tam-pisze
  • „Najtrudniejsza sprawa ortograficzna”
    11.03.2020
    11.03.2020
    W ramach reformy pisowni w 1936 r. postanowiono, że wyrazy w rodzaju Maria należy pisać przez i, a nie przez j, jak wcześniej (Marja). Zamiana litery i na j nie objęła wyrazów, w których j występowało po literach po c, s, z – zapewne dlatego, aby ludzie nie czytali zbitek zi, ci oraz si jako [ż], [ć] i [ś]. W wyniku tej decyzji pisownia mniej odzwierciedla język mówiony. Dlaczego w takim razie ją wprowadzono i czy planuje się jej wycofanie?
  • Niskoli- on czy wysokoprocentowy?
    23.11.2018
    23.11.2018
    Dzień dobry!
    Czy mogę prosić o rozstrzygnięcie poniższego dylematu?
    Czy poprawny będzie zapis nisko-li on czy wysokoprocentowy (bo byłoby przecież niskoprocentowyli on czy wysokoprocentowy w wersji nieskróconej) czy też niskoli- on czy wysokoprocentowy?

    Z góry bardzo dziękuję. Z poważaniem
    Agnieszka Buczkowska
  • O zapisywaniu nazw z członami papryka, pieprz, sos, zupa, koktajl
    12.07.2019
    12.07.2019
    Dzień dobry
    Uprzejmie proszę o pomoc w rozwiązaniu poniższego językowego dylematu.
    Czy to nazwy własne: papryka Scotch Bonnet, papryczka habanero (Capsicum chinense), pieprz cayenne, papryka jalapeño (Capsicum annuum), chili Bhut Jolokia, papryka pepperoni, sos Worcestershire, sos Tabasco, wieprzowina jerk, zupa callaloo, dwie Cuba Libre (drinki), trzy Bloody Mary (drink), osiem Cancanchar (drink), pięć Barbadosów Sunrise, dwa koktajle Mołotowa (butelka zapalająca), dwa koktajle Mołotowa (drink)?
  • pewien żart i nie tylko
    23.03.2008
    23.03.2008
    Można powiedzieć: „Oni się prokreowali” czy nie? I jeszcze jedno przy okazji, jeśli można: jak się pisze w końcu niewymagający – właśnie razem, tak jak napisałem, czy osobno? Spotkałem się nie raz, że pisało się osobno, czyli nie wymagający – od czego to zależy? Przy przeciwstawieniach przymiotniki z nie pisze się osobno, ale chyba nie tylko…?
  • Zagadkowy wormijaż (wormijarz?)

    29.11.2021
    21.11.2021

    Szanowna Pani Profesor,

    Jestem członkinią zespołu Akademia Głosów Tradycji. To grupa kobiet z Trójmiasta, od lat śpiewająca polskie pieśni tradycyjne. Pieśni te albo odnajdujemy na nagraniach poświęconych polskiej muzyce tradycyjnej, albo uczymy się ich bezpośrednio od śpiewaczek czy śpiewaków wiejskich. Co za tym idzie, stykamy się dość często z przepięknymi dawnymi wyrazami czy wyrażeniami z dialektów lub gwar. Z reguły jesteśmy w stanie samodzielnie odnaleźć wyjaśnienie niezrozumiałych słów tak, żeby możliwie najpełniej zrozumieć znaczenie i kontekst pieśni i aby przedstawiać go również słuchaczom naszych koncertów.


    Ale tekst jednej z pieśni a właściwie konkretne słowo z tej pieśni, poznanej ostatnio przez nasz zespół na Podlasiu, dzięki uprzejmości śpiewaka tradycyjnego Marcina Lićwinko z Rogożynka, stanowi dla nas nie lada wyzwanie. Chodzi o balladę znaną od swojego incipitu, jako „Ej ty bracie wormijażu” i wchodzącą w skład repertuaru, nieżyjącej już śpiewaczki, pani Walerii Biedul z Lipska nad Biebrzą. Właśnie słowo wormijaż (pisane przez „ż” za sugestią Marcina Lićwinko, od pokoleń związanego z tym regionem) jest tutaj zagadką.

    Ballada opowiada o zdradzieckim zabójstwie towarzysza, popełnionym przez rzeczonego wormijaża, który zrobił to, próbując przywłaszczyć sobie pozycję zamordowanego kompana: jego majątek (konika) i prawdopodobnie narzeczoną (panna, która wynosi wianek). Finalnie zostaje schwytany i ma za swą zbrodnię zostać ukarany, a całą tę historię opowiada duch zabitego Stanisława. Według Marcina Lićwinko słowo wormijaż należy zapisywać właśnie przez „ż”, jakkolwiek takiej pisowni wyrazu nie można w ogóle odnaleźć w internecie. Na nielicznych stronach www odkryć można tylko link do artykułu poświęconego pieśniom Suwalszczyzny (Lipsk, w którym śpiewano pieśń o wormijażu w artykule został zaliczony do tego właśnie obszaru): Izabela Filipiak-Sokołowska, Janusz Sokołowski „O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przykładach jej regionalnego nacechowania” i tam występuje pisownia wormijarz, a zatem przez „rz” oraz transkrypcja, która w większym stopniu stara się oddać choćby nieoczywiste dla literackiego języka polskiego samogłoski (czternasta pieśń na tej stronie: http://www.astn.pl/r2007/pies4.htm).


    W opracowaniach pani Janiny Szymańskiej, etnografki zajmującej się pieśniami z Podlasia, (do którego tym razem zaliczony została miejscowość pochodzenia pieśni) pojawiła się próba wyjaśnienia słowa wormijaż(/rz) . Pani Szymańska poszła najprostszym tropem, że skoro wormijaż(/rz) jest w tekście nazywany bratem, a prócz tego występuje tam imię Stanisław, to również wormijaż(/rz) jest imieniem, a pieśń opowiada o zbrodni między rodzonymi braćmi. Mnie ta interpretacja wydaje się nazbyt uproszczona i nieprzekonywująca.

    Marcin Lićwinko określił tę balladę jako pieśń wojacką, a zatem moje pierwsze skojarzenie poszło w takim kierunku, że może wormijaż(/rz) jest nazwą jakiegoś dawnego stopnia wojskowego, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać potwierdzenia tej teorii.

    Ponieważ zajmowałam się kiedyś w ramach pracy naukowej terenami państwa zakonu krzyżackiego, zauważyłam powiązanie słowa wormijaż(/rz) z germańskimi odniesieniami do nazwy robaka/węża: worm, wurm (a tym samym do w ogóle indoeuropejskiego rdzenia *wrmi, które oznacza te właśnie stworzenia). Również możliwe wydaje się nawiązanie do warmińskiego miasta Orneta, mającego w herbie węża/smoka i nazywanego z niemieckiego Wormditt, a zbudowanego na pruskim miejscu znanym jako Wormeditten lub Wurmeditin. Tym samym trop poprowadził w kierunku robaków/węży i szerzej może też Warmii, której nazwa według teorii naukowych do tych wątków robactwa, czy też węży nawiązuje. Co ciekawe, kiedy w automatyczne translatory np. polsko-rosyjskie, czy polsko-litewskie wrzuci się słowo wormijaż(/rz) również od razu wskakuje tłumaczenie, że to czerw, czyli robak właśnie.

    I tu mam zapytanie, czy ten wormijaż(/rz), który dokonał zbrodni, otrzymał w pieśni takie miano, ponieważ okazał się „lichym robakiem”, który czyha na pozycję wyżej od siebie postawionej w hierarchii osoby? Czy też jest w związku z tym „zdradzieckim wężem”? A może został tak nazwany, bo przelał krew, czyli czerwień (czerwie wszak przecież były używane do produkcji tego barwnika)? A może był „bratem wormijażem(/rzem)”, bo obaj wraz ze Stanisławem pochodzili z krainy Warmia (choć nic nie wskazuje na to, żeby między terenem występowania pieśni, a Warmią były w historii rozbudowane związki i relacje...) ?


    Dla porządku należy dodać, że pojawiła się jeszcze jedna teoria, wykorzystująca podobieństwo głosek w słowach: wormijaż(/rz) i komiwojażer, w znaczeniu kogoś, kto jest w podróży, prowadzi interesy. Jako człowiek pojawiający się i znikający na szlaku, może nie jest zbyt wiarygodną i pewną zaufania osobą a zatem zdolną do popełnienia zbrodni. Ale to już chyba mylny trop.


    Bardzo proszę o weryfikację tych domysłów. Pozostaję w nadziei na odpowiedź.


    Łączę wyrazy szacunku.

    Agnieszka Rusakiewicz

    i inne śpiewaczki Akademii Głosów Tradycji: Aleksandra Bakiera, Anna Fryc-Bochnak , Joanna Gostkowska, Olga Krasoń, Magdalena


    Oto tekst pieśni:

    Ej ty bracie wromijażu do koni,

    i pojedziem przez ten gaik zielony.


    I tam sobie koniczeńka napasiem, napoim,

    i tam sobie piekno damę namówim.


    A Stanisław ogień krzesi, dmuchaje,

    wormijaż szabeleńkę dostaje.


    Obciął jemu ręce, nogi i obie,

    i pochował na mogile przy drodze.


    Wsiadł wormijaż na konika, chciał jechać,

    ale konik od mogiły nie chciał iść.


    Teraz bracie wormijażu na mój koń,

    mój koniczek cie zawiezie w nowy dwór.


    Mój koniczek cie zawiezie pod wrota,

    i wyniesie panna wianek ze złota.


    I przyszpyli memu koniu do grzywy,

    Będzie panny wianek świecił trzy mili.


    Ciebie bracie wromijażu złapajo,

    ale mego koniczeńka poznajo.


    Ciebie bracie wromijażu każo ściąć,

    ale mego koniczeńka każo wziąć.


    Teraz bracie wormijażu żałujesz,

    Ale duchu w moim ciele nie czujesz.

  • Васіль БыкаўWasil Bykau po polsku
    12.04.2015
    12.04.2015
    W białoruszczyźnie końcowe w ulega ubezdźwięcznieniu nie do f, ale u niezgłoskotwórczego. W polszczyźnie Bronisław wymawiamy bronisłaf, natomiast po białorusku pisze się tak, jak się wymawia: Branisłaŭ. W przypadkach zależnych w obu językach głoska w wraca, mamy więc w piśmie i mowie Bronisława i Branisława. W zamieszczonej przez Państwa poradzie zalecono formę dopełniacza Bykaŭa. Jest to jednak potworek językowy, trudny do wymówienia łamaniec. Czy nie lepiej odmieniać Bykawa?
  • by z partykułami
    21.06.2007
    21.06.2007
    Piszemy: aniby, (a)zaliby, bodajby, chybaby, czy(ż)by, gdzieżby, jakżeby, niech(aj)by, nużby, otóżby, przecieżby. Ale WSO notuje też partykuły: dopiero by, jeszcze by, już by, może by, nawet by, pewnie by, poniekąd by, prawie by, raczej by, też by, tylko by, wręcz by, zapewne by… Te odsyłają do zasady [164], o pisowni rozłącznej – ale NIE PARTYKUŁ! A jak z: akurat, bynajmniej, istotnie, naprawdę, niemal, przynajmniej, tam („A tam+byś zgadł!”), to („Zbić to+by umiał”), zarazem, zawsze, zresztą?
  • czuha
    22.12.2004
    22.12.2004
    Witam!
    Problem dotyczy słowa: czuha (wariantywnej pisowni czuchy), jednak jest on również szerszy.
    Odmienimy: czuże, ale czy również: czusze? Słowniki tego nie rozstrzygają, gdyż pod:
    a) braha – braże, brasze
    b) duha – duże, dudze
    c) puha – puże, pudze
  • Dlaczego Chiny, a nie: China?
    12.07.2016
    12.07.2016
    Dlaczego w języku polskim nazwa Państwa Środka (Chiny) występuje w liczbie mnogiej, a nie w liczbie pojedynczej, jak w wielu językach europejskich (China)?
    I czemu niektóre nazwy własne jak: nazwy geograficzne lub nazwiska sławnych postaci historycznych są spolszczane lub mają zupełnie inną nazwę niż w oryginale (przecież część z nich łatwo wymówić. np. Milano, Iulius Caesar)? Czy prawdą jest, że po prostu nieraz ktoś wieki temu przeinaczył jakąś nazwę i tak już zostało?
  • dupościsk
    2.07.2009
    2.07.2009
    Jak wyglądałby porządny słownikowy artykuł dupościsk, zwłaszcza co do liczby uwzględnionych znaczeń oraz związanych z nimi kwalifikatorów typu pot., środ., wulg. etc.? Z internetu wynika, że słowa tego używa się w bardzo różnych sytuacjach, od tuningu samochodu po walkę z alkoholizmem (nie udało mi się rozgryźć tego aowskiego znaczenia). Czy użycie tego słowa w stosunkowo niewinnym znaczeniu strach będzie zrozumiałe, czy też wywoła w odbiorcy skrajnie inne, niepożądane skojarzenia?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego