wyczucie
  • Wyczucie formy
    3.04.2018
    3.04.2018
    Chciałbym wiedzieć, co to znaczy wyczucie formy. Czytam książkę i pojawił się taki tekst:
    Poprzedni właściciele pianin zostali czym prędzej wyrzuceni z domów, a instrumenty przeszły na własność nowo przybyłych. Po stłumieniu powstania, wywołanego przez pianistów miejscowych, przyjezdni pianiści wysadzali im w powietrze dom po domu, ulicę po ulicy, razem z instrumentami. Wyczucie formy w tym nie przeszkadzało


    Nie wiem o co chodzi z tym wyczuciem formy.

    Bardzo dziękuje z góry.
  • czas zaprzeszły
    24.04.2011
    24.04.2011
    Czy jeżeli w obrębie jednego tekstu użyje się czasu zaprzeszłego, należy go konsekwentnie stosować w całym tekście wszędzie tam, gdzie występuje uprzedniość względem jakiejś czynności przeszłej?
  • Awokado
    28.04.2020
    28.04.2020
    Kiedy mój dwuipółletni syn powiedział ostatnio nie ma awokada, odruchowo poprawiłam go, że mówi się zawsze awokado – wszak w słownikach to słowo figuruje jako nieodmienne. Zaczęłam się jednak zastanawiać: dziecko wiele razy słyszało kina, radia, żelazka itp. i automatycznie zastosowało tu tę samą regułę. Dlaczego nie mielibyśmy tak mówić? Nasz język przecież radzi sobie z taką odmianą.
  • ciocia czy Ciocia
    8.12.2015
    8.12.2015
    Szanowni Państwo, w poradzie ona czy Ona jest mowa o tym, żeby zapisywać wielką literą wyrazy nazywające rodziców adresata. A co, jeśli w jednym tekście mówimy nie tylko o rodzicach adresata, ale także np. o rodzeństwie, dziadkach, cioci? Wówczas użycie wielkiej litery tylko wobec rodziców wydaje mi się większym zgrzytem niż zapisanie wszystkich małą. Czy w takiej sytuacji lepiej wszystkich członków rodziny pisać od małej, czy wszystkich od wielkiej?
  • ciocia czy Ciocia
    8.12.2015
    8.12.2015
    Szanowni Państwo, w poradzie ona czy Ona jest mowa o tym, żeby zapisywać wielką literą wyrazy nazywające rodziców adresata. A co, jeśli w jednym tekście mówimy nie tylko o rodzicach adresata, ale także np. o rodzeństwie, dziadkach, cioci? Wówczas użycie wielkiej litery tylko wobec rodziców wydaje mi się większym zgrzytem niż zapisanie wszystkich małą. Czy w takiej sytuacji lepiej wszystkich członków rodziny pisać od małej, czy wszystkich od wielkiej?
  • college
    6.09.2011
    6.09.2011
    Jakiego rodzaju jest college? Sądzę, że męskiego (ten college). Tymczasem od lat z górą dziesięciu widzę w moim mieście plakat informujący, że college komputerowe ogłasza nabór na kolejny rok szkolny. Podejrzewam, że autorów nazwy szkoły zmyliła końcówka -e rzeczownika i dlatego traktują college jak pole czy zakole. Czy mam rację? Proszę o wyjaśnienie i komentarz.
  • dialog w dialogu
    11.03.2013
    11.03.2013
    Szanowni Państwo,
    w jaki sposób zapisywać w powieści partie dialogowe w wypowiedzi bohatera (dialog w dialogu)? Chodzi mi o sytuację, kiedy bohater opowiada historię (rozpoczętą od myślnika), w której przytacza wypowiedzi innych postaci?
    Z wyrazami szacunku
  • do McDonalda
    2.12.2012
    2.12.2012
    Szanowni Państwo,
    bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości co do zapisu nazw produktów z dopełniaczem saksońskim. Wiadomo, że powinno się mówić „Idę do McDonalda” (nie: McDonaldsa), „Używam Helmana” (nie: Helmansa – chodzi o majonez) itp. Co jednak z takimi nazwami jak Jack Daniel's, Balantine's, Redd's? Wszyscy, których znam, dopełniacz wymawiają kolejno: [danielsa], [balantajsa], [redsa].
    Iwona Nowakowska
  • Dość lizusostwa!
    3.04.2018
    3.04.2018
    Szanowni Państwo,
    proszę o opinię w sprawie zasadności użycia wielkiej litery ze względów grzecznościowych. W notatce na stronie internetowej szkoły czytam:

    „…przez labirynt szkolnych korytarzy nasi Goście – Kandydaci na przyszłych Uczniów i Ich Rodzice przemieszczali się od sali do sali, gdzie czekały na Nich różnorodne atrakcje. W ciągu czterech godzin zarówno Mali, jak i Duzi, doskonale się bawili”.

    Czy to nie jest rażące nadużycie? Będę wdzięczna za odpowiedź. 
    Joanna Opalińska
  • dżdż i nienacek
    7.06.2005
    7.06.2005
    Witam serdecznie!
    Jest kilka słów, które, w moim wyczuciu, zachowują się zupełnie pozaregulaminowo w polszczyźnie. Pozwolę sobie poprosić o kilka słów na temat dwóch z nich.
    1. dżdż. Zachowała się forma rzeczownikowa (w związku frazeologicznym jak kania dżdżu), ale tylko dopełniacza. Co się stało z mianownikiem i w jaki sposób doszło do przejścia z dżdż (o ile tak mianownik wyglądał) na deszcz?
    2. znienacka. Kim/czym jest ów tajemniczy nienacek?
    Dziękuję i pozdrawiam,
    Jarek Hirny
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego