rzeczownik
  • Ze względu na fakt, iż… – kalka językowa?
    21.02.2017
    21.02.2017
    W trakcie dyskusji z moją Szefową spotkałam się ze stwierdzeniem, że sformułowanie ze względu na fakt, iż… jest niepoprawne, gdyż jest kalką z języka angielskiego (due to the fact that…). Czy tak jest w istocie? W mojej opinii wspomniana forma jest poprawna, a semantyczna zbieżność jest raczej przypadkowa.

    Z góry dziękuję za rozwianie wątpliwości.
  • zezwolenie a pozwolenie
    14.06.2004
    14.06.2004
    Bardzo proszę o wyjaśnienie, na czym polega różnica między wydaniem zezwolenia a wydaniem pozwolenia. Jestem pracownikiem administracji publicznej i moja praca polega m.in. na wydawaniu pozwoleń na prowadzenie połowów naukowo-badawczych. Kwestie te reguluje ustawa o rybołówstwie z 19 lutego tego roku (Dz. U., nr 62). W poprzedniej ustawie z 6 września 2001 r. mówi się o wydawaniu zezwoleń. Czy ta zmiana ma istotne znaczenie?
  • zgoda
    13.01.2010
    13.01.2010
    Dzień dobry,
    Bardzo proszę o odpowiedź na pytanie, czy rzeczownik zgoda występuje w l. mn.? Szukałam na stronie Poradni, w słownikach – nie znalazłam.
    Z poważaniem – Grażyna Stefańska
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • zieloni czy zieleni?
    4.11.2009
    4.11.2009
    Witam…
    Bardzo proszę o rozwianie wątpliwości dot. określania ludzi kolorami. Chodzi konkretnie o to, czy można powiedzieć o ludziach, że są ZIELENI (w sensie np. 'niedoświadczeni')? Czy wyłącznie ZIELONI?
    Z góry dziękuję. Pozdrawiam…
    Renia
  • ziemia lwowska

    28.07.2022
    28.07.2022

    Szanowni Państwo,

    czy w nazwie ziemia lwowska obowiązuje taka sama zasada jak przy zapisie polskich okręgów administracyjnych, czy też dopuszczalne jest użycie dużych liter? Spotkałam się z opinią historyka, który twierdzi, że określenie Ziemia Lwowska ma podobny charakter jak np. Galicja, Tarnopolszczyzna czy Sandomierszczyzna, dlatego powinno być zapisane dużymi literami. Taki też zapis stosowny jest w przewodniku wydawnictwa Rewasz

    https://rewasz.pl/ziemia-lwowska-przewodnik-po-ukrainie-zachodniej-czesc-iii.html

  • Ziemniak
    25.06.2019
    25.06.2019
    Czy w przepisach (młodego kucharza, więc język powinien brzmieć raczej naturalnie) należy używać dopełniaczy czy bierników np. obierz ziemniak/a, pokrój batat/a?
  • Zimno na dworze
    27.02.2006
    27.02.2006
    Jak się mówi: na dworze czy na dworzu – w kontekście: „Jaka jest pogoda na dworze/dworzu?”?
    Dziękuję.
  • Zjedzmy coś w „Galicyjskiej” (bądź „restauracji „Galicyjskiej”)
    24.06.2019
    24.06.2019
    Szanowni Państwo, mam pytanie dotyczące nazw obiektów, np. restauracji. Jak rozpoznać, kiedy nazwa obiektu jest częścią nazwy własnej, a kiedy nie? Czy w przypadku restauracji „Galicyjska” będzie to tylko nazwa pospolita? Skoro, mówiąc „Galicyjska”, w „Galicyjskiej”, rozmówcy wiedzą, że chodzi o obiekt, w którym można zjeść, to nazwą własną (tak sądzę) będzie tylko „Galicyjska”. Czy spotkanie odbędzie się w restauracji „Galicyjska” czy w restauracji „Galicyjskiej”?
    Dziękuję za odpowiedź, Ina.
  • zjeść kotleta, wypalić papierosa
    2.02.2007
    2.02.2007
    Jak powinno się traktować wyrażenie zjadłem kotleta? Wedle zasad powinno ono brzmieć zjadłem kotlet, ale rzadko się słyszy tę formę. Podobnie, częściej można usłyszeć wypalił papierosa zamiast wypalił papieros. Czy odmianę osobową należy w tym przypadku uznać jednoznacznie za błąd?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego