przeznaczony
-
swój czy twój?29.10.201029.10.2010Szanowni Państwo!
Mam problem z użyciem zaimka dzierżawczego w poniższym zdaniu: „Przyjmij radę od swojego największego fana”. Zastanawiam się, czy nie należałoby raczej napisać: „Przyjmij radę od twego największego fana”. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc w rozstrzygnięciu tej wątpliwości.
Z wyrazami szacunku,
Miłosz Aponowicz -
szambo
26.10.202218.01.2014Jaka jest etymologia słowa szambo? Słowniki podają, że wywodzi się ono od nazwiska Chambeau, czy to prawda?
-
Szarbel czy Charbel? 22.09.201622.09.2016Szanowni Państwo,
czy syriackie (syryjskie) imię Szarbel powinno transkrybować się polskim alfabetem, czy – jak się przyjęło, moim zdaniem, błędnie – francuskim: Charbel?
Dodam, że wg uproszczonej transkrypcji orientalistycznej oraz transkrypcji dr. Zagórskiego zapis powinien być przez digraf „sz” w takim wypadku.
Proszę o opinię w tej sprawie.
Z poważaniem
Bartłomiej Grysa
-
środki specjalne4.12.20014.12.2001Dzień dobry, Panie Profesorze,
od dawna borykam się z problemem: określenie środki specjalne jako forma organizacyjna kreślona w ustawie o finansach publicznych (poprzez którą gromadzone są i wydawane pieniądze). Czy mówi się: „Wydaję pieniądze ze środka specjalnego”, czy też „… ze środków specjalnych"? Publikacje, nawet rozporządzenia, wyroki sądowe, stosują liczbę pojedynczą – czy aby prawidłowo?
Dziękuję za odpowiedź,
z poważaniem Jolanta Skuczyńska -
Świetny 6.11.20196.11.2019Dzień dobry, bardzo proszę o odpowiedź na następujące pytanie: czy w piśmie do banku z prośbą o środki finansowe, które mają być przeznaczone na spotkanie autorskie zwrot świetny pisarz razi w tym stylu?
Zwrócono mi uwagę, że świetny to wyraz za bardzo potoczny. Czy ta osoba miała rację?
Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam
-
target29.01.201129.01.2011Zastanawiam się nad kwestią łączenia terminu target z czasownikami. Domyślam się, że zapewne lepiej byłoby użyć opisowego odpowiednika, skoro target prawdopodobnie stoi w sprzeczności z kryterium narodowym czy ekonomiczności języka, czasem jednak nie ma innego wyjścia, choćby ze względów stylistycznych. Przechodząc do sedna: jak powiedzieć, że docelową grupą odbiorców np. twórczości J. K. Rowling jest młodzież – target wynosi / target to / target oscyluje między…?
Pozdrawiam –
Felicyta
-
Ten a to 13.09.201813.09.2018Firma, dla której pracuję, rozpoczęła ostatnio w Krakowie nową kampanię reklamową. Tajemnicze hasło na wszystkich plakatach głosi: Kto ma wiedzieć, to wie. Czy przypadkiem nie został popełniony błąd? Która wersja z następujących: Kto ma wiedzieć, to wie i Kto ma wiedzieć, ten wie jest poprawna?
-
terminologia meblarska3.04.20023.04.2002Szanowni Państwo,
Jestem absolwentem Akademii Rolniczej, wydziału technologii drewna. Mam kilka pytań, wątpliwości.
1. W słowniku ortograficznym jako poprawne jest wymieniane tylko słowo zawias. Nawet edytor tekstu „nie pozwala” na inną pisownię. Tymczasem już w latach 80-tych podczas nauki i przez następne 20 lat pracy zawodowej spotykałem się tylko i wyłącznie ze słowem zawiasa. Cała tzw. branża oraz wszystkie katalogi okuć operują tylko formą zawiasa: jedna zawiasa, pięć zawiasów itd. Czy właśnie z tego powodu nie powinna być przyjęta jako obowiązująca forma zawiasa?
2. Jak nazwać urządzenie (szereg połączonych metalowych komór) do suszenia tarcicy? Według producenta jest to „suszarka typ…”. Uważam, że suszarka to małe urządzenie laboratoryjne, nie zaś urządzenie wielkości budynku. Z kolei nazwa suszarnia jest „zarezerwowana” dla budynku posadowionego na stałe.
3. Jak pisać: wydział wykańczalni czy raczej wydział wykończalni?
4. Ostrzarnia, ostrzalnia, a może ostrzownia, podobnie do maszynownia, sezonownia itd.?
5. Producent nazywa obrabiarki do cięcia drewna pilarkami i odpowiednio pilarka tarczowa lub pilarka taśmowa. Użytkownicy z kolei mówią tarczówka lub taśmówka, lub ogólnie (jak narzędzie) piła. Która forma jest poprawna? Pilarka przecież kojarzy się z małym przenośnym urządzeniem, a nie ciężką obrabiarką.
6. Producent mebli nazwie łóżko (łoże) 1-miejscowe, 2-miejscowe. Podobnie kanapa …-miejscowa. Natomiast handlowcy uparli się na nazewnictwo: 1-osobowe, 2-osobowe itd. Kto ma rację? Według mnie osobowa może być winda lub samochód, nigdy zaś mebel.
7. Jak nazwać część górną, nastawną mebla? Czy będzie to nastawka czy nadstawka? Osobiście używam określenia nadstawka, gdyż część górną mebla stawiam ponad (nad) część dolną, wydłużając optycznie mebel.
8. Apel do językoznawców, aby opracowali słownik z nazwami mebli, podzespołów i części. Dotychczasowe opracowania branżowe (Polskie Normy) są nieprzydatne, gdyż nie uwzględniają bogatego słownictwa potocznego oraz postępu w meblarstwie. Niektóre nazwy np. wieniec górny, wieniec dolny wprowadzają w błąd. Wieniec może być tylko górny. Podobnie nie powinno być cokołu górnego.
Zauważyłem, że Niemcy też mają problem z odpowiednim nazwaniem mebla i często odnoszą się do języka angielskiego. I tak Sideboard to kredens (niski), Highboard, to kredens wysoki. Każde z tych słów może występować łącznie z dookreśleniem w języku niemieckim np. Sideboard mit Spiegel (…). Są słowa tylko w pisowni niemieckiej np. Buffet, czyli mebel dwuczęściowy (z nadstawką), Sammlervitrine, czyli przeszklona witryna do przechowywania np. książek, Schrankvitrine, czyli przeszklona witryna w formie szafy itd. Nazwać jednym słowem jakikolwiek mebel jest w języku polskim niezwykle trudno. Na zabudowę ściany Niemcy mają jedno słowo Wand, czyli ściana. Można spróbować nazwać meblościanka, ale to jest zbyt długie słowo. A może segment? Niemcy mają swoje słowa, które przejęliśmy na własny grunt: kredens, bufet, witryna, komoda, my nie mamy nic w zamian.
Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Serdecznie pozdrawiam
Janusz Gramse
Gniezno -
tę książkę22.01.201122.01.2011Witam!
Często w rozmowie z przyjaciółmi posługujemy się zaimkami wskazującymi typu: ten, ta, to. Ostatnio doszło do niesnasek między nami nad formułami: tą książkę czy tę / te książkę. Proszę o udzielenia odpowiedzi na moje pytanie.
Patryk -
tłumaczenie nazw geograficznych28.11.200528.11.2005Moje pytanie jest może i nietypowe, i… może niespecjalnie na miejscu, ale nie bardzo wiem, kogo o to pytać. Chodzi mi o zasadę (jeżeli takowa istnieje) umieszczania polskich nazw miejscowych w tekstach obcojęzycznych przeznaczonych dla obcokrajowców przebywających w Polsce (np. w programach festiwalowych pisanych w j. polskim, niemieckim i angielskim). Tłumaczenie np. nazw ulic nie wydaje mi się rozsądnym rozwiązaniem. Większy problem z nazwami miast (zwłaszcza na Pomorzu i Śląsku, które często mają swoje odpowiedniki).
Pozdrawiam
Janek Dokurno