-
Wszystkie ręce na pokład
13.06.201713.06.2017Chciałbym zapytać o wykorzystanie w polskim języku stwierdzenia wszystkie ręce na pokład. Czy jest to anglicyzm i zbyt literalne tłumaczenie angielskiego stwierdzenia (all hands on deck), które mówi o pełnym zaangażowaniu wszystkich zainteresowanych w dany projekt? Czy też jest to właściwe tłumaczenie i wykorzystanie? Nie wydaje się potocznie wykorzystywane.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata Mazur
-
wtedy10.12.200710.12.2007Zwracam się do Pana z nietypowym być może pytaniem. Mój mężczyzna twierdzi, że używany przeze mnie wyraz wtedy w funkcji okolicznika czasu w przykładowym zdaniu: „To wtedy jesteśmy tak umówieni” jest regionalizmem. Czy może jest on dopuszczalną formą ogólnopolską?
Dziękuję -
w Wilanowie czy na Wilanowie?17.11.201117.11.2011Szanowni Państwo,
nigdzie nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi, czy prawidłową formą jest raczej „Mam dom w Wilanowie” (dzielnica Warszawy), czy też „Mam dom na Wilanowie”. Funkcjonują różne mniej lub bardziej wiarygodne teorie (np. oparte o prawdy historyczne), których nie będę przytaczał. Może obie formy są dopuszczalne. Z góry dziękuję za wyjaśnienia.
Pozdrawiam,
mazzi
PS. Nie wierzę, że limit mnie tym razem „nie dopadł”, próbowałem codziennie od dwóch miesięcy :)
-
Wykrawanka15.11.201515.11.2015Słowo wykrawanka w moim środowisku oznacza rodzaj sukienki, co potwierdziła szybka kwerenda wśród znajomych, a w Internecie nie sposób je znaleźć. Owszem, samo słowo się pojawia, ale oznacza… czapkę (takie znaczenie jest m.in. w przypisach do „Panienki z okienka” Deotymy). Czy istnieją jakieś poświadczenia dla sukienki wykrawanki w językowych opracowaniach?
-
Wymowa form trybu rozkazującego
15.02.202415.02.2024Czy powszechne jest wymawianie czasowników w 1. os. l.m. trybu rozkazującego z ubezdźwięcznionym rdzeniem? Na przykład: jedzmy /jecmy/, weźmy /weśmy/, chodźmy /choćmy/, umówmy (się) /umófmy/ itp. Nie spotkałem się nigdy z inną wymową, lecz nie udało mi się znaleźć żadnych informacji na ten temat.
-
Wyśmienity 23.04.201923.04.2019Szanowni Państwo,
w Słowniku etymologicznym języka polskiego A. Brückner podaje (za nim także WSJP PAN), że przymiotnik wyśmienity jeszcze w XV wieku oznaczał ‘wysoki’. Kiedy jednak zajrzałem m.in. do Słownika staropolskiego pod red. S. Urbańczyka, w haśle wyśmienity, ku mojemu zaskoczeniu, przeczytałem, że w staropolszczyźnie omawiany przymiotnik znaczył: ‘doskonały, znakomity, wyborny’', czyli tak samo jak dziś! Myślałem, że tam znajdę odnotowane to znaczenie, które Brückner podaje – ‘wysoki’.
Proszę zatem o wyjaśnienie tej, moim zdaniem, sprzeczności oraz o podanie alternatywnego źródła słownikowego, które potwierdziłoby informację Brücknera. Ja takowego, niestety, nie znalazłem.
Pozdrawiam
Stratos Vasdekis
-
Zagadkowe spuścić po brzytwie 15.10.201615.10.2016Szanowni Państwo,
skąd wzięło się wyrażenie spuścić po brzytwie?
Czy jest to regionalizm?
Czy można ją wiązać z niemieckim słowem: abziehen – zieh ab!.
-
Zagadkowe zglądać18.09.201818.09.2018Chciałbym Państwa zapytać o poprawność słowa zglądać. Żona zwróciła mi uwagę, że ciągle używam tego słowa i że jest ono niepoprawne i nie występuje w słowniku. Przyznam, że używam go odkąd pamiętam – na określenie rozglądania się, myszkowania – i do tej pory byłem przekonany że to poprawna polszczyzna.
Pochodzę z Warszawy, więc może to jakieś lokalne określenie lub gwara z innego regionu Polski. Internet niestety milczy na ten temat.
pozdrawiam
Piotr
-
Zagadkowy buchalteryjny12.01.201812.01.2018Szanowni Państwo,
W jednym z artykułów w Wikipedii dotyczącym chemii natrafiłem na następujące zdanie: „Przy rozpisywaniu reakcji redoks na poszczególne akty utleniania i redukcji, tradycyjnie stosuje się znak «=» dla podkreślenia, że akty te są tylko zapisem «buchalteryjnym» i nie symbolizują realnie występujących reakcji elementarnych”.
Zastanawiam się, czy zasadne jest tutaj użycie przymiotnika buchalteryjny i czy można go uznać za synonim przymiotnika umowny.
Z poważaniem
DZ
-
Zagadkowy frazeologizm z przymiotnikiem20.05.201920.05.2019Szanowni Państwo,
zwracam się do Państwa z następującym pytaniem: co znaczy wyrażenie chodzić z przymiotnikiem lub chodzić z przymiotnikiem do śmierci? Natknąłem się na nie w spisywanym ostatnio wywiadzie i nie jestem w stanie stwierdzić, co to wyrażenie oznacza i czy w ogóle występuje w języku polskim, czy też jest tylko jakiegoś rodzaju osobistym wyrażeniem.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Serdecznie,
Marcin Krassowski