-
cholera2.02.20052.02.2005Witam!
Interesuje mnie cholera niebędąca chorobą. W jaki sposób wyraz ten stał się przekleństwem, wyzwiskiem czy też odpowiednikiem złości, gniewu? Zapewne jakieś odniesienie do cholery jako epidemicznej choroby tutaj istnieje. A może się mylę?
Pozdrawiam. -
chuligan5.11.20025.11.2002Proszę o wytłumaczenie pisowni słowa chuligan.
-
ciamkać
17.10.202317.10.2023Dzień dobry,
chciałbym zapytać o formy czasowników opisujących różne odgłosy towarzyszące jedzeniu. Otóż spotkałem się z formami „ciamkać” i „ćlamkać”. Tej drugiej formy nie można znaleźć w słownikach internetowych, ale da się odszukać strony ją zawierające dzięki wyszukiwarce Google. Czy to jakiś regionalizm? Podobnie jest z parą słów „ciumkać” i „ciumlać”.
-
ciebie czy Ciebie?1.12.20091.12.2009Zawsze sądziłam, że stosowanie wielkiej litery w zaimkach osobowych i dzierżawczych w tekstach prasowych, poradnikach, reklamach i innych tekstach, które nie są listami i nie wymagają formy grzecznościowej, jest błędem. Na przykład: „Kiedy kupujesz przez internet, sprzedawca musi być wobec ciebie uczciwy”. Nie mogę nigdzie znaleźć reguły, że napisanie w poradniku dla konsumenta tego zadania następująco: „Kiedy kupujesz rzeczy przez internet, sprzedawca musi być wobec ciebie uczciwy” – jest błędem.
-
Co najmniej minus 10 stopni26.02.201626.02.2016Szanowni Państwo,
w języku potocznym często słyszę, że jest co najmniej -10 stopni, kiedy ktoś ma na myśli, że jest -10 stopni lub mniej. Przyznam, że lekko mnie to kłuje. Wolę mówić, że jest co najwyżej -10 stopni lub że jest co najmniej 10 stopni mrozu.
Czy uważają to Państwo za objaw puryzmu i zbyt logicznego podchodzenia do języka i z praktycznego punktu widzenia nie widzą niczego niewłaściwego w pierwszej wersji? A może co innego w normie potocznej, co innego we wzorcowej?
Czytelnik
-
Co się robi z wypowiedzią?20.12.201720.12.2017Szanowni Państwo,
czy poprawna jest łączliwość udzielić wypowiedzi? Jeśli nie, jakiego innego czasownika można użyć?
Pozdrawiam
-
Coś takiego!22.06.200922.06.2009Interesuje mnie, dlaczego z zaimkami co lub coś używamy przymiotników w dopełniaczu, np. co innego, coś dziwnego, coś takiego. Bardziej naturalne wydaje się użycie mianownika, tak jak z wyrazem ktoś: ktoś inny, ktoś ważny. Skąd wzięła się taka zasada w języku polskim?
Z góry dziękuję za odpowiedź. -
Co znaczy powinien?5.05.20035.05.2003Szanowni Państwo!
Jaki stopień nakazu zawiera w sobie słowo powinien? Czy oznacza, że ktoś jest zobowiązany do wykonania jakiejś czynności, czy też pozostawione to jest jego decyzji? Czy więc powinien coś zrobić oznacza raczej, że może coś zrobić, czy też, że musi to zrobić?
Czy określenie należy coś zrobić jest równoznaczne z powinno się coś zrobić, czy też należy niesie w sobie silniejszy nakaz?
Pozdrawiam
Kazimierz Chłobowski -
cwel12.12.200512.12.2005Przepraszam za nieco niesmaczne pytanie. Wiele razy słyszałem, że słowo cwel pochodzi z języka niemieckiego. W żadnych słownikach nie udało mi się jednak dnaleźć słowa zwell lub też zwel, które rzekomo (jak stwierdzono w pewnym tygodniku) miało być obraźliwym określeniem homoseksualisty. Może wzięło się od słowa schwul, które rzeczywiście jest obraźliwym określeniem mężczyzny o odmiennej orientacji seksualnej, a może cwel ma zupełnie inną etymologię? Jeśli tak, to jaką?
-
cza-cza23.12.200523.12.2005Cza-cza, jak podaje słownik, jest „blm a. ndm”. Singularia tantum mogą jednak tworzyć formy liczby mnogiej, jeśli wiąże się to ze zmianą znaczenia podstawowego (za Praktycznym SPP nie tylko dla młodzieży, str. 456) – np. „Program występu obejmuje fokstrota i dwie cza-cze”, „Kompozytor dostarczył na czas trzy cza-cze”. A pięć? Przez analogię do tęcz i dacz byłożby… cza-cz?