-
życzenia i wyrazy szacunku19.11.200119.11.2001Uprzejmie proszę Pana Profesora o odpowiedź na dwa, ważne dla mnie, pytania:
1. Czy można składać życzenia w imieniu własnym (oraz instytucji)? Jeśli nie, to proszę o podanie właściwej formy grzecznościowej, uwzględniającej oficjalną sytuację składania życzeń od siebie (szefa) i pozostałych pracowników.
2. W jakich oficjalnych sytuacjach można przekazywać wyrazy szacunku? Czy z punktu widzenia językowego tylko w relacji: młodszy – starszemu (szczególnie zasłużonemu)? -
ach i aha4.05.20084.05.2008Trapi mnie pytanie: czy aha, czy acha (od achać). Oczywiście jest odpowiedź, bo szukałem w internecie… Każdy na wszelakich forach podaje, że znalazł odpowiedź w słowniku i jest ona pewna, po czym odpowiedzi są sprzeczne :)
A co z eh(ech), oh i innymi wykrzyknieniami…
Pozdrawiam…
Sebastian -
akademie i kongregacje papieskie7.09.20047.09.2004Dzień dobry!
Załóżmy, że piszę tekst o różnorakich akademiach (mam na myśli instytucje). Czy gdy używam liczby mnogiej, np. akademie papieskie, mogę je zapisywać małymi literami? Papieska Akademia Nauk to nazwa własna, gdy dalej w tekście będę pisać o tej akademii (właśnie w ten sposób: ta akademia), mogę zapisywać ten skrót małą literą? A gdy wymieniam jakieś kongregacje czy komisje, np. papieskie kongregacje: ds. Wiary, ds. Kościołów Wschodnich, ds. Kultury, jaki zapis stosować?
Justyna
-
Alternatywne formy męskie i żeńskie17.03.201717.03.2017Często system informatyczny ogranicza możliwość stosowania wyrazu zgodnego z sytuacją, jak liczba mnoga, czy rodzaj żeński. Spotkałem się z zapisami jak sam(-a) (gdy końcówka jest dodawana), pierwszy/a (gdy końcówka się zmienia) albo chciał(a)byś (gdy litera pojawia się w środku).
Czy istnieją reguły, które dyktują pisownię w takiej sytuacji (w tym zastosowanie łącznika)? -
brama i klatka4.03.20094.03.2009Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy użycia słów brama i klatka. We Wrocławiu mówi się „Jestem pod bramą”, mając na myśli miejsce przy domofonie, albo „Jestem już w bramie”, co oznacza, że jest się już za drzwiami. Zapytamy się również „W której bramie mieszkasz?”, gdy w bloku jest ich kilka. Czy wiedzą Państwo może, skąd wzięła się owa brama używana w tego typu sformułowaniach przez mieszkańców Wrocławia, podczas gdy w innych rejonach Polski mówi się wtedy klatka?
Dziękuję za odpowiedź.
Anna Mech -
chleb i pieniądze16.02.201316.02.2013Witam,
mam pytanie odnośnie słowa pieniądze. Pieniądz jest w języku polskim niepoliczalny. Dlaczego więc mówimy np. „Gdzie są moje pieniądze?”, używając przy nim liczby mnogiej? W języku angielskim mówi się „Where is my money?”, używając zgodnie z logiką jest, a nie są do rzeczowników niepoliczalnych. Czy istnieje uzasadnienie takiego stanu rzeczy?
I moje drugie pytanie: odnośnie chleba. Czy w języku polskim chleb jest policzalny?
-
ciż i też w przypisach23.03.201323.03.2013Moje drugie pytanie bibliograficzne dotyczy rzadkiej sytuacji, kiedy kolejno przywoływane publikacje mają dwóch (dwoje) i tych samych autorów. Czy właściwe jest wtedy zastosowanie form ciż (dla dwóch mężczyzn lub mężczyzny i kobiety) oraz też (dla dwóch kobiet)? Chodzi tu o odpowiednik form tenże i taż w liczbie mnogiej.
-
drugie i22.01.201422.01.2014Czy postawić przecinek przed drugim i w przypadku wypunktowania, np.:
Negocjuj, gdy:
– i Ty i Twój partner okazujecie tzw. dobrą wolę,
– i Ty i Twój partner obiektywnie macie coś do zaoferowania. -
Dwie funkcje i 4.03.20194.03.2019Witam! Mam pewien problem: jeśli głoska zmiękczona jest jednocześnie sylabą (na przykład ni w wyrazie zniszczył), to jest traktowane jako jedna głoska. Za to pewien mój nauczyciel języka polskiego upierał się, że i i ni w zniszczył trzeba traktować jako osobną głoskę, bo, cytuję „Co tworzy tę sylabę? I! Musi być charakteryzowana osobno!”. Czy rzeczywiście tak trzeba?
-
dyżur i ostry dyżur
11.01.202411.01.2024Szanowni Państwo,
co dokładnie oznacza dyżur?
Podstawowa definicja pojęcia dyżur wskazuje na pełnienie obowiązków i okres pełnienia.
Definicja pojęcia ostry dyżur wskazuje na okres i „obowiązek przyjmowania wszystkich chorych”, czyli raczej gotowość.
Z kolei w Kodeksie pracy (art. 1515) znajdziemy już wprost „gotowość” i wzmiankę o tym, że jest możliwe „mieć dyżur”, a nie wykonać pracy.
Dwie ostatnie definicje zdają się lekko kontrastować z pierwszą, w myśl której nie tylko gotowość jest potrzebna, ale też pełnienie. Czy w tej pierwszej definicji po średniku (lub nawet przed : ) nie miało być:
„też: okres pozostawania w gotowości do pełnienia tych obowiązków”?
Z góry dziękuję!