Niemcy
-
Tobago19.06.200619.06.2006Przy okazji mundialu znalazłem w Internecie słowo Tobagończyk jako określenie mieszkańca wyspy Tobago. Czy jest ono poprawnie utworzone?
I – nie wychodząc poza mundial – spytam jeszcze o formę orzeczenia: „Trynidad i Tobago zremisowały ze Szwecją, a Serbia i Czarnogóra przegrały z Holandią”? Brzmi to logicznie, ale zupełnie jakby to były cztery różne reprezentacje. Z Niemcami jest jednak znacznie bardziej jednoznacznie. -
To lubię!1.01.20131.01.2013Szanowni Państwo,
ostatnio zaczęła mnie zastanawiać poprawność facebookowego Lubię to. Czy określenie to nie powinno zostać zastąpione przez sformułowanie typu Podoba mi się? Moim zdaniem jest to dość niefortunna kalka z języka angielskiego, w którym czasownik lubić ma nieco inne znaczenie i łączliwość. Niemcy używają bodajże określenia Es gefällt mir, co wydaje mi się rozsądniejsze. Czy mam rację?
Z wyrazami szacunku i najlepszymi noworocznymi życzeniami
Dominik -
Toż podoba się dla niej ta odpowiedź!25.06.201025.06.2010Witam!
Mam pytanie dotyczące formy dla. Pochodzę z Podlasia i u nas przyjęło się mówienie dla Pawła zamiast Pawłowi. Czy takie określenie jest dopuszczalne? Kiedy możemy używać dla a kiedy nie?
Przypomniało mi się jeszcze, że chciałam zapytać o toż. Też u nas charakterystyczne, np. „Toż Ci mówiłam’’. Czy takie słowo istnieje?
-
trudno i ciężko5.07.20065.07.2006Ciężko i trudno to synonimy, zwłaszcza w znaczeniu, w którym łączy się te wyrazy z dwoma innymi – strawny i topliwy. Jednak połączenia ciężko strawny i trudno topliwy występują zdecydowanie częściej niż trudno strawny i ciężko topliwy. Czy te rzadsze połączenia są błędne, czy też przeciwnie – równie dobre, a nie używane „przez przypadek”?
-
Trudno powiedzieć, czy tak (,) czy nie10.03.201010.03.2010Wiem, że przed spójnikiem czy w funkcji równoważnej nie stawiamy przecinka, chyba że jest on powtórzony w obrębie zdania. Moje wątpliwości budzą jednak często spotykane konstrukcje typu: „Zagadnienie, czy zdolność tłumaczenia jest wyuczona czy wrodzona, jest bardzo obszerne” albo: „Trudno ocenić, czy nazwa może być pominięta czy nie”, gdzie przecinek przed drugim czy nie występuje, chociaż według mnie powinien się tam znaleźć. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Gabriela Niemiec -
Tyleż, ile – czy: tyleż, co31.05.201631.05.2016Szanowni Państwo,
słowniki poprawnej polszczyzny wyraźnie mówią, że poprawna jest wyłącznie konstrukcja nie tyle…, ile…, natomiast nie tyle…, co… jest błędna. Czy dobrze rozumiem, że chodzi jedynie o formy przeczące i w związku z tym konstrukcja tyleż…, co… w zdaniach twierdzących jest poprawna i nie wymaga zmiany na tyleż…, ile…?
Z poważaniem
Gabriela Niemiec
-
USA kontra SZA28.03.201828.03.2018Szanowni Państwo!
Nurtuje mnie pytanie, dlaczego w języku polskim skrót od nazwy państwa Stany Zjednoczone Ameryki Północnej został przyjęty z języka angielskiego (USA)? Mamy dolar USA (amerykański), a nie dolar SZAP; w innych znanych mi językach słowiańskich działa właśnie taka zasada. Także skróty RFN (Republika Federalna Niemiec), NRD (Niemiecka Republika Demokratyczna) wskazują na to, że tworzymy je od nazw funkcjonujących w języku polskim, skąd zatem wyjątek dla USA?
-
Węgry i Włochy24.02.200524.02.2005Skąd wywodzą się nazwy Węgry i Włochy?
-
wymowa obcych nazwisk26.11.200226.11.2002Moje pytanie raczej nie dotyczy języka polskiego, ale mam nadzieję, że można kwestię przeze mnie poruszoną rozważyć. Otóż, zajmując się historią najnowszą, często napotykam na obce nazwiska, nie wiedząc, jak je wymówić. Zupełną trudność sprawiają mi nazwiska osób pochodzących z terenów pogranicza językowego. Jak zatem wymówić nazwisko obecnego premiera Luksemburga Jeana-Claude'a Junckera. Imię jest wybitnie francuskie, lecz nazwisko sprawia wrażenie bardziej niemieckiego, zatem [junker] czy [żinker]. Podobnie nazwisko Alzatczyka i francuskiego ministra spraw zagranicznych Roberta Schumana (tu jednak zapewne wystarczająco utarła się wymowa [szuman], a [szima] brzmiałoby chyba dość dziwacznie). Również nazwisko obecnego premiera Belgii sprawia pewne trudności: Guy Verhofstadt. Zapewne [gi ferhofsztat], ale czy na pewno?
-
wziąć25.02.200325.02.2003Dzień dobry. Chciałabym prosić o pomoc w rozwiązaniu małego problemu. W jednej z pieśni I. J. Paderewskiego do słów Asnyka („Gdy ostatnia róża zwiędła”) występuje słowo wziąść rymujące się z prząść. Wiem, że obecnie jedyną formą poprawną jest wziąć, ale skoro w wierszu i tekście pieśni jest wziąść, czy nie powinno tak właśnie się śpiewać? Pozwoliłam sobie zapytać o to, ponieważ w wielu wykonaniach wyraźnie słychać wziąć i tłumaczone to jest przez niektórych w ten sposób, że pomimo pisowni -ąść wymawiać zawsze należy -ąć. Co na to Szanowna Poradnia?
Z poważaniem, Anna Niemiec