stolica
  • Szyk przydawki przymiotnej rozwiniętej

    30.03.2024
    30.03.2024

    Dzień dobry,

    czy następujące zdanie ma poprawną kolejność „niezgodna wartość ze słownikiem”? Wydaje mi się, że poprawnie powinno być „wartość niezgodna ze słownikiem” ponieważ fragment „ze słownikiem” odnosi się do „niezgodna” i bez tego słowa nie funkcjonuje samodzielnie. Tak samo jak ma sens fragment „niezgodna ze słownikiem”, a nie ma sensu „wartość ze słownikiem”.

  • Uczył się w stołecznym Meksyku i Berlinie
    24.04.2019
    24.04.2019
    Szanowni Państwo,
    chciałabym zapytać o sposób różnicowania w tekście znaczenia słowa Meksyk – jest to jednocześnie nazwa państwa i miasta. Często spotkam się z zapisami miasto Meksyk (wydaje mi się sztuczny) lub Mexico City – to angielska nazwa, ale dlaczego mielibyśmy ją stosować, skoro mamy nasz polski odpowiednik? Co zrobić z takim prostym zdaniem: Uczył się w Meksyku i Berlinie, żeby jednoznacznie przekazać, że chodzi miasto, a nie państwo Meksyk?
    Pozdrawiam serdecznie
    Czytelniczka
  • ul. 1 PLM „Warszawa”
    10.05.2007
    10.05.2007
    Dzień Dobry!
    Proszę o informację, w jaki sposób powinno pisać się liczebnik i cudzysłów przy ulicy I PLM „Warszawa” (I Pułku Lotnictwa Myśliwskiego „Warszawa”). Spotkałam się z różnym oznaczeniem ww. ulicy, np. 1-go PLM „Warszawa”, 1. PLM…, I PLM…
    Pozdrawiam serdecznie
  • Ussuria
    16.01.2013
    16.01.2013
    Czy są jakieś polskie źródła potwierdzające nazwę Ussuria? Taka forma pojawia się okazjonalnie (np. w opisach losów Janka Kosa albo w recenzji miniserialu Dzika Rosja) i wydaje się atrakcyjniejsza niż Kraj Nadmorski (słysząc o Kraju Nadmorskim, odbiorca pomyśli raczej o jakiejś krainie nad morzem).
  • warszawiacy
    29.10.2007
    29.10.2007
    Witam!
    Moje pytanie dotyczy używania określeń Warszawiak i Warszawianka. Czy osoba, która urodziła się w Warszawie, może powiedzieć o sobie, że jest Warszawiakiem lub Warszawianką? Czy osoba, która nie urodziła się w Warszawie, jednak mieszka w stolicy np. od 7 lat, może użyć określenia: „Jestem Warszawiakiem (Warszawianką) od 7 lat”?
    Moje pytanie jest oparte na konkretnym przykładzie, jednak w istocie dotyczy ogólnych pojęć.
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam.
  • w internecie
    5.01.2023
    10.04.2010
    Dzień dobry,
    mam pytanie w związku ze słowem internet. Czy powinniśmy mówić w internecie czy też na internecie? Coraz częściej słyszę, jak ludzie mówią „Kupiłem coś na internecie”, chociaż ja powiedziałbym w internecie.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Ryszard T.
  • Witebsk
    15.06.2020
    15.06.2020
    Dlaczego po polsku nazywamy białoruskie miasto Witebsk, skoro po białorusku nazwa ta to Wiciebsk? Brzmi to jak dawanie priorytetu transliteracji rosyjskiej nazwy tego miasta nad nazwę rodzimą (na podobną modłę jak mówienie Łukaszenko zamiast Łukaszenka). Z góry dziękuję za odpowiedź!
  • wraz
    27.11.2007
    27.11.2007
    Szanowni Państwo!
    Słowniki podają, że przyimek wraz oznacza 'razem', ale czy oznacza także 'wciąż'? „No i wraz nie ma na kogo głosować”, „Mój komputer wraz nie chce działać”, „U nas puszczają wraz ten sam film” – takie użycie przyimka wraz zaobserwowałem w internecie (wystarczy w wyszukiwarkę wpisać „wraz nie”, „wraz ten” itp.). Wydaje mi się, że albo jest to jakiś żart językowy, albo że wynika to ze zwykłej niewiedzy.
  • zaprzysiąc
    30.11.2010
    30.11.2010
    Dzień dobry,
    chciałabym się dowiedzieć, czy czasownik zaprzysięgać jest poprawny w zdaniach takich jak: „Król zaprzysiągł konstytucję”, „Posłowie zaprzysięgali akt unii”.
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego