasady pisowni imion i tytułów arystokratycznych osób spoza Polski.
    Wiem, że ogólne zasady pisowni imion wymagają, aby imiona postaci panujących (np. królów) lub funkcjonujących powszechnie w polskiej świadomości (np. Joanna d'Arc) spolszczać, zaś pozostałe pozostawić w formie oryginalnej. Tak przedstwia się sytuacja w większości książek, z którymi miałem do czynienia. Jadnakże prof. W. Dworzaczek w swojej Genealogii (zestaw tablic genealogicznych rodów panujących w Polsce i krajach ościennych) ominął powyższą zasadę, spolszczając bez wyjątku wszystkie imiona. Wydaje mi się, że w tym przypadku zabieg ten nadał zestwieniom genealogicznym przejrzystości – jest więc uzasadniony.
    Gorzej sprawa przedstawia się z tytułami arystokratycznymi. W różnych publikacjach spotkałem się z różną ich pisownią. Np. w biografii Ludwik XVI pióra Jana Baszkiewicza (Wrocław 1983) sam król, przed objęciem władzy, nosi tytuł księcia Berry. Natomiast jego bratanek, który nigdy władzy nie objął, tytułowany jest już księciem (diukiem) de Berry. Przytoczę jeszcze jeden przykład. W powyższej książce brat Ludwika XVI (przyszły Karol X) tytułowany jest hrabią Artois, natomiast w biografii Karola X autorstwa José Cabanisa (W-wa 1981)- hrabią d'Artois. Takie przykłady można zresztą mnożyć w nieskończność.
    I tutaj pojawia się mój problem i moje pytanie. Opracowuję właśnie tablicę genealogiczną francuskiej dynastii Burbonów. Pojawia się tam mnóstwo osób zarówno panujących, jak i posiadających czysto tytularne godności arystokratyczne, wiele odsób, które są Polakom znane dobrze jak i nie. Jak postąpić w takiej sytuacji? Być może w przypadku tytułów obowiązuje podobna zasada jak i w przypadku imion? A jeśli tak, to czy dla zachowania przejrzystości mogę zrezygnować z przedrostków de, d' itp.?
    Proszę Państwa o sprecyzowanie zasad obowiązujących w przedstawionych przeze mnie przypadkach i z góry dziękuję za odpowiedź.

    Z poważaniem
    Przemo Jaworski
  • h i ch
    9.12.2005
    9.12.2005
    Witam serdecznie!
    Moje pytanie dotyczy tego, czy obecnie poprawne jest wymawianie h i ch jako dwóch różnych głosek. W szkole uczyłam się, że nie ma już różnicy w wymowie h i ch. Jednak wydaje mi się, że h jest bardziej dźwięczne i odpowiada ukraińskiej głosce г, natomiast ch odpowiada głosce х. Ucząc się języków obcych, zaczęłam się interesować bardziej również językiem ojczystym, więc chciałabym poprawnie wymawiać wszystkie głoski.
    Z góry dziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam!
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego