trzymaj
  • -anse i -ansy
    9.10.2007
    9.10.2007
    Niektóre rzeczowniki kończące się na -ans mają w słownikach podwójną formę mianownika lm. -anse/-ansy (pasjans, ambulans, dyliżans, romans), inne mają wyłącznie -ansy (szympans, sekans, sekstans, trans), a jeszcze inne tylko -anse (kwadrans, niuans, fajans, rezonans). Czy istnieje reguła pozwalająca rozpoznać przypadek bez zaglądania do słownika (nie zawsze jest pod ręką, a intuicja zawodzi)? Np. fidrygans?, bilans?, uzans?, rothmans (papieros marki Rothmans)?
  • Antydepresant
    9.05.2017
    9.05.2017
    Interesuje mnie dopełniacz słowa antydepresant w zdaniu Połknął połówkę antydepresant[u/a]. WSO podaje końcówkę -u, natomiast WSJP i SGJP – końcówkę -a. Czy mogliby się Państwo odnieść do tej rozbieżności?
  • Apoliński czy apolliński?
    19.09.2018
    19.09.2018
    Dzień dobry,
    jaka jest poprawna forma przymiotnika od imienia Apollo? Apoliński czy apolliński. Słowniki podają różnie, niektóre obie formy, Doroszewski i słownik ortograficzny w portalu PWN – apoliński, Bralczyk i słownik języka polskiego w portalu PWN – apolliński.

    Dziękuję,
    Eliza Szybowicz
  • biustonosz i stanik
    23.03.2005
    23.03.2005
    Jaka jest etymologia słów biustonosz i stanik – z jakiego języka pochodzą i co oznaczały pierwotnie?
  • Brak wcięcia akapitowego po tytule
    27.09.2018
    27.09.2018
    Szanowni Państwo,
    czy często spotykane zalecenie dotyczące niewcinania pierwszego akapitu rozdziału jest rzeczywiście trafne? Czy nie jest to po prostu modne (chwilowe?) przejęcie zwyczaju anglosaskiego? Moim zdaniem zaburza ono symetrię układu akapitów. W polskich publikacjach, zwłaszcza tych starszych, wcina się wszystko. Czy wobec tego istniała kiedyś jakaś inna norma?
    Pozdrawiam
    Mirosław Płoski
  • -by z partykułami
    27.12.2014
    27.12.2014
    Szanowni Państwo,
    rozumiem, że chcąc trzymać się słownika ortograficznego, nie sposób oddać w pisowni różnic w użyciu partykuł z cząstką -by. Inaczej odczuwam takie połączenie w zdaniu „Samochodem chybabyś nie przyjechał” niż „[…] i wnuczkę moją […] do posłuszeństwa […] obowiązuję, chybaby pan chorąży orszański […] sławę swą splamił […]” (Potop). W drugim zdaniu chyba by znaczy chyba żeby i tu pisownia łączna pasuje mi bardziej niż w pierwszym.
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Cienka czerwona linia
    28.12.2016
    28.12.2016
    Interesuje mnie znaczenie coraz częściej (i moim zdaniem błędnie) stosowanego idiomu cienka czerwona linia. Obserwuję jego nagminne używanie z czasownikiem przekraczać, co jest zrozumiałe bez czerwonej: przekraczać cienką linię oznacza coś na kształt kropli, która przelewa czarę/przepełnia kielich. Wg mnie cienka czerwona linia to ostatni bastion oporu, ostatnia barykada – wiązać się powinna z heroizmem skutecznego trwania na posterunku.
  • college'e
    6.02.2007
    6.02.2007
    Szanowni Państwo,
    Jaka jest forma liczby mnogiej, w mianowniku, słowa college? Czy to są college'e? Wiem, że można użyć spolszczonej formy koledż i mianownik liczby mnogiej będzie oczywisty. Ale chodzi mi tu o sytuację, kiedy ze względów marketingowych należy się trzymać formy college, która przecież jest dopuszczana przez Słownik języka polskiego. Będę wdzieczną za odpowiedź.
    Z poważaniem.
    Małgorzata Staniewicz
  • Co piszą wierszokleci
    14.01.2013
    14.01.2013
    Kruk krukowi(parafraza)
    Rymokleta rymoklecie oka nie wykole,
    stąd się plenią w internecie pomimo biadoleń.
    Nikt nie znalazł rozwiązania, by zjawisko zmienić,
    więc się cieszą swym bazgraniem, bo je ktoś docenił.

    Czy trafny jest komentarz poniżej odnośnie zacytowanego czterowersu:
    Czy się plenią oka, czy rymokleci, bo tak na skróty piszą nieraz poeci?

    A może się czepiam, bom też wierszokleta?
  • Co zginamy?
    8.06.2020
    8.06.2020
    Szanowni Państwo,
    Czy możemy zgiąć kolana, czy tylko zgiąć nogi w kolanach?
    Pozdrawiam
    Czytelniczka
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego