wyczuwać
  • napięcie

    28.11.2023
    28.11.2023

    Dzień dobry,

    czy można powiedzieć, że „w powietrzu wisiało wyczuwalne napięcie”? A jeśli nie, to jak inaczej połączyć wyrażenia „w powietrzu” z „wyczuwalnym napięciem”?

    Podobnie: czy można powiedzieć, że napięcie „opadło”?

    Pozdrawiam serdecznie

    Dagmara

  • oba, obydwa
    2.09.2002
    2.09.2002
    Czy w języku polskim wyrażenia oba i obydwa, obie i obydwie można stosować w pełni wymiennie? Czy też są jakieś przypadki, w których zręczniejsze jest użycie jednego z nich? Obie kobiety – obydwie kobiety. Oba chwytaki – obydwa chwytaki… itd. itp. „Czysto na słuch” nie wyczuwam żadnej różnicy, a odpowiedniej reguły również nie znalazłem. Dziękuję z góry za pomoc.

    Pozdrowienia,
    Marek.
  • Papugarnia czy papużarnia?
    27.10.2017
    27.10.2017
    Szanowni Państwo,
    bardzo razi mnie nagminnie reklamowana w mediach papugarnia. Na kilometr wyczuwam, że coś jest z tym słowem nie w porządku. Nie ma przecież palmarni, tylko palmiarnia, nie ma ptakarni, tylko ptaszarnia. Hodowcy papug nie podzielają jednak mojego sentymentu do rzeczowników tworzonych z obocznością słowotwórczą. Będę wdzięczny za wyjaśnienie, czy oprócz ewentualnego uzusu, istnieje jakaś norma językowa, która racjonalizowałaby istnienie papugarni.
  • podobnież brak czegoś
    12.05.2008
    12.05.2008
    Czy słowa znowuż i podobnież są poprawne i (nawiązując do określenia brak) można powiedzieć: „objawów patologicznych brak’’ – co często pojawia się w lekarskich epikryzach? Dla mnie brak oznacza, że coś powinno być, a nie ma – np. brak kończyny, brak logiki, brak dobrego wychowania. Czy tak? Jednak ostatnio przekonywano mnie, że nie mam racji. Jeśli tak, to gdzie jest racja lub reguła?
    Dzięki za wyjaśnienia B. Sz-M.
  • Przecinek
    2.12.2015
    2.12.2015
    Czy w takich konstrukcjach zdaniowych należy użyć drugiego przecinka? Zakładamy, że w każdym zdaniu część po spójniku nie jest wtrąceniem, tylko jest równoważna części przed spójnikiem.
    1. Znacząca większość Szkotów, a także Irlandczyków(,) nie zna języka swoich celtyckich przodków.
    2. Szeryf, a zarazem stróż prawa(,) nie może sobie pozwolić na takie ekscesy.
    3. Niedoświadczony, acz inteligentny człowiek(,) powinien dać sobie z tym radę bez trudu.

  • salon
    28.02.2005
    28.02.2005
    Chciałbym poznać Państwa pogląd odnośnie do statusu czy też obecnego znaczenia wyrazu salon. Dzisiaj najczęściej jest on używany do nazywania pokoju gościnnego w mieszkaniu. Znajomi kupują mieszkania i za każdym razem pojawia się w ich wypowiedziach wyraz salon („salon z aneksem kuchennym”, „jak urządziłeś salon?”, „ile metrów ma twój salon?”). Dzisiaj na kursie francuskiego tłumaczyliśmy nazwy pomieszczeń w mieszkaniu. Kiedy zwróciłem prowadzącej i grupie uwagę, że w większości mieszkań są raczej pokoje gościnne, ewentualnie dzienne (kiedyś mówiło się pokój stołowy, na przykład moi rodzice tak mówili), że na salon niewiele osób może sobie pozwolić, choćby z racji niewielkiego metrażu tegoż pomieszczenia – to spotkałem się z reakcją lekkiego niedowierzania. ISJP potwierdza moje stanowisko. USJP (w porównaniu do ISJP) odżegnuje się trochę od tradycyjnego znaczenia tego słowa i nadaje mu bardziej powszechny charakter (czyżby pod wpływem mody językowej?). Być może jestem przewrażliwiony na punkcie maksymy „odpowiednie dać rzeczy słowo”, ale jeśli przeciętne polskie mieszkanie będzie wyposażone w salon (może w salonie czujemy się lepiej lub bardziej dowartościowani), to jak nazwać pomieszczenia, które istotnie zasługują na to miano? Moim zdaniem jest to nadal nadużycie, a bezrefleksyjne powtarzanie za kimś słów czy wyrażeń modnych – cokolwiek smutne.
  • sądowo-administracyjny, materialno-prawny
    27.10.2005
    27.10.2005
    Jak poprawnie pod względem ortograficznym napisać słowa: sądowoadministracyjny (sądowo-administracyjny) oraz materialnoprawny (materialno-prawny)?
    Dziękuję.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego