-
ucieczka w świat marzeń14.11.200214.11.2002Istnieje wyrażenie ucieczka w świat marzeń. A Jak powiemy: poeta szukający ucieczki w świecie marzeń czy poeta szukający ucieczki w świat marzeń?
-
Nazwy własne w nazwach własnych
23.06.202323.06.2023W jaki sposób należy traktować cudzysłów w tytule filmu w kontekście nazw własnych:
— kina/domu, np. Ucieczka z kina „Wolność” czy Ucieczka z kina Wolność lub Dom „Słowo”. Niedokończona powieść czy Dom Słowo. Niedokończona powieść
— kryptonim akcji, np. „Anna” i wampir czy Anna i wampir lub Operacja Argo czy Operacja „Argo”
— nazwa techniczna broni, np. Pistolet typu „Walter P-38” czy Pistolet typu Walter P-38
— zwyczajowa nazwa samolotu, np. Lot Świerkowej Gęsi czy Lot „Świerkowej Gęsi”?
-
pomagać do czegoś?28.11.201328.11.2013Zauważyłam ostatnio w art. 291 i 292 Kodeksu karnego wyrażenie pomagać do i zaczęłam się zastanawiać, czy takie połączenie jest poprawne. Po wyszukiwaniu w korpusie (wersja demonstracyjna) znalazłam te wyrazy w takim samym znaczeniu również w art. 122 Kodeksu wykroczeń, w reszcie wyników były one użyte w innym sensie (np. pomagać do końca). Skąd w tekstach prawnych taka konstrukcja, której nie używa się (czy na pewno?) w języku ogólnym, i czy jest ona poprawna?
-
Co robi ciąg liczbowy?
14.04.202414.04.2024Proszę o opinię o wyrażeniu „zbiegać do” używanym w kontekście matematycznym.
Jednym z ważniejszych pojęć współczesnej matematyki jest granica, np. granica ciągu liczbowego. Intuicyjnie rzecz biorąc, ciąg liczbowy ma granicę równą g gdy jego kolejne wartości zbliżają się do liczby g. Mówimy wtedy, że ciąg „jest zbieżny do g” lub „dąży do g”. Czasem mówi się też, że ciąg „zbiega do g”, ale niektórzy wykładowcy matematyki uważają takie sformułowanie za błędne (i dodają, że „zbiec można z więzienia”). Proszę o opinię o takim wyrażeniu. A może należałoby mówić, że „ciąg zbiega się w g”?
-
droga pożarowa i przeciwpożarowa6.12.20056.12.2005W nawiązaniu do Państwa informacji (przesyłanych pocztą elektroniczną) chciałbym udzielić dodatkowych wyjaśnień dotyczących zapytania o drogę pożarową i przeciwpożarową. Proszę wybaczyć, ale będąc architektem, często spotykam się z tymi określeniami.
1. Droga pożarowa to pas umożliwiający dojazd do budynku straży pożarowej.
2. Droga przeciwpożarowa to najprawdopodobniej droga ewakuacyjna, czyli ta umożliwiająca ucieczkę w przypadku powstania pożaru.
Pozdrawiam. -
Kto mieszka w Tychach?10.06.200210.06.2002Mieszkaniec Tychów to tychowianin. Czy dopuszczalna jest forma tyszanin?
Daniel Bożyński, Racibórz
-
Niedajże 10.07.201910.07.2019Wśród moich znajomych często używane jest słowo niedajże w znaczeniu ‘nie dość, że’. W sieci nie znajduję żadnej wzmianki o takim słowie. Ciekawi mnie zatem, czy słowo niedajże jest lub było używane w jakiejkolwiek części Polski, czy może nigdy nie istniało? Skąd mogła wziąć się taka forma?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
Powinien być Bułgakow…1.02.20191.02.2019Nurtuje mnie pewne pytanie. Dlaczego nazwisko Michaiła Bułhakowa piszemy przez h, a nie ch lub g? Słownik ortograficzny PWN podaje, że rosyjską literę x oddajemy w polszczyźnie przez ch, ale przecież w oryginale nazwisko pisarza brzmi Михаил Булгаков, czyli w ogóle nie ma tam x, tylko г, zatem powinno być Bułgakow, prawda? Skąd więc w tym słowie h, niespotykane chyba w innych rosyjskich wyrazach? A może jednak są jeszcze jakieś inne słowa, które po przełożeniu na polski piszemy przez h?
-
Rodzaj gramatyczny a płeć bohatera5.12.20195.12.2019Szanowni Państwo,
pracuję nad tekstem, w którym występują imiona typu Motyl z Szafiru czy Żółty Pysk; oba jako imiona żeńskie. Frapuje mnie ich odmiana – czy Motyl będzie się zachowywał jak inne rzeczowniki typu doktor, redaktor, a zatem np. Zostawiłem rozzłoszczoną Motyl z Szafiru samą? Co do drugiego imienia, jestem nieco bardziej zagubiona. Mam już dosyć tego Żółtego Pyska, która nie zna żadnego umiaru? Przyglądałem się miłej Żółty Pysk czy miłemu Żółtemu Pyskowi?
Z poważaniem
Felicyta
-
rodzina nuklearna18.03.201318.03.2013Czy określenie rodzina nuklearna (ang. nuclear family) jest z punktu widzenia językoznawcy potrzebne i przyczynia się do wzbogacenia zasobu leksykalnego polszczyzny? A może przeciwnie – jest jedynie kalką językową, która być może wyeliminuje z użycia nasze rodzime określenie rodzina dwupokoleniowa?