-
język literacki23.06.200323.06.2003Otrzymałem następujące pytanie: czym się różni język literacki od języka literatury? Korzystając ze słowników, znalazłem wyłącznie określenie, iż „język literacki – język ludzi wykształconych”, co jest moim zdaniem dość bałamutne.
Co Państwo na to? -
Kiedy Hektor stanie się hektorem26.04.200926.04.2009Szanowni Państwo,
przeczytałam w dyktandzie dla gimnazjalistów następujący fragment: „Tak jak Zbaraż, (…) Jasna Góra i Kamieniec Podolski urastają do miana polskich Troi, a Kmicic i Wołodyjowski stają się kolejnymi Hektorami (…)”. Czy nie powinno tu być hektorami jak np. krezusami (bogaczami)? Przecież Hektor był tylko jeden.
K.B. -
Kłopotliwy Murzyn
16.12.202031.01.2017Wprawdzie bardzo stary nie jestem (nieco ponad 30 lat), więc może zabrzmieć to trochę dziwnie, ale w czasach mojej młodości nie było niczego złego w określeniu Murzyn. Obecnie poprawność polityczna każe mówić Afroamerykanin lub osoba czarnoskóra, a Murzyn stał się określeniem obraźliwym.
Proszę wyjaśnić genezę Murzyna, a także dlaczego obecnie to określenie jest „na cenzurowanym”, z czego wynika ta zmiana jego postrzegania.
-
koniami czy końmi?24.09.200224.09.2002Pozdrawiam serdecznie,
Moje pytanie dotyczy postaci narzędnika l. mnogiej rzeczowników rodz. męskiego I dekl. typu koń, słoń. Powinno się mówić końmi czy koniami, słońmi czy słoniami? Dlaczego obie formy funkcjonują w języku? I dlaczego nawet wśród ludzi wykształconych nie ma pewności co do poprawności określonej formy. Z góry dziękuję za odpowiedź. -
Końmi, ale słoniami 9.07.20199.07.2019Nurtuje mnie zasada odmiany pewnej grupy wyrazów. Mamy wyraz koń, od którego narzędnik (z kim, z czym?) liczby mnogiej to końmi lub koniami. Natomiast dla wyrazu słoń, ów narzędnik to tylko słoniami.
Jeśli chodzi o rodzaje żeńskie, to mamy wyraz broń, od którego narzędnik to tylko broniami, a już w wyrazie toń, jest to tylko tońmi.
Analogicznie gość (gośćmi) i kość (kośćmi/kościami).
Czy istnieje jakaś reguła, by móc wydedukować prawidłowość odmiany innych tego typu wyrazów?
-
Kto jest winny czego? Być winnym – kilka uwag o pochodzeniu frazy
22.07.202122.07.2021Proszę o szersze opisanie pod kątem etymologicznym znaczenia wyrażenia być winnym czegoś.
Dziękuję.
-
Kto nam przyznał nazwiska?12.04.200712.04.2007Witam!
Moje pytanie brzmi: od czego zależy to, jakie nazwisko nosimy?? Kto te nazwiska przyznawał??
Dziękuję! -
kupczy i kupny20.05.201420.05.2014Szanowni Państwo,
chciałam zapytać o słowo kupcze. Pochodzę z Podlasia i jestem nauczona, że np. na ciasto, przetwory, jeśli nie są domowe mówi się, że są kupcze. Kiedy przeprowadziłam się do Małopolski, dowiedziałam się, że powinnam mówić, że są one kupne. W słownikach nie mogę znaleźć wyrazu kupcze. Chciałam zapytać, czy jest to regionalizm? I czy chcąc mówić starannie, powinnam dostosować się do ogólnopolskiego kupne?
Z wyrazami szacunku
Magdalena Pawłowska -
Lubiał wypić20.10.201220.10.2012Z racji tego, że ostatnio poznaję ludzi z różnych rejonów Polski, zauważam znaczne różnice w tym, jak mówimy. Bardzo zraziła mnie forma lubiałem, lubiałam, której czasami używają ludzie pochodzący z Lubelszczyzny. Wiem, że jest to forma niepoprawna i moje wyjaśnienie, że nie ma czasownika lubieć, nie było dla nich zbyt przekonujące. Zastanawiam się, czy ten błąd można traktować podobnie jak małopolskie formy oglądnąć, przeglądnąć, czy pierwszy przykład jest błędem bardziej rażącym?
-
ł to u niezgłoskotwórcze, a nie samogłoska [u]
12.03.202312.03.2023Szanowni Państwo,
dlaczego w niektórych słowach dźwięk „ł” nie jest zapisywany przez ł tylko przez u, np. farmaceuta, euro, Europa, auto itd. Czy to dlatego, że to zapożyczenia? Przecież w polszczyźnie mamy zjawisko spolszczania zagranicznych słów, więc tym bardziej nie rozumiem. Tym bardziej, że po to każdy kraj wymyśla własny sposób zapisu dźwięków by zapisywać po swojemu. W angielskim na przykład dźwięk „ł” zapisywany jest jako w, a dźwięk „w” jako v.
Pozdrawiam