bój
-
kod semantyczny w profesjolekcie informatycznym12.03.202012.03.2020Dzień dobry!
Mam pytanie do Państwa dotyczące pojęcia pochodzącego z dziedziny logiki, ale stale używanego w światku IT.
Czy poprawne jest sformułowanie „kod semantyczny” w odniesieniu na przykład do kodu HTML? Jest to forma, która kompletnie przejęła kontrolę i już nikt nie używa innych. Toczę zacięty bój z przyjacielem, który twierdzi, że jest to w pełni poprawne określenie i podaje mi definicje, które ewidentnie wskazują na pojęcie „kod poprawny semantycznie”, nieważne z której strony na nie spojrzę. A mimo to dalej króluje „kod semantyczny”, który brzmi równie źle jak „to zdanie jest gramatyczne”.
Kod semantyczny, według ludzi stosujących tę formę, to taki kod, w którym używa się znaczników dla elementów zgodnie z ustalonym wcześniej schematem/systemem/semantyką. Czyż nie jest to właśnie kod poprawny semantycznie?
-
mieć duszę na ramieniu7.12.20107.12.2010Dzień dobry,
bardzo proszę o wyjaśnienie, skąd w naszym języku wzięło się powiedzenie mieć duszę na ramieniu.
Pozdrawiam
Urszula Szuszkiewicz -
Nie mnożyć przecinków?19.10.200719.10.2007Dzień dobry!
Proszę o rozwiązanie poniższej łamigłówki interpunkcyjnej: „Okazało się, że Kasia, z którą uczył się do matury, uważa, że Hastings był mężczyzną”. Wyczytałam już w kilku słownikach, że nie należy „mnożyć przecinków ponad potrzebę” i – jeśli jest ich zbyt wiele w jednym zdaniu – spokojnie można niektóre pominąć. Tylko które?
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Pijewska
-
polska terminologia piłkarska15.03.201115.03.2011Moje uszanowanie!
Chciałbym zadać pytanie dotyczące terminologii piłkarskiej. Wiele polskich określeń pochodzi tu z angielskiego, pośrednio lub nie (jak korner czy róg, wolny, karny itd.). Są jednak dwa wyjątki, które mnie interesują: spalony (offside) i pomocnik (midfielder). Skąd wzięły się te polskie określenia? Czy można wskazać czas ich pojawienia się, miejsce, autora?
Pozdrawiam serdecznie! -
problem z iściem13.01.201313.01.2013Z czego wynika problem z formą iście utworzoną od czasownika iść? Argumenty za:
– odnotowana przez Doroszewskiego;
– w tejże postaci „oczywista” w przypadkach z przedrostkami (przyjście, wejście, dojście itd.; zmiana i w j jak dla idę – przyjdę, wejdę);
– jest i potrzebna, i używana (fraza iścia do daje w Google 6880 trafień).
A jakie argumenty decydują o niechęci słownikarzy do tej formy? -
Przecinek przed co (i nie tylko) – uzupełnienie29.02.201629.02.2016Szanowni Państwo,
piszę w związku z poradą Przecinek przed co.
Zastanawiam się, czy w przykładach bez przecinka nie chodzi po prostu o ten człon bezokolicznikowy? Tzn. czy to nie on decyduje o takiej interpunkcji? Czy co jest jakoś wyróżnione? Jak będzie z interpunkcją np. w takich zdaniach: Wiem dokąd iść, Nie mam gdzie spać?
Co to znaczy z których jeden (…) ściśle łączy się z co? Ściśle, czyli jak?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Przymiotnik od Vivaldi16.05.201716.05.2017Szanowni Państwo,
chciałabym zapytać, jak utworzyć przymiotnik jakościowy od nazwiska Vivaldi. Intuicyjnie powiedziałabym vivaldiowski, jednak coś brzmieniowo nie pasuje mi w tej formie… Szukanie w Google daje tylko kilkadziesiąt wyników dla tej formy. Inna rzecz: jeśli pod względem słowotwórczym forma vivaldiowski jest poprawna, to czy można jej swobodnie używać mimo tego, że praktycznie nikt jej nie używa?
-
samobójstwo17.09.200117.09.2001Tłumaczę książkę na temat samobójstw. Są tam m.in. krótkie rozważania nt. historii angielskiego słowa suicide. Proszę o informację nt. historii polskiego samobójstwa lub o wskazanie źródła, gdzie mogłabym takie informacje znaleźć. Dziękuję.
Anna Tanalska-Dulęba -
strachy na Lachy25.09.200625.09.2006Skoro strachy na Lachy znaczy to tyle co 'nie ma czego się bać', to co mówi ta fraza o Lachach? Że są:
(a) dzielni i odważni (próżny to trud straszyć taki odważny lud);
(b) bojaźliwi (takie strachy obliczone są na wystraszenie co najwyżej Lachów, ale na mnie nie robią najmniejszego wrażenia).
Która z tych interpretacji jest właściwa? -
tym bardziej że – tym bardziej, że29.06.200429.06.2004Witam.
Moje pytanie dotyczy zasady interpunkcyjnej w części frazy: tym bardziej że. Tzn. kiedy należy pisać: …, tym bardziej że…, a kiedy … tym bardziej, że…? Z obydwiema pisowniami spotkałem się w literaturze, lecz mimo to nie dopatrzyłem się logicznej reguły rządzącej tą interpunkcją.
Z poważaniem,
Grzegorz Mazur