specjalistyczny
  • Powtórzenia w tekstach specjalistycznych
    27.02.2017
    27.02.2017
    Szanowni Państwo,
    w języku prawniczym występują pojęcia, które – na gruncie tego języka – nie mają synonimów. W trakcie pisania dłuższego tekstu konieczne jest zatem posługiwanie się tym samym wyrażaniem (np. nielegalne pobieranie energii), często w obrębie jednego zdania.
    Czy wielokrotne posługiwanie się w tekście określonym wyrażeniem, które ma swój synonim wyłącznie w języku potocznym, będzie błędem stylistycznym (powtórzeniem)?

    Z poważaniem,
    Mateusz Lewandowski
  • słownictwo specjalistyczne czy ogólne?
    29.05.2003
    29.05.2003
    Witam!
    Moje pytanie: jakie terminy z zakresu informatyki i terminologii komputerowej weszły do różnych innych dziedzin, a nie wyczuwamy już, że przeniosły się one właśnie z języka informatyki. Na pewno świetnym przykładem jest wyraz kompatybilny (powoli w dzisiejszych czasach wszystko robi się kompatybilne, a nie zgodne), ale podejrzewam, że tych wyrazów jest dużo wiecej.
    Pozdrawiam
  • Inteligencja, czyli o różnicy między słownictwem ogólnym a specjalistycznym
    30.01.2020
    30.01.2020
    Czy określenie To jest człowiek inteligentny ma jeszcze sens, skoro posiadamy 7-9 rodzajów inteligencji ?
    Dziękuję za odpowiedź
  • Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych
    31.07.2017
    31.07.2017
    Dzień dobry,
    dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
    w związku z interpretacją:
    https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
    proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
    Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
    Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
    Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
    1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
    2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
    3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
    4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
    Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
    Pozdrawiam
    Agnieszka
  • terminy specjalistyczne
    3.09.2011
    3.09.2011
    Szanowni Państwo!
    Proszę o opinię dotyczącą poprawności i zrozumiałości wyrażeń uzupełnienie do dwóch i uzupełnienie jedynkowe lub uzupełnienie do jednego, używanych w dziale dotyczącym arytmetyki komputera. Moją wątpliwość potwierdzają dwa szersze terminy diminished radix complement i radix complement, które odpowiednio znaczą właśnie 'uzupełnienie zmniejszonej podstawy' i 'uzupełnienie podstawy'.
    Bardzo proszę o odpowiedź. Dziękuję.
  • tłumaczenie terminów specjalistycznych
    15.06.2008
    15.06.2008
    Czy można zgodnie z obowiązującymi zasadami języka polskiego tłumaczyć dane słowo dosłownie, mimo że już występuje inne (rodzime) lub gdy nie wiemy, czy jest polski odpowiednik? Czy takie dosłowne (polskie) tłumaczenia można traktować na równi z utartymi już polskimi fachowymi żargonami?
    Przykład: Etageneffekt znaczy dosłownie 'efekt piętrowy', określający sytuację, w której katar zwykły albo sienny „schodzi piętro niżej”, czyli z nosa na oskrzela, i powoduje zapalenie oskrzeli albo astmę.
  • Matematyczna agitacja
    3.11.2016
    3.11.2016
    W matematyce używa się czasem słowa agitacja w znaczeniu 'wstępne podejście do problemu', np. Typowa agitacja w zakładzie Monty Halla to założenie, że oba wybory gracza są tak samo prawdopodobne, Wobec braku naturalnego kandydata na rozwiązanie musimy coś zaagitować.
    Nie spotkałem się z takim znaczeniem w języku naturalnym. Zastanawiam się, czy można uznać je za element żargonu i swobodnie używać w tekstach matematycznych, czy może jest to zwyczajny błąd i należy wyrazić to inaczej.
  • Rzeczpospolita Obojga Narodów
    6.10.2016
    6.10.2016
    Skoro Rzeczpospolita Obojga Narodów była oficjalną nazwą dualistycznego państwa polsko-litewskiego, to czy mówiąc o okresie 1569–1795, popełnia się błąd, nazywając ten kraj Polską? Wydaje mi się, że tak, bo to tak samo, jakby Litwini nazwali ten kraj Litwą? Jak w skrócie nazwać to państwo? Polska-Litwa (tak jak po niemiecku Polen-Litauen)?

  • Co jest po polsku?
    22.10.2002
    22.10.2002
    Słownik języka polskiego: „zawiera wyrazy i wyrażenia pochodzące zarówno ze słownictwa ogólnego, jak i terminy specjalistyczne, które mogą być znane poza kręgiem specjalistów”. Wydawałoby mi się, że słownik języka polskiego powinien zawierać maksymalną liczbę słów, tak by nie było wątpliwości, że dane słowo jest poprawne w tym języku, a tak nie jest.
    A co z tymi nieznanymi poza kręgiem specjalistów? Nie są one ujęte w słowniku języka polskiego, więc co z nimi? Są po polsku czy nie? I jakie kryterium tu decyduje?
    W słownikach języka polskiego moim zdaniem panuje wielka niekonsekwencja. Weźmy np. motylki: paź żeglarz jest, niepylak apollo jest, ale nie ma niepylaka mnemozyny. Jest osinowiec, ale gatunku pokłonnik, do jakiego należy, nie ma (oparłem się na OSPS). Przykłady można by mnożyć.
    I mam dylemat, czytając książkę o motylkach i poznając naprawdę przepiękne z punktu widzenia scrabblisty (tak na marginesie słowo scrabble jest, terminu określajacego osobę grającą w tę grę nie ma w słownikach…?) słówka jak szczakoń, czy terminy nieznane poza kręgiem fachowców są po polsku, czy nie? Dlaczego moim zdaniem czysto polskich słów nie ma w słownikach, albo inaczej – dlaczego są one w tak niekonsekwentny sposób odnotowywane?
  • Słowa w słowniku a słowa w języku
    31.01.2017
    31.01.2017
    Mam pytanie odnośnie słowa dokrzewane (np. owoce sztucznie dojrzewane gazem specjalnym gazem w dojrzewalniach).
    Generalnie słowo w obiegu, ale nie znajduje się ono w słowniku języka polskiego, dlaczego?
    To samo tyczy się słowa grzebane – zwłoki winny być grzebane w odpowiedni sposób jak mamy zapisy w ustawie o chowaniu zmarłych.
    Słowo w obiegu, a też nie występuje w SJP.
    Odpowiedniki tego słowa jak np. dogrzewane już znajdziemy.

    Pozdrawiam
    Marcin
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego