-
nazwy stanowisk i urzędów20.10.200320.10.2003Szanowni Państwo!
Do moich zadań należy korekta pism (jak chętnie urzędnicy mówią – „sprawdzanie pism pod względem poprawności językowej”) w Ministerstwie Środowiska. Choć znam regułę polskiej ortografii mówiącą, że nazwy oficjalnych stanowisk, godności, funkcji (np. prezydent, premier, minister) piszemy małą literą, zaś nazwy urzędów jednoosobowych wielką, przyznam szczerze, że ich pisownia sprawia mi coraz więcej kłopotów. Trudno mi bowiem rozstrzygnąć, czy w danym zdaniu mowa o stanowisku, czy o jednoosobowym urzędzie. Czy powinniśmy napisać „rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia…”, czy (z czym spotkałam się ostatnio w Gazecie Prawnej) „rozporządzenie ministra środowiska”? Czy etaty i środki finansowe, będące dotychczas w dyspozycji Krajowego Zarządu Parków Narodowych, przejmie Minister Środowiska, czy minister środowiska? Stanowisko zajęte przez Ministra Środowiska czy ministra środowiska?
Uważam, że gdy cytowane są akty prawne (a do takich należy rozporządzenie), jak najbardziej uzasadniona jest pisownia wielkimi literami. Ale w pozostałych przypadkach pewności nie mam. Będę bardzo wdzięczna za pomoc – tym bardziej że osoby przynoszące mi pisma niechętnie patrzą na moje poprawki (oczywiście w pismach powstających w moim urzędzie wszystkie tytuły pisywane są od wielkich liter) i wciąż muszę udowadniać swoje racje.
Pozdrawiam serdecznie
Wioletta Wichrowska -
Niealkoholik10.01.201910.01.2019Szanowni Państwo!
Znalazłem w książce zdanie: Mamy nadzieję, że jasno pokazaliśmy różnicę pomiędzy alkoholikiem a niealkoholikiem. I dalej: Gdy patrzę wstecz na tamten okres, widzę prawdziwość stwierdzenia, że podstawowa różnica pomiędzy alkoholikami a niealkoholikami polega na tym… Jako że ten niealkoholik zdarza się w niej wiele razy, to zaczynam mieć wątpliwości, czy zapis ten jest poprawny. Moim zdaniem – nie, ale przecież język stale się zmienia, więc…
Z poważaniem
Witold D
-
Nie dotknij! a Nie dotykaj! 8.11.20188.11.2018Szanowni Państwo!
Zastanawia mnie poprawność wyrażeń nie dotknij, nie owiń, nie spójrz, nie zbliż. Czy taka forma czasownika jest poprawna, czy powinniśmy jednak napisać nie dotykaj, nie owijaj, nie patrz, nie zbliżaj?
Małgorzata
-
nie tylko…, ale i…8.05.20138.05.2013Jak odnoszą się Państwo do kwalifikacji konstrukcji nie tylko…, ale i… jako błędnej (WSPP, hasło: Spójniki, pkt 2, s. 1672)? Sam z sympatią patrzę na nie tylko…, lecz także… w tekstach pisanych, przyznam się jednak, że w mowie wydaje mi się to lecz także nieco przyciężkie. A co z innymi wariantami: lecz i…, ale również…, ale także… – czy i na nie normatywiści spoglądają nieprzychylnym okiem?
-
Numer PIN
4.03.202115.02.2021Do pytania o numer PIN dodałbym jeszcze, że numer jako tłumaczenie angielskiego number jest w takim kontekście tłumaczeniem dość koślawym. Numer to w polszczyźnie liczba porządkowa. Poprawnym tłumaczeniem w tym znaczeniu byłaby liczba (PIN), bo PIN jest losową liczbą (układem cyfr), a nie numerem porządkowym, jak np. numer obozowy więźnia. Angielskie number obsługuje oba znaczenia.
No ale nikt tego nie wychwycił dostatecznie wcześnie, a dziś już za późno.
Z poważaniem
Łukasz
-
oka w rosole14.02.201414.02.2014Ok w rosole?
-
Orzecznik rzeczownikowy w mianowniku25.11.201925.11.2019Dzień dobry. Chciałam wiedzieć czy poprawne jest sformułowanie „Co to jest lek (nazwa leku)?”, czy „Co to jest stół?”. Logicznie patrząc, powinno się zadawać to pytanie w narzędniku, a nie w mianowniku. Pozdrawiam
-
Papua, D. Papui17.12.201817.12.2018Szanowni Państwo,
co sprawia, że dopełniacz nazwy Papua to Papui, a wyrazu statua może być zarówno statui, jak i statuy? Czy jest tu jakaś zasada, czy to kwestia uzusu?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
pas de deux21.04.201321.04.2013Witam!
Piszę w sprawie problemu fonetycznego w wyrażeniu pas de deux. Zgodnie z francuską wymową powinno to brzmieć [pa dy dy], jednak w Polsce najczęściej spotykam się z [pa de de] i ta forma również wydaje mi się poprawniejsza. Jak na tę sprawę patrzą językoznawcy? Którą z tych opcji powinno się stosować?
Pozdrawiam,
Michalina -
paść jak kawka
23.04.202014.06.2015Szanowni Państwo,
mam niemały problem z pewnym związkiem frazeologicznym i szczerze wierzę, że pomogą mi go Państwo rozwiązać. Chodzi o związek: paść jak kawka. Samo znaczenie tego związku nie jest mi obce i wedle mojej wiedzy związek ten znaczy tyle co: 'być bardzo zmęczonym, nie mieć na nic siły'. Zagwozdką dla mnie jest etymologia tego związku frazeologicznego. Dlaczego akurat jak kawka? Czy słowo paść w tym związku pochodzi od słowa padać, czy może od jakiegoś innego słowa?