pomorski
  • Szemud
    1.08.2002
    1.08.2002
    Witam,
    Jak poprawnie odmienić nazwę Szemud (wieś w woj. pomorskim, pow. wejherowski)?
    Dziękuję, mz
  • szyk zaimka który
    31.01.2016
    31.01.2016
    Dzień dobry!
    Chciałam się odnieść do pytania dotyczącego szyku wyrażeń przyimkowych z zaimkiem który i odpowiedzi na nie udzielonej, zob. link. W pierwszej części odpowiedzi prof. Mirosław Bańko zaznaczył, że przykłady z SPP nie tworzą wyczerpującej listy. Co jednak ze stwierdzeniem ze słownika: „Poza tymi wypadkami przestawianie zaimka który jest błędem”? (Korzystam z wydania z 2011 roku).
    Wielbicielka poradni
  • tabaczarz czy tabacznik?
    19.12.2006
    19.12.2006
    Czy na miłośnika tabaki można powiedzieć tabacznik, czy też jedynym poprawnym określeniem jest tabaczarz? Jak dotąd myślałem, że jedynym poprawnym określeniem jest słowo tabaczarz, ale w książce J. Zająca i E. Zimmermanna Tabaka na Kaszubach i Kociewiu występuję zwrot tabacznik. Przyznam się, że jestem w kłopocie i nie wiem, które określenie jest poprawne – czy jedno z nich, czy też może oba?
    Serdecznie dziękuję za każdą pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
  • Tytuły dokumentów czy nazwy własne programów, strategii i planów miejskich

    2.05.2024
    2.05.2024

    Nazwy programów, strategii i planów miejskich

    Proszę podać poprawną pisownię poniższych nazw oficjalnych programów miejskich: „Plan Zarządzania Miejscem Światowego Dziedzictwa UNESCO dla Średniowiecznego zespołu miejskiego Torunia”, „Gminny Program Opieki nad Zabytkami Miasta Torunia”, „Program Rewitalizacji Miasta Torunia”, „Program Aktywności Lokalnej”, „Program Wykrywania Zakażeń WZW B i C w Województwie Kujawsko-Pomorskim”, „Strategia Rozwoju Kultury Miasta Torunia”, „Plan Adaptacji Miasta Torunia do zmian klimatu”. Czy należy je traktować wyłącznie jako tytuły dokumentów i powinno się stosować tu wyłącznie duże litery w pierwszym wyrazie, a w pozostałych litery małe?

    Andrzej, Toruń

  • tytuł zarządzenia
    9.04.2008
    9.04.2008
    Uprzejmie proszę o informację, czy przy podawaniu zarządzeń lub uchwał prawidłowa jest kolejność: „Zarządzenie Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego nr 230/07 z dnia 10.04.2007 r.”, czy kolejność: „Zarządzenie nr 230/07 Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego nr 230/07 z dnia 10.04.2007 r.”.
    Tomasz Gaweł
  • Ulkowy
    3.02.2005
    3.02.2005
    Jak odmieniać przez przypadki nazwę miejscowości Ulkowy (woj. pomorskie)? Ja odmieniam: Ulków, Ulkowom, Ulkowami, Ulkowach. Koledzy mają odmienne zdanie (Ulkowych, Ulkowym, Ulkowymi, Ulkowych?). Dotyczy to też takich nazw, jak Subkowy, Walichnowy i inne, głównie na Kociewiu.
    Z góry dziękuję, łączę wyrazy szacunku.
    Małgorzata Tuszyńska – Muzeum Archeologiczne w Gdańsku
  • w Podkarpackiem
    22.11.2002
    22.11.2002
    Często słyszy się w telewizyjnej pogodzie zkończenia województw: w warszawskiem, krakowskiem, podkarpackiem. Jestem z Małopolski i nigdy nie słyszałem, żeby ktoś tak tego typu wyrazy wymawiał. Nie ma tego -kiem, -giem, tylko formy w podkarpackim, pomorskim. Jak powinno być właściwie? Czy obie formy są poprawne? Która ewentualnie jest ogólnopolska? Dziękuję!
  • wyłożyć – założyć
    4.10.2002
    4.10.2002
    Jakiego słowa powinnam użyć, gdy chcę, aby koleżanka idąca do cukierni kupiła mi ciastko, przy czym pieniądze oddam jej później? – „WYŁÓŻ za mnie” czy „ZAŁÓŻ za mnie”? Wg definicji w Słowniku PWN określenie załóż jest adekwatne do tej sytuacji. Jednak trudno mi je przyjąć, gdyż w stronach, z których pochodzę (Pomorze, Kujawsko-Pomorskie), nie używa się załóż w tym znaczeniu, ale właśnie „Wyłóż za mnie” – nikt z pytanych przeze mnie osób nie mówi inaczej – wszyscy jesteśmy w błędzie???.
    Bardzo proszę o odpowiedź.
  • Zachodniopomorskie
    23.12.2002
    23.12.2002
    Witam serdecznie.
    Czy dopuszczalna jest pisownia: Zachodnio-Pomorskie (województwo)?
    Dziękuję za odpowiedź.
    Przemek
  • Zagadkowy wormijaż (wormijarz?)

