obco-
-
mówić z jakims akcentem28.06.200828.06.2008Dlaczego mówimy, że ktoś mówi po polsku z obcym akcentem, chociaż rzadko chodzi tutaj o akcent w sensie właściwym (jako przycisk zdaniowy lub wyrazowy), a przeważnie o (obco brzmiące) zabarwienie artykułowanych głosek?
-
nakastlik22.09.202218.05.2008Bardzo proszę o krótkie omówienie wyrazu nakastlik, zarówno pod względem jego kondycji, jak i pisowni – spotkałem się z takim określeniem szafki nocnej. Prawdopodobnie wzięte z niemieckiego (nacht?), ale co jeszcze: „zwykły” wyraz, regionalizm (jeśli tak, to o jakim zasięgu?) czy może wyłącznie indywidualizm?
-
nazwiska obce na -el6.04.20146.04.2014Dzień dobry!
Proszę o odmianę nazwiska Zajdel.
Pozdrawiam
-
nazwiska typu Tołstaja, Puszkina1.02.20111.02.2011Dzień dobry,
moje pytanie dotyczy odmiany nazwisk pochodzenia rosyjskiego, zakończonych na -aja, np. Tołstaja. Jak wyglądają ich formy w poszczególnych przypadkach?
Pozdrawiam,
Zuzanna Orzechowska -
nazwisko Obel19.06.201319.06.2013Witam serdecznie. Jakie jest pochodzenie nazwiska Obel oraz czy powinno sie je odmieniać?
Pozdrawiam
Kamila -
nie, które zmienia przypadek31.07.200231.07.2002Zastąpić (kogo, co) – niby tak, a jednak … Bardzo proszę o wskazanie, które z poniższych zdań jest zdaniem poprawnym:
1. Nikt nie może JEJ (Agnieszki) zastąpić.
2. Nikt nie może JĄ (Agnieszkę) zastąpić.
Ja zdecydowanie skłaniam się ku zdaniu pierwszemu, drugie brzmi jakoś obco, wręcz mnie razi. Z uwagi na to, że posiadam wykształcenie techniczne, a koleżanki-humanistki twierdzą, że nie mam racji, zaczęłam mieć wątpliwości.
Jednak nie nasz spór, ale poprawność językowa jest tutaj najważniejsza. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Z poważaniem,
Grażyna Bożek
-
Nie ma komu posprzątać9.12.20109.12.2010Spotykam się czasem z zupełnie obco dla mnie brzmiącą formą: nie ma komu, oznaczającą: 'nie ma nikogo, kto by…'. Bardzo proszę o wyjaśnienie, czy jest to forma poprawna. Czy mogę powiedzieć na przykład: „Posprzątać nie ma komu”, czy jednak muszę użyć sformułowania „Nie ma kto posprzątać”?
Dziękuję za odpowiedź.
Gabriela Niemiec -
okoliczne cokolwiek11.05.200811.05.2008Czy błędne jest określenie okoliczna atrakcja (w liczbie pojedynczej)? Ja upieram się, że może istnieć (jedna) okoliczna atrakcja i że okoliczny to niekoniecznie 'otaczający coś, będący okolicą czegoś', ale też 'znajdujący się w okolicy czegoś', mój interlokutor zaś uważa, że coś okolicznego musi otaczać, więc „okoliczne cokolwiek” musi być albo w liczbie mnogiej (okoliczne atrakcje), albo dotyczyć czegoś „mnogiego” (okoliczna ludność).
-
pierwszy dżentelmen4.10.20054.10.2005Żona prezydenta określana jest mianem pani prezydentowa lub czasem pierwsza dama. Załóżmy, że prezydentem jest kobieta. Czy istnieje odpowiednik powyższych określeń, określający męża pani prezydent? Czy określenia te należy pisać z wielkiej litery?
-
polskie nazwy miejscowe obcego pochodzenia12.11.200212.11.2002Pytanie będzie z pogranicza historii i języka polskiego.
Trudno, naprawdę bardzo trudno jest mi sobie wyobrazić, że polski żołnierz, na polskim terytorium, posługując się językiem polskim, nadaje polskiemu kawałkowi ziemi jakże „swojską” i „polskobrzmiącą” nazwę Westerplatte. Równie trudno mi zrozumieć, jak po II wojnie światowej polski architekt, polski budowniczy, polski murarz nadaje polskiej dzielnicy w polskiej stolicy jakże „swojsko” i „polskobrzmioącą” nazwę Mariensztat… Coś tu chyba nie tak! Albo to ja mam kiepskie wyczucie językowe, albo jednak nazwy te niezbyt komponują się z naszym ojczystym językiem… Uprzejmie proszę o opinię, bo o wyjaśnienie będzie chyba trochę trudno… Pozdrawiam serdecznie !!!