Idę-z
  • Przyimek przed nazwą powierzchni, wzdłuż której wykonuje się ruch
    24.10.2018
    24.10.2018
    Dzień dobry. Chciałbym zapytać, która forma i dlaczego jest poprawna: idę po chodniku czy idę na chodniku oraz idę po pasach czy idę na pasach. A może w obu przypadkach można zamiennie użyć po lub na?
  • rodzaj gramatyczny skrótowców
    30.11.2011
    30.11.2011
    Dzień dobry,
    Czy np. „PKN ORLEN SA osiągnęła zysk …”, czy „… osiągnął zysk…”? Podobnie z PKO BP SA.
    Dziękuję za odpowiedź.
  • szopenfeld
    18.06.2012
    18.06.2012
    Dzień dobry!
    Chciałem dziś zapytać o szopenfeld, technikę kradzieży sklepowej. Jakie jest pochodzenie tego słowa? Czy można datować jego pojawienie się w polszczyźnie?
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • banda

    6.05.2023
    6.05.2023

    Dzień dobry,

    jakim zapożyczeniem jest leksem banda (fonetycznym, morfologicznym czy kalką), w którym wieku wyraz ten wszedł do języka polskiego i czy jego znaczenie się nie zmieniło?

  • do McDonalda
    2.12.2012
    2.12.2012
    Szanowni Państwo,
    bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości co do zapisu nazw produktów z dopełniaczem saksońskim. Wiadomo, że powinno się mówić „Idę do McDonalda” (nie: McDonaldsa), „Używam Helmana” (nie: Helmansa – chodzi o majonez) itp. Co jednak z takimi nazwami jak Jack Daniel's, Balantine's, Redd's? Wszyscy, których znam, dopełniacz wymawiają kolejno: [danielsa], [balantajsa], [redsa].
    Iwona Nowakowska
  • e pochylone
    28.01.2008
    28.01.2008
    „Idzie jesień i zima, synów nié ma i nié ma” – tak w formie dawnej, utrwalonej i przekazanej przez poetę. A jak pisać nié ma w tekstach współczesnych, np. w partiach dialogowych – pominąć é i zostawić tylko ni ma? Czym jest dziś ten zwrot, jeśli wypowiadająca go osoba nie stosuje go z przymrużeniem oka (dla efektu, zabawy itp.), lecz bierze za naturalną właściwą formę – archaizmem, regionalizmem, argotyzmem czy błędem? A jeśli błędem, to jak bardzo rażącym?
  • na dwór – na pole
    22.01.2002
    22.01.2002
    Jakie jest prawidłowe określenie: idę na pole, idę na dwór, idę na zewnatrz etc.? Jak można wytłumaczyć upierającej się osobie słuszność jednego z powyższych? Czy to jest regionalne, czy jest jedna ogólna, prawidłowa literacka nazwa, która może być stosowana bez względu na region?

    Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
    Jadwiga Wolak
  • nazwy restauracji itp.
    25.10.2002
    25.10.2002
    Jeśli restauracja nazywa się U Szkota lub Pod kucykiem, to mówi się: Spotkamy się u Szkota, Byliśmy pod kucykiem. Jak to zapisać – chodzi mi o to, że przyimek rozpoczynający nazwę własną (i pisany wielką literą!) równocześnie ma pełnić rolę zwykłego przyimka w zdaniu. Można obejść problem pisząc: Byliśmy w restauracji „U Szkota” – ale może np. zdanie napisane ma być przytoczeniem czyjejś wypowiedzi (a ten ktoś nie użył słowa restauracji), albo z innych względów (ot, choćby rytm wiersza) chce się uniknąć tego naddatku.
    Do tego dochodzi kwestia cudzysłowu, który pewnie też można pominąć, ale którego stosowanie w przypadku zwykłych nazw typu Parkowa czy Różowy Słoń nie prowadzi do żadnych rozterek. A w przypadku zdania Byliśmy-U-Szkota nie wiadomo, czy otworzyć cudzysłów przed U/u, czy też dopiero przed Szkota.
  • Określenia adlatywny i lokatywny w tekstach porad

    9.04.2024
    9.04.2024

    Dzień dobry. Dziękuję za odpowiedź na moje poprzednie pytanie! Tym razem do napisania skłoniła mnie jedna z niedawnych odpowiedzi w poradni. Czytaliśmy w niej, że istnieją zaimki ablatywne i lokatywne. Bardzo mnie zaciekawiły te terminy. Czy mogliby Państwo podać pełną klasyfikację zaimków (bo skoro jest ich więcej, to i specjalistycznych terminów też jest więcej) z przykładami?

    Pozdrawiam i dziękuję za Państwa pracę!

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego