akceptowany
-
Mile – miło24.01.201624.01.2016Szanowni Państwo,
zastanawiam się, jak będzie lepiej: w towarzystwie mile/miło dźwięczących budzików.
Wiem, że w odpowiedzi mogłoby pomóc przejrzenie korpusu pod kątem łączliwości mile i miło (na oko pierwsze wydaje się znacznie rzadsze). Nie wiem natomiast, w jaki sposób użyć Korpusu PWN czy NKJP tak, żeby wyniki nie uwzględniały lm. wyrazu mila, bo głównie takie wyniki są znajdowane.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
Minus 11.06.201811.06.2018Niedawno pisałem na forum, gdzie każdemu tematowi można dać „+”, żeby go poprzeć, lub „-”, jeśli się z nim nie zgadzamy. I tutaj zwracam się do Państwa z prośbą: jak należy odmienić słowo minus w tej sytuacji. Dałem jego wiadomości minus czy minusa? Niektórzy twierdzą, że dajemy (kogo? co?) minus, a inni, że dajemy (kogo? co?) minusa. Która forma jest poprawna?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
Młodzieżowe mutylacje29.09.201729.09.2017Słuchając rówieśników, coraz częściej spotykam się ze skrótami, odważyłbym się nawet powiedzieć neologizmami słowotwórczymi, takimi jak reko (od rekolekcje), alko (od alkohol), melo (od melanż), a także O co cho? (od O co chodzi?) i uku (od ukulele) itd.
Proszę powiedzieć mi czy możemy zaakceptować takie formy dla języka potocznego? Czy to ubogaca język, czy wręcz przeciwnie? Jaki rodzaj gramatyczny przyjmują takie rzeczowniki i jak je odmieniać?
Z poważaniem
Mario Kiliński
-
Mołdawia10.12.200710.12.2007Szanowni Państwo,
przepraszam, ale nie mam dostępu do najnowszych źródeł, a stare podają różną informację. Mam wątpliwości co do poprawnej formy na określenie państwa mołdawskiego. Czy nie jest tak, że oficjalna nazwa to: Republika Mołdowy (a może Republika Mołdawii), natomiast potocznie powinno się używać formy: Mołdawia (czy Mołdowa)?
Z góry dziękuję za odpowiedź. -
Mówiąc kolokwialnie
1.01.2022Szanowni Państwo,
czy wrażenie mówiąc kolokwialnie jest błędem stylistycznym i akceptowane jest jedynie w mowie potocznej? (Pisać się natomiast powinno mówiąc potocznie?)
Z góry dziękuję za odpowiedź
-
nagolenica, ale nagolennik14.03.201214.03.2012Dzień dobry,
większość nowych słowników notuje wyraz nagolenica, jednak w dzieciństwie u mnie na podwórku mówiono nagolennica, a postać taką potwierdza SSP pod red. S. Szobera („Nagolennica (PA), nie: nagolenica”) i wyszukiwarka Google (56100 wyników do 1730). Czy nagolennica to poprawna forma? A może pominięto literkę w mniej popularnej wersji i ta pierwsza jest niepoprawna? Jeśli obie formy są akceptowane, to która pierwsza weszła do języka?
Pozdrawiam
-
nie z imiesłowami8.06.20098.06.2009Witam serdecznie.
Mam pytanie, czy w zdaniu: „Metodę aktuarialną wykorzystuje się do obliczeń rezerwy na szkody powstałe, lecz nie zgłoszone” nie z imiesłowem powinno się pisać razem, czy osobno. Czy można to uznać za wyraźne przeciwstawienie, czy też nie? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam -
Nikt, masa 29.12.201529.12.2015Jaką „płeć” ma słowo nikt? W nocnej (28.12.2015 r.) audycji Trójki o obrzędach noworocznych w Polsce rozmówczyni red. Sosnowskiego powiedziała: W tej wsi nikt nie wyszedł za mąż w ubiegłym roku. Popieram dążenie kobiet do akcentowania płci w określeniach, ale tu chyba trudno będzie.
Razi mnie – nie wiem, czy słusznie – użycie słowa masę w zdaniu Było tam masę ludzi. Wydaje się, że jeśli już, to Była tam masa ludzi.
-
odmiana nazw osobowych7.01.20137.01.2013Personalia takie jak Bungo, Pedro czy Michałko odmieniają się różnie w zależności od tego, czy są imieniem, czy nazwiskiem. Jak odmieniać, kiedy nie wiadomo, czym jest wyraz (np. gdy mówimy o osobie, o której wiemy tylko, że „tak na nią wołają”, lub gdy chodzi o nie opisanego dokładniej bohatera jakiegoś utworu literackiego)? Która z odmian jest właściwa, kiedy są to przezwiska lub pseudonimy?
-
odmienność i nieodmienność obcych nazw30.09.200930.09.2009Czym tłumaczyć nierówne traktowanie obcych nazw osobowych w takim kontekście?:
1. Camus, Renault – francuskie, z nie wymawianą końcówką [Kami, Reno], mają jednak w pisowni dwa warianty: możemy nie odmieniać, ale możemy też pisać Camusa, Renaulta;
2. Hugh, Matthew – angielskie, też z nie wymawianą końcówką; wydawałoby się, że sytuacja identyczna jak w przypadku francuskich, ale tu już w pisowni nie dopuszcza się form Hugha, Matthewa (które notabene byłyby dużo bardziej komunikatywne).