wtedy
  • -ada
    8.06.2007
    8.06.2007
    Nie wyobrażam sobie w słowniku ortograficznym PWN wyrazów osiedlada czy pierogiada (vide Google), ale parafiada i alpiniada już są, a gitariada i lameriada zapewne będą, bo są w innych PWN-owskich źródłach. Nie wiem, co sądzić o gimnazjadzie i kabaretiadzie. Impreza miłośników gołębi może zostać nazwana gołębiadą – co wtedy? Jak odróżnić „wyrazy słownikowe” od przygodnych fajerwerków? I jak tę różnicę ująć formalniej?
  • Adaptacja fleksyjna zapożyczeń

    10.01.2024
    29.12.2023

    Szanowni Państwo,

    chciałbym dopytać w sprawie nieodmienności wyrażeń łacińskich typu modus operandi. W słowniku można odnaleźć sformułowanie, że wyrażenie w każdej formie jest takie samo. Dla osób znających jednak język łaciński zdania „analiza modus operandi sprawcy”, a tym bardziej „są różne przykłady modus operandi sprawców” wygląda co najmniej dziwacznie. Czy można jednak stosować odmianę takich zwrotów i budować zdania typu „analiza modi operandi”? Jaka jest też przyczyną tej nieodmienności? Z góry dziękuję za pomoc.


    Z wyrazami szacunku

    Daniel

  • adresat bez płci
    15.06.2014
    15.06.2014
    Jeżeli nie znamy płci odbiorcy oficjalnego listu do jakieś organizacji (np. CV), to lepiej napisać Szanown(a/y) Pani/e czy Szanowni Państwo? Ta druga forma chyba jest częściej spotykana, ale sugeruje mnogość odbiorców. Dodatkowo, czy warto wtedy dodać pleno titula?
    Z poważaniem,
    Janusz N.
  • akapity i cudzysłowy wewnętrzne
    19.04.2010
    19.04.2010
    Szanowny Panie Profesorze!
    Uprzejmie proszę o odpowiedź na następujące pytania:
    1. Czy to prawda, ze nowy paragraf nie musi się już zaczynać od akapitu?
    2. Jak wygląda cudzysłów wewnętrzny w tekście pisanym ręcznie? Czy jest to znak „<<>>”?
    Łączę wyrazy szacunku
    Agnieszka Oćwieja
  • akonto, a conto
    13.11.2015
    13.11.2015
    Szanowna Poradnio!
    W przedwojennej piosence Umówiłem się z nią na dziewiątą Eugeniusz Bodo śpiewa: Zaraz wezmę od szefa akonto, kupię jej bukiecik róż”. No właśnie, akonto czy a conto? Piosenka jest przedwojenna, czy wpływ na zapis tekstu miałaby ewentualnie przedwojenna ortografia, to, jak się wtedy pisało? A może nie ma to żadnego wpływu na zapis?
    Pozdrawiam
    Małgorzata D.
  • Akwin i Tars
    12.01.2005
    12.01.2005
    Mam kłopot z potwierdzeniem w źródłach nazwy Akwin (od św. Tomasza z Akwinu). Nie ma jej w encyklopediach, poza formą dopełniacza występującą przy imieniu świętego. Naturalnym mianownikiem wydaje się być Akwin, jednak przypuszczam, że cała fraza św. Tomasz z Akwinu powstała tak dawno, że niekoniecznie musiało być wtedy tak jak dzisiaj. A w innych językach jest Aquino. Podobne wątpliwości budzi św. Paweł z Tarsu (Paolo di Tarso).
  • Aleja Zasłużonych
    25.02.2014
    25.02.2014
    Szanowny Panie Profesorze,
    proszę o opinię w sprawie pisowni wyrażenia Aleja Zasłużonych. Słowniki milczą na ten temat, co sugerowałoby pisownię małymi literami, ale w NKJP zdecydowanie przeważa pisownia dużymi (ok. 76 proc. wystąpień).
    Z poważaniem
    Anna Garbacz
  • Anonimowi Alkoholicy jako tacy
    8.11.2018
    8.11.2018
    Szanowni Państwo!
    Mam wątpliwości co do zdania: AA, jako takie, nie powinno nigdy stać się organizacją. Wątpliwość pierwsza: jako takie? A cóż to niby znaczy? Jako jakie? Czyżby było jakieś jako inne? Druga dotyczy rodzaju – chodzi tu o Anonimowych Alkoholików – czemu więc nie jako takich? To może być też Wspólnota AA, ale wtedy poprawnie byłoby jako taka. Sam skrót AA jest rodzaju nijakiego? A dlaczego?

    Z poważaniem – Maria W.
  • antagonisty i agonisty
    20.01.2011
    20.01.2011
    Szanowni Państwo!
    Właśnie zmagam się z tekstem o lekach, spośród których niektóre są antagonistami, inne zaś agonistami. I tutaj pojawił się mój problem; otóż czy leki te to agonisty / antagonisty, czy też – pomimo swojej nieożywionej natury – agoniści / antagoniści? W Internecie ta druga wersja wydaje się zdecydowanie przeważać, ale to z kolei rodzi kolejne problemy, gdyż wtedy konsekwentnie należałoby pisać np. działają oni, a nie działają one.
    Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.
  • aspekt czasowników
    14.10.2002
    14.10.2002
    Szanowni Państwo,
    Zawsze sądziłem, że aspekt jest cechą czasownika, a nie kwestią jego odmiany (podobnie jak rzeczownik „ma rodzaj”, a nie „odmienia się przez rodzaj”), i że owszem, czasowniki łączą się w pary aspektowe, ale nie oznacza to, że każdy swoją parę mieć musi. Tymczasem moje dziecko oznajmiło mi właśnie – tak uczone w szkole – że to jest „odmiana przez aspekt”. Nie wierzyłem, sprawdziłem, rzeczywiście ma w zeszycie napisane: „Czasowniki odmieniają się przez aspekt”.
    Dla mnie różnica jest zasadnicza. Według mojego dotychczasowego rozeznania wziąć i brać to były dwa czasowniki, wprawdzie skojarzone w parę, ale osobne. Jeśli natomiast miałaby to być odmiana, to byłby to jeden i ten sam wyraz (tyle że właśnie odmieniany). Tylko która forma będzie wtedy podstawową – wziąć będzie brać odmienionym przez aspekt, czy też brać będzie odmienionym przez aspekt wziąć?
    Poza tym jeśli to jest rzeczywiście odmiana, to wynikałoby z tego, że każdy czasownik (poza ewentualnymi wyjątkami) da się odmienić. Tu lista wyjątków byłaby chyba nazbyt długa, bo jak „odmienić” przez aspekt czasowniki: zobaczyć, dojrzeć, powłóczyć, siedzieć, mianować, wisieć, ciąć, rwać, drzeć, gadać, utkać (np. gobelin), pognać (dokądś), strzyc, biec, prać, ciec, płukać, razić, spacerować, bawić się, kołowacieć, kochać, lubić, szanować, podkochiwać się
    Proszę o pomoc, bo dziecko zadaje mi coraz trudniejsze pytania, a ja nie wiem, jak odpowiedzieć. Szukałem trochę po książkach (np. w Praktycznym słowniku poprawnej polszczyzny nie tylko dla młodzieży, str. 406) i raczej przyznałbym rację sobie, a nie nauczycielce, niemniej wolałbym zweryfikować swoją interpretację u źródła, zanim zacznę przestawiać dziecko, bo może to ja coś wiem nie tak, jak trzeba.
    Serdecznie dziękuję.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego