całkowicie
  • wcale i w ogóle
    5.11.2008
    5.11.2008
    Szanowni Państwo,
    mam pytanie odnośnie słów wcale i w ogóle. Czy słowo wcale ma wydźwięk negacji? Spotkałem sie w literaturze z jego użyciem jako synonimu wyrażeń w całości lub całkiem, dopiero użycie (lub nie) z przeczeniem określało zabarwienie frazy (negacja lub nie) np. „Dziura była wcale duża”.
    Podobnie z wyrażeniem w ogóle. Literalnie znaczenie raczej powinno być według mnie zbliżone do ogólnie.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Michał Brandt
  • w tę i we w tę

    7.05.2022
    7.05.2022

    Szanowni Państwo,

    interesuje mnie zbitka leksemów "we w" w wyrażeniu "w tę i we w tę". Czy znane są inne zastosowania tej zbitki? Co ona oznacza, skoro (wydaje się) wystarczy jeden z przyimków dla tego samego sensu? W gwarze wielkopolskiej istnieje samodzielny (jak mi się zdaje powinien być pisany łącznie) leksem wew (- Przyńdź wew czwartek. - Wew tyn, czy wew przyszły?). Czy wzorując się na tym, nie należałoby pisać "W tę i wew tę", jako reminiscencję staropolszczyzny?

  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • Albo dylemat, albo brak pieniędzy
    29.10.2018
    29.10.2018
    Szanowni Państwo!
    Czy zdanie: Brak siły – to był nasz dylemat ma sens? Moim zdaniem – nie. Brak siły, podobnie jak brak pieniędzy, brak zdrowia, brak humoru itp., to nie są dylematy. Ale może się mylę?

    Z poważaniem – Witold M.
  • Anna i Joanna
    18.12.2009
    18.12.2009
    Witam,
    czemu zdrobnieniem od imienia Joanna jest Asia, zaś imię Anna, które wydaje się być oczywistym zdrobnieniem tego pierwszego, jest imieniem osobnym, całkowicie nie związanym z imieniem Joanna?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
  • Autorytet
    5.06.2016
    5.06.2016
    Szanowni Państwo!
    zastanawiają mnie różne znaczenia słowa autorytet/authority w języku polskim i amerykańskim, i związane z tym problemy niezbyt kompetentnych tłumaczy. W każdym razie w tłumaczonej z angielskiego książce znalazłem dziwaczną – według mnie – konstrukcję: przekazali autorytet konferencji. Wydaje mi się, że w języku polskim przekazać (komuś/czemuś) można władzę, uprawnienia, kompetencje, ale nie autorytet. Czy mam rację?

    Z poważaniem
    Witold M.
  • bazoodanowy
    8.02.2002
    8.02.2002
    Witam i o radę prosze. Co sądzicie Państwo o takim złożeniu: „[aplikacje] bazodanowe"? Czy nie jest ono nieco sztuczne? A może w ogóle niepotrzebne? Zastanawiam się nad taką formą: „aplikacje baz danych”. Proszę o [pomoc] w prawidłowym stworzeniu tego określenia. Za pomoc z góry dziękuję
    Marcin
  • B. = D., a nie M.

    15.07.2022
    15.07.2022

    Szanowni Państwo,

    frapuje mnie zmiana rodzaju gramatycznego na męskozwierzęcy w przypadku użycia rzeczowników pospolitych męskich nieżywotnych jako nazwy okrętów (Grom, Piorun, Wicher) i broni (Durendal, Piorun, Grom). Czy to jakaś reguła? Dlaczego wyłamuje się z niej Szczerbiec? Dlaczego nie dotyczy ona nazw miejscowości (Kamień, Kłos, Potok)?

  • Bezczelny a czelność
    10.02.2020
    10.02.2020
    Szanowni Państwo,
    nurtuje mnie słowo bezczelny. Mieć czelność to mieć śmiałość coś zrobić (np. Sąsiad miał czelność włączyć wiertarkę o północy). Dlaczego mówimy więc, że ten sąsiad jest bezczelny, czyli bez czelności, skoro właśnie tę czelność miał?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Małgorzata Najder
  • Brak ó na końcu wyrazu

    28.10.2023
    28.10.2023

    Szanowni Państwo,

    jak można wyjaśnić brak występowania litery [ó] na końcu wyrazu?


    Z poważaniem

    Stratos Vasdekis

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego