-
agrafka i ancymon21.02.201521.02.2015Szanowni Państwo,
zaskoczyłem znajomych informacją, że język polski nie zawiera ani jednego wyrazu o pochodzeniu czysto polskim, który zaczynałby się na literę a, oczywiście wykluczając takie słowa jak: ale, albo, ach itp. W związku z tym chciałbym zapytać o etymologię słów: agrafka i ancymon.
Pozdrawiam
Ł.K. -
Bez przecinka między okolicznikiem a orzeczeniem 31.10.201631.10.2016Szanowni Państwo,
chciałem zapytać o interpunkcję w zdaniu Nie wiem, jakim sposobem(,) dostała zapalenia płuc i umarła. Czy dobrze mi się wydaje, że może być zarówno z przecinkiem, jak i bez? W wersji bez wypowiadający to zdanie akcentuje zaskoczenie wiadomością o nagłym zapaleniu płuc i śmierci; w drugiej raczej informuje o tym zdarzeniu, mimochodem wspominając, że przyczyny są mu nieznane.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Błąd stylistyczny
31.05.202331.05.2023Czy zbieg homonimów w zdaniu jest błędem stylistycznym? Na pewno jest nim powtórzenie, którego chciałabym uniknąć, ale nie wiem, który błąd jest „gorszy”. Zdanie brzmi tak: „Nikt na nie nie czekał [tzn. na dzieci]”.
Będę wdzięczna za rozstrzygnięcie.
Pozdrawiam
D.
-
B’omarr, czyli [‘buma:] bądź [‘bomar]23.01.201923.01.2019Szanowni Państwo,
czy nazwę „B’omarr” (organizacja z sagi „Gwiezdne wojny”) wymówimy w j. polskim po prostu jako [bomar]? Apostrof po spółgłosce na początku powoduje u mnie pewną dozę niepewności. A może [bi-omar]?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
Brawo ja!23.12.201523.12.2015Hasło jednej z serii reklam brzmi Brawo ja. Mam co do tej formy wątpliwości. Wydaje mi się, że poprawnymi formami są konstrukcje
brawo + celownik
lub
brawo + dla + dopełniacz, np.
brawo mnie, brawo jemu, brawo dla mnie, brawo dla niego. Analogicznie do reklamy tworzone są sformułowania nie tylko z zaimkami, ale z rzeczownikami, np. brawo logika. Wg mnie poprawne formy brzmią: brawo logice lub brawo dla twojej logiki.
-
być komuś coś krewnym12.10.200912.10.2009Zastanawia mnie jedna rzecz. W moich okolicach często słyszy się być komuś coś krewnym, gdy chodzi o zobowiązania wobec kogoś, zwłaszcza o długi. Jaka jest etymologia tego zwrotu? Ma jakieś powiązania z rzeczownikiem krewny? Czy ten zwrot nie jest archaizmem?
-
cholera2.02.20052.02.2005Witam!
Interesuje mnie cholera niebędąca chorobą. W jaki sposób wyraz ten stał się przekleństwem, wyzwiskiem czy też odpowiednikiem złości, gniewu? Zapewne jakieś odniesienie do cholery jako epidemicznej choroby tutaj istnieje. A może się mylę?
Pozdrawiam. -
chrześ-ci-jań-ski12.10.200912.10.2009Witam!
Mam kilka pytań:
1. Czy poniższe zdanie jest poprawnie napisane: „Poziom śmiertelności niemowląt zwiększył się”?
2. Czy wyraz chrześ-cijański jest poprawnie podzielony?
Z góry dziękuję. -
Co zamiast Szanowni Państwo?7.02.20187.02.2018Szanowni Państwo,
kiedy piszę mejle, to czasem formuła powitalna Szanowni Państwo wydaje mi się zbyt uroczysta. Wolę po prostu Dzień dobry. Jednak gdy mejl jest wysyłany o późnej godzinie, to może bardziej na miejscu byłoby Dobry wieczór. Lecz wówczas może się zdarzyć tak, że zostanie on odczytany następnego dnia w porze jak najbardziej dziennej.
Dylemat ten nie jest może sprawą życia i śmierci, ale ciekaw jestem, co by Państwo doradzili.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
cytaty cyrylicą18.03.200318.03.2003Bardzo proszę o wyjaśnienie sprawy, która budzi liczne kontrowersje i spory. Dawniej, gdy wydawaliśmy książkę związaną z literaturą czy językoznawstwem rosyjskim lub szerzej – wschodniosłowiańskim (książkę – zaznaczmy – pisaną po polsku), stosowaliśmy zapis rosyjskich nazwisk czy tytułów dzieł w transkrypcji lub transliteracji, w zależności od potrzeb. Wszelkie cytaty były przekładane na język polski, a w razie podawania również brzmienia oryginalnego – transkrybowane. Od pewnego czasu autorzy zaczęli się chyba wzorować na książkach wydawanych w Rosji, na Białorusi i Ukrainie – w polskich tekstach i w przypisach stosuje się zapis fragmentów grażdanką. Taki tekst (dotyczący np. motywu śmierci u Tołstoja) staje się niezrozumiały dla kogoś, kto nie zna języka rosyjskiego (choćby twórczość Tołstoja – w tłumaczeniach – znał na pamięć), bo wszelkie przykłady, cytaty ilustrujące jakąś tezę itd. są wydrukowane po rosyjsku. W polskich zdaniach są wtrącenia po rosyjsku, wydrukowane grażdanką, co sprawia okropne wrażenie. Dam przykłady, ale niestety, nie mam czcionki rosyjskiej, wszystko zatem, co autor tekstu pisał grażdanką, zostanie przeze mnie podane wersalikami.
Autor relacjonuje dokładnie przebieg zdarzeń wiążących się z osobą „PIERIEKRASNOGO EKZIEKUTORA” (…) Jak konstatuje autor ARCHIJEREJA, czas nie zmienił rodziny Turkinów, czytamy bowiem, że „u TURKINYCH PO – PRIEŻNIEMU (…) KOTIK IGRAJET…”. W przypisach powstają też dziwaczne sytuacje, gdy jeden przypis drukowany jest grażdanką, drugi po polsku, a w przypadku powtórnego cytowania tego samego autora raz pisze się tamże po polsku, innym razem po rosyjsku. Dotyczy to całości zapisu bibliograficznego w przypisie: w przypadku przytaczania dzieła rosyjskiego również cały „aparat” – s. (strona), nr, t. (tom) itd. – jest drukowany grażdanką. Na domiar złego: w pracach zbiorowych, składających się z artykułów autorów zarówno polskich, jak i rosyjskich (białoruskich, ukraińskich), piszących niezależnie od swej narodowości czasem w języku ojczystym, czasem nie, stosuje się w nagłówkach artykułów zapis imienia i nazwiska autora w zależności od tego, po jakiemu jest napisana jego praca… Bardzo proszę o możliwie „dyrektywne” (jeśli to możliwe) rozstrzygnięcie, czy takie praktyki są dopuszczalne i jak dalece. Przepraszam za tak długie pytanie, ale żałuję, że nie mogę tu więcej okropnych przykładów przytoczyć…