-
Warzywiak? 31.10.201631.10.2016Od dawna toczę z żoną bój – uparcie twierdzę, że forma warzywiak jest równie poprawna, co warzywniak. Wskazuje na to logika. Czy mam rację?
Dziękuję
Szymon Barabach
-
znikające się11.01.201011.01.2010Czy rzeczowniki odsłowne na -anie, -enie, -cie utworzone od czasowników zwrotnych zachowują zaimek się? Czy poprawne są np. używane w reklamach wyrażenia skuteczny środek przeciwko poceniu, krem przeciw efektom starzenia?
-
antyunionista29.10.200229.10.2002Czy nie popełnię błędu, nazywając przeciwnika wstąpienia Polski do Unii Europejskiej antyunionistą?
-
bowiem, natomiast, zaś3.06.20113.06.2011Spotkałem się z zasadą, że po przecinku nie należy używać takich słów, jak zaś czy bowiem. Czy zasada ta dotyczy również słowa natomiast?
-
bracia Coen15.03.201115.03.2011Szanowni Eksperci.
Wiem oczywiście, że nazwiska obce z reguły należy odmieniać. Kinomani jednak zazwyczaj mówią i piszą o braciach Coen (zamiast o braciach Coenach), formę zdeklinowaną pozostawiając jedynie kiedy mówi się o nich tylko po nazwisku (o Coenach, Coenowie, Coenów itp.). Czy jest jakimś szczególnie dużym uchybieniem używanie formy bracia Coen, braciom Coenom, z braćmi Coen, u braci Coen, zamiast bracia Coenowie, braciom Coenom, z braćmi Coenami, u braci Coenów itd.?
W.T. -
Czy odmieniać nazwiska?22.05.200322.05.2003Złości mnie maniera nieodmieniania nazwisk. Dziecko przyniosło ze szkoły pięknie wypisany dyplom. Cóz z tego, skoro wstyd mi go pokazać. Na dyplomie bowiem imię jest odmienione, nazwisko zaś nie. Całość sprawia wrażenie co najmniej dziwne. Nikt nie zadał sobie trudu opracowania tekstu, by nazwisko występowało w mianowniku. Nieśmiała uwaga rzucona w towarzyskiej rozmowie wywołałą burzę. Podobno niepotrzebie się czepiam drobiazgów, skoro nawet w sądzie protokoły zawierają takie konstrukcje i nikomu to nie przeszkadza. Mnie przeszkadza! Na dowód, że nie mam racji, pokazano mi taki dokument. Rzeczywiście, było napisane (używam fikcyjnych nazwisk): „Wyrok przeciwko Mateuszowi Józefowi Młotek w sprawie Karola Zenona Wilusz”. Pokusiłam się nawet o uwagę, że nie podpisałabym takiego sądowego dokumentu, bo nazwisko nieodmienione uznałabym za obce. Śmiech rozmówców mnie ogłuszył. Podobno z sądem się nie dyskutuje. Uważam, że mam rację. Proszę o poradę, jak postąpić w sytuacji, gdy urzędowo ktoś przekręca moje nazwisko i czyni to w majestacie prawa.
-
dirować?26.11.200426.11.2004Witam!
Mimo długich mych bojów znaczenie słowa dirować to wciąż jedynie me domysły, może tu dowiem się czegoś więcej?
Pozdrawiam. -
Dlaczego państwo to państwo?
27.03.202127.03.2021Jako historyka i polonisty zastanawia mnie pochodzenie słowa państwo, zwłaszcza w kontekście dwuznaczności tego słowa. Mówimy przecież państwo Kowalscy, ale i państwem jest Polska. Dlaczego tak jest?
-
dwoje zajęć6.01.20126.01.2012Szanowni Państwo,
moja córka – studentka od jakiegoś czasu stosuje wyrażenie dwoje zajęć. Czy według Państwa jest to poprawne ? Czy też może powinna wrócić do używania formy dwa zajęcia?
Z wyrazami szacunku,
Halina Chybińska -
elfy i elfowie4.02.20024.02.2002Moje pytanie dotyczy mianownika i biernika l. mn. rzeczownika elf. We wszelkich słownikach jako poprawna sugerowana jest końcówka -y (a więc elfy). Tymczasem Marek Gumkowski w jednym z wydań Władcy Pierścieni J. R. R. Tolkiena wprowadził formę elfowie, tak to motywując:
Wspomnieć także należy o modyfikacji innego rodzaju: rzeczownikowi elf w mianowniku i bierniku liczby mnogiej nadawana jest tu męskoosobowa forma elfowie, nie figurująca w słownikach języka polskiego. Odważono się na takie odstępstwo od językowych prawideł zarówno dlatego, że w odniesieniu do postaci określanych tym mianem są tu zawsze stosowane formy gramatyczne przynależne istotom ludzkim (a więc oni, nie one; zrobili, nie zrobiły), jak i z chęci naśladowania w tej mierze decyzji autora, używającego nieprawidłowej w angielszczyźnie formy liczby mnogiej elves (zamiast elfs) i toczącego o to zażarte boje ze skrupulatną korektą. Tolkien chciał w ten sposób odświeżyć sens słowa, które – jak pisał – „z biegiem czasu skarlało i dziś kojarzy się raczej z fantastycznymi duszkami”. W polskim przekładzie forma elfy została pozostawiona wyłącznie w kilku miejscach jako zbiorowe określenie ludu czy też szczepu (np. Elfy Szare, Elfy Leśne – ale już: Elfowie Wysokiego Rodu). Podobnie, choć w sposób nie tak konsekwentny, wprowadzone zostały, jako oboczne, formy krasnoludy i krasnoludowie.
Swego czasu temat ten wzbudził żywą wymianę zdań na „Forum dyskusyjnym miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena”. Tu chciałbym spytać, co Państwo sądzą na temat takiej innowacji językowej, jej zasadności i poprawności. Czy da się tu w ogóle jednoznacznie rozstrzygnąć problem, czy też wybór jednej z form jest li tylko kwestią gustu użytkowników języka?
Z tolkienowskim pozdrowieniem,
Ruginwaldus