-
x na końcu wyrazu2.07.20082.07.2008Witam,
mam pytanie odnośnie słów zaczynających się na literę x. Czy przy odmianie takiego wyrazu przez przypadki obowiązuje taka sama zasada jak przy odmianie wyrazów, które zawierają tę literę, ale nie na początku? Chodzi mi o to, że takie słowa w mianowniku zapisuje się przez x, ale już w innych przypadkach zamienia się x na ks (np. Hortex, Horteksu).
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. -
X wraz z Y29.12.200829.12.2008Witam.
Wielokrotnie słyszałem poniższe zwroty. Czy wszystkie z tych form są poprawne? Jeśli nie, to dlaczego?
– Poszedłem wraz z Karoliną na spacer.
– Wraz z Karoliną poszliśmy na spacer.
– Wraz z Karoliną poszedłem na spacer.
Z góry dziękuję. -
Za a poza 14.07.201614.07.2016Szanowni Państwo,
zdumiewa mnie maniera jednego z najpopularniejszych i najbardziej doświadczonych komentatorów sportowych w naszej telewizji. Chyba w każdej transmisji używa zwrotu X minut poza nami, gdy informuje, ile czasu gry już upłynęło. Zawsze wydawało mi się, że przyimek poza albo dotyczy położenia w przestrzeni, albo jest wyrazem bliskoznacznym do oprócz, ale nie ma nic wspólnego z określeniem czasu (wystarczy raczej za nami).
Czy moje przypuszczenia są trafne?
-
zabsorbować czy zaabsorbować?27.06.201327.06.2013Szanowna Poradnio!
Czy istnieje w języku polskim wyraz zabsorbować (pochłonąć)? Spotkałam sie kiedyś ze zwrotem: „Pocisk