proszę
  • zdrobnienia
    7.12.2005
    7.12.2005
    Szanowni Państwo,
    w języku potocznym używa sie bardzo dużo zdrobnień. Czym jest to uwarunkowane? Mam wrażenie, że inne języki czynią to rzadziej.
    Dziękuje i pozdrawiam,
    Mest
  • Zgoda między wtrąceniem a elementem pozostającym poza nim
    24.02.2016
    24.02.2016
    Szanowna Poradnio,
    w magazynie popularnonaukowym wypatrzyłem zdanie, które mnie zastanowiło:
    Życzymy przyjemnej lektury tego – oraz innych – naszych wydań.
    Czy myślniki zostały tu użyte prawidłowo? Dotąd sądziłem, że wtrącenie z użyciem myślników powinno po usunięciu zostawić logicznie sformułowane zdanie, ale tym razem wyszłoby: Życzymy przyjemnej lektury tego naszych wydań, czyli lekko bez sensu. Nie wiem, czy dobrze rozumuję, dlatego chciałbym prosić o wyjaśnienie.

    Wojciech
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • Zimna zupa a zupa zimna
    10.04.2017
    10.04.2017
    W jednej z książek językoznawczych znalazłam przykład, zgodnie z którym
    Kelner podał nam zimną zupę. = chłodnik
    Kelner podał nam zupę zimną. = błąd w sztuce.

    Przekonuje mnie ta interpretacja, ale nie rozumiem, dlaczego tak jest, skoro przydawka gatunkująca powinna znajdować się PO rzeczowniku (casus ser żółty), więc teoretycznie powinno być odwrotnie. Można prosić o wyjaśnienie?

    Dziękuję
    Dorota
  • znowu imiesłowy
    18.10.2001
    18.10.2001
    W publikacjach zagranicznych dotyczących niezawodności dostaw energii często używa się pojęcia „ENERGY NOT SUPPLIED”, czyli energii (czy raczej jej ilości), która na skutek różnych przyczyn nie została dostarczona do odbiorcy pomimo jego zapotrzebowania. Jak należy to pojecie napisać przy tłumaczeniu – czy energia nie dostarczona czy też energia niedostarczona?
  • z perspektywy 5 lat
    11.04.2014
    11.04.2014
    Czy można prosić o ponowne spojrzenie z perspektywy 5 lat na odpowiedź https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/celebryt;10049.html?
  • źródła metafor
    27.11.2008
    27.11.2008
    Witam,
    czy mogłabym prosić o przybliżenie źródeł metaforyki cielesnej w języku polityki (np. głowa państwa, prawa ręka itd)?
    Pozdrawiam,
    Natalia
  • Że co?
    10.11.2009
    10.11.2009
    Robię drobne tłumaczenie z języka angielskiego i chciałbym wiedzieć, czy dopuszczalne jest w języku polskim – chociażby w mowie potocznej – stosowanie słowa co lub zwrotu że co bez znaku zapytania, jako wyrazu oburzenia lub prośby o zaprzeczenie, a nie jako pytania. Na przykład:
    – Wychodzę za mąż za Davida Hasselhoffa!
    - ŻE CO

    Według mnie jest to błąd, jednakże mój kolega pozostaje nieugięty w swoim zdaniu, że jest to możliwe. Prosiłbym o Państwa opinię w tej kwestii.
  • żelek i żelka
    27.04.2012
    27.04.2012
    Witam,
    mój tata jest farmaceutą i tworzy bazę danych leków, z której korzystają apteki w całej Polsce. Prosił o skonsultowanie, która forma jest lepsza: ta żelka (odmiana jak pastylka) czy ten żelek (odmiana jak cukierek)? Wiem, że podobne pytanie już padło, ale chodzi mi raczej o stwierdzenie, która forma jest właściwsza lub bardziej rozpowszechniona – tę należałoby wybrać, aby ustandaryzować kodowanie w bazie.
    Pozdrawiam
    Anna F.
  • żeńskie nazwy stanowisk
    15.12.2009
    15.12.2009
    Szanowni Państwo,
    moje watpliwości dotyczą następującej kwestii: Podziękowanie dla Pani Anny Nowak dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Warszawie czy Podziękowanie dla Pani Anny Nowak dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Warszawie? I podobnie: Podziękowanie dla Pani Anny Nowak poseł RP czy Podziękowanie dla Pani Anny Nowak posła RP?
    Iwona Kowalska
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego