-
Imiesłowowy równoważnik przy zdaniu bezpodmiotowym9.02.20169.02.2016Według mojego wykładowcy gramatyki opisowej języka angielskiego (któremu dobrze znana jest zasada tożsamości podmiotów w naszym języku) zdanie Idąc do domu, było mu zimno jest jak najbardziej poprawne. Czy ma on rację? Co jest podmiotem w zdaniu nadrzędnym i jaki jest to rodzaj podmiotu? Czy jest nim on w celowniku (podmiot logiczny)?
-
intencja i interpunkcja31.10.200631.10.2006Szanowni Państwo,
czy w zdaniu: „Poczuj jak kremowy żel z olejkiem avocado otula Cię miękką pianą, dając wyjątkowe uczucie niezwykle gładkiej skóry” powinnam postawić przecinek przed słowem jak? Czy jeśli nie postawię tego przecinka (nie chcę robić pauzy w tym miejscu), to będzie to błąd interpunkcyjny? Czy przypadek ten można potraktować uznaniowo – czyli ważna jest intencja autora i to on decyduje, czy przecinek ma się w tym miejscu pojawić czy nie?
Bardzo dziękuję za pomoc! -
Interpunkcja bezpośrednia21.02.201721.02.2017Szanowni Państwo,
zdanie Wolałbym, żebyś to zrobił tylko dlatego, żebyśmy się posuwali naprzód można rozumieć dwojako: ‘chciałbym, żeby jedynym powodem, dla którego to zrobisz, było posuwanie się naprzód’ lub ‘jedynym powodem, dla którego Cię do tego namawiam, jest chęć posuwania się naprzód’. Czy w przypadku znaczenia drugiego można lub należy postawić przecinek przed słowem tylko?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
interpunkcja i emotikony14.05.200314.05.2003Czy interpunkcja wchłonie emotikony? Chodzi mi oczywiście o prognozy, a pytam dlatego, że używanie ich, choć to tylko zabawa, potrafi nastręczyć pewnych wątpliwości. Na przykład uśmiechnięta buźka, czyli dwukropek i nawias, prezentuje się dobrze, kiedy jest sama. Jeśli kończymy zdanie i chcemy po nim umieścić uśmiech, to najlepiej byłoby pominąć kropkę i dodać odstęp. No ale jak to – zdanie bez kropki na końcu?
-
jak żydowskie poczekaj12.12.201312.12.2013Uprzejmie proszę o wyjaśnienie genezy powiedzenia „Twoje zaraz to jak żydowskie poczekaj”. Czasem jeszcze słyszy się je wśród przedstawicieli przedwojennego pokolenia.
-
Jestestwo
18.09.202018.09.2020Szanowni Państwo!
Czy we współczesnej (2018 rok) publikacji książkowej poprawne jest użycie w zdaniu: „Przekonaliśmy się, że musimy bezwarunkowo w głębi swego jestestwa przyznać, że...” – czegoś takiego, jak jestestwo? Czy może jest to stylizacja na jakąś staropolszczyznę?
Z poważaniem – Garbowska
-
Jubileusz i jubilat30.09.201630.09.2016Zastanawiam się, kogo można nazywać jubilatem. Powodem wątpliwości jest mało wyrazista definicja jubileuszu. Czy okrągła rocznica to taka, który wypada po całkowitej liczbie dekad – 20, 30 itd.? Chyba można zagęścić tę skalę do pięcioletnich odstępów, bo rocznicę typu 35 też obchodzi się czasem szczególnie.
Ale co, kiedy chodzi nie o rocznicę wydarzenia, tylko po prostu o urodziny? Parolatek nie jest jubilatem, a osiemnastolatek? To w końcu ważne urodziny. A jak z późniejszymi urodzinami?
-
kochać serdecznie20.06.201120.06.2011Witam.
Czy możemy kochać kogoś serdecznie? Takie połączenie rzeczownika z przymiotnikiem występuję w pewnej pieśni religijnej. Moim zdaniem, kogoś możemy obdarzać serdecznym uczuciem, ale kochać możemy bardzo, namiętnie, bez opamiętania, bezwarunkowo. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, a co takie połączenie mogłoby uprawomocnić, to serdecznie w znaczeniu 'otwarcie'. Nie jest wszakże odwieczną prawdą to, że miłość w najprawdziwszym wydaniu z natury jest już otwarta? -
Kocham cię czy Cię kocham?26.09.201426.09.2014Było już w Poradni o tym, że słowa ciebie czy tobie, które z kurtuazji piszemy od dużej litery w liście, w innej sytuacji, kiedy występują w dialogach powieści – piszemy od małej. A jak potraktować te wyrazy w tekście, np. wiersza czy piosenki, który w całości ma formę wypowiedzi adresowanej do kogoś, ale który najczęściej nie jest rzeczywistym wyznaniem, tylko właśnie takim sobie użytkowym tekstem?
-
kupić (sobie) + CO + (CZYM)
28.11.202328.11.2023Czytając czasem recenzje na portalach książkowych obserwuję istną pandemię zwrotu: „książka mnie kupiła”, co ma znaczyć, że autorka/książka przekonała mnie do siebie. Bywa jeszcze lepiej, bo ktoś, chcąc powiedzieć to samo, pisze: „autorka mnie przekupiła”, a ktoś inny: „autor, kupił mnie swoim debiutem, mam wszystkie jego książki”. Mnie to bardzo razi. Czy permisywność naszych językoznawców daje szansę temu absurdalnemu zwrotowi na wejście do słowników? Byłoby to okropne moim zdaniem... Bardzo mnie ten zwrot razi, a znaleźć go można już niemal w co trzeciej recenzji.
Pozdrawiam
A. Cencora