    29.11.2021
    21.11.2021

    Szanowna Pani Profesor,

    Jestem członkinią zespołu Akademia Głosów Tradycji. To grupa kobiet z Trójmiasta, od lat śpiewająca polskie pieśni tradycyjne. Pieśni te albo odnajdujemy na nagraniach poświęconych polskiej muzyce tradycyjnej, albo uczymy się ich bezpośrednio od śpiewaczek czy śpiewaków wiejskich. Co za tym idzie, stykamy się dość często z przepięknymi dawnymi wyrazami czy wyrażeniami z dialektów lub gwar. Z reguły jesteśmy w stanie samodzielnie odnaleźć wyjaśnienie niezrozumiałych słów tak, żeby możliwie najpełniej zrozumieć znaczenie i kontekst pieśni i aby przedstawiać go również słuchaczom naszych koncertów.


    Ale tekst jednej z pieśni a właściwie konkretne słowo z tej pieśni, poznanej ostatnio przez nasz zespół na Podlasiu, dzięki uprzejmości śpiewaka tradycyjnego Marcina Lićwinko z Rogożynka, stanowi dla nas nie lada wyzwanie. Chodzi o balladę znaną od swojego incipitu, jako „Ej ty bracie wormijażu” i wchodzącą w skład repertuaru, nieżyjącej już śpiewaczki, pani Walerii Biedul z Lipska nad Biebrzą. Właśnie słowo wormijaż (pisane przez „ż” za sugestią Marcina Lićwinko, od pokoleń związanego z tym regionem) jest tutaj zagadką.

    Ballada opowiada o zdradzieckim zabójstwie towarzysza, popełnionym przez rzeczonego wormijaża, który zrobił to, próbując przywłaszczyć sobie pozycję zamordowanego kompana: jego majątek (konika) i prawdopodobnie narzeczoną (panna, która wynosi wianek). Finalnie zostaje schwytany i ma za swą zbrodnię zostać ukarany, a całą tę historię opowiada duch zabitego Stanisława. Według Marcina Lićwinko słowo wormijaż należy zapisywać właśnie przez „ż”, jakkolwiek takiej pisowni wyrazu nie można w ogóle odnaleźć w internecie. Na nielicznych stronach www odkryć można tylko link do artykułu poświęconego pieśniom Suwalszczyzny (Lipsk, w którym śpiewano pieśń o wormijażu w artykule został zaliczony do tego właśnie obszaru): Izabela Filipiak-Sokołowska, Janusz Sokołowski „O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przykładach jej regionalnego nacechowania” i tam występuje pisownia wormijarz, a zatem przez „rz” oraz transkrypcja, która w większym stopniu stara się oddać choćby nieoczywiste dla literackiego języka polskiego samogłoski (czternasta pieśń na tej stronie: http://www.astn.pl/r2007/pies4.htm).


    W opracowaniach pani Janiny Szymańskiej, etnografki zajmującej się pieśniami z Podlasia, (do którego tym razem zaliczony została miejscowość pochodzenia pieśni) pojawiła się próba wyjaśnienia słowa wormijaż(/rz) . Pani Szymańska poszła najprostszym tropem, że skoro wormijaż(/rz) jest w tekście nazywany bratem, a prócz tego występuje tam imię Stanisław, to również wormijaż(/rz) jest imieniem, a pieśń opowiada o zbrodni między rodzonymi braćmi. Mnie ta interpretacja wydaje się nazbyt uproszczona i nieprzekonywująca.

    Marcin Lićwinko określił tę balladę jako pieśń wojacką, a zatem moje pierwsze skojarzenie poszło w takim kierunku, że może wormijaż(/rz) jest nazwą jakiegoś dawnego stopnia wojskowego, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać potwierdzenia tej teorii.

    Ponieważ zajmowałam się kiedyś w ramach pracy naukowej terenami państwa zakonu krzyżackiego, zauważyłam powiązanie słowa wormijaż(/rz) z germańskimi odniesieniami do nazwy robaka/węża: worm, wurm (a tym samym do w ogóle indoeuropejskiego rdzenia *wrmi, które oznacza te właśnie stworzenia). Również możliwe wydaje się nawiązanie do warmińskiego miasta Orneta, mającego w herbie węża/smoka i nazywanego z niemieckiego Wormditt, a zbudowanego na pruskim miejscu znanym jako Wormeditten lub Wurmeditin. Tym samym trop poprowadził w kierunku robaków/węży i szerzej może też Warmii, której nazwa według teorii naukowych do tych wątków robactwa, czy też węży nawiązuje. Co ciekawe, kiedy w automatyczne translatory np. polsko-rosyjskie, czy polsko-litewskie wrzuci się słowo wormijaż(/rz) również od razu wskakuje tłumaczenie, że to czerw, czyli robak właśnie.

    I tu mam zapytanie, czy ten wormijaż(/rz), który dokonał zbrodni, otrzymał w pieśni takie miano, ponieważ okazał się „lichym robakiem”, który czyha na pozycję wyżej od siebie postawionej w hierarchii osoby? Czy też jest w związku z tym „zdradzieckim wężem”? A może został tak nazwany, bo przelał krew, czyli czerwień (czerwie wszak przecież były używane do produkcji tego barwnika)? A może był „bratem wormijażem(/rzem)”, bo obaj wraz ze Stanisławem pochodzili z krainy Warmia (choć nic nie wskazuje na to, żeby między terenem występowania pieśni, a Warmią były w historii rozbudowane związki i relacje...) ?


    Dla porządku należy dodać, że pojawiła się jeszcze jedna teoria, wykorzystująca podobieństwo głosek w słowach: wormijaż(/rz) i komiwojażer, w znaczeniu kogoś, kto jest w podróży, prowadzi interesy. Jako człowiek pojawiający się i znikający na szlaku, może nie jest zbyt wiarygodną i pewną zaufania osobą a zatem zdolną do popełnienia zbrodni. Ale to już chyba mylny trop.


    Bardzo proszę o weryfikację tych domysłów. Pozostaję w nadziei na odpowiedź.


    Łączę wyrazy szacunku.

    Agnieszka Rusakiewicz

    i inne śpiewaczki Akademii Głosów Tradycji: Aleksandra Bakiera, Anna Fryc-Bochnak , Joanna Gostkowska, Olga Krasoń, Magdalena


    Oto tekst pieśni:

    Ej ty bracie wromijażu do koni,

    i pojedziem przez ten gaik zielony.


    I tam sobie koniczeńka napasiem, napoim,

    i tam sobie piekno damę namówim.


    A Stanisław ogień krzesi, dmuchaje,

    wormijaż szabeleńkę dostaje.


    Obciął jemu ręce, nogi i obie,

    i pochował na mogile przy drodze.


    Wsiadł wormijaż na konika, chciał jechać,

    ale konik od mogiły nie chciał iść.


    Teraz bracie wormijażu na mój koń,

    mój koniczek cie zawiezie w nowy dwór.


    Mój koniczek cie zawiezie pod wrota,

    i wyniesie panna wianek ze złota.


    I przyszpyli memu koniu do grzywy,

    Będzie panny wianek świecił trzy mili.


    Ciebie bracie wromijażu złapajo,

    ale mego koniczeńka poznajo.


    Ciebie bracie wromijażu każo ściąć,

    ale mego koniczeńka każo wziąć.


    Teraz bracie wormijażu żałujesz,

    Ale duchu w moim ciele nie czujesz.

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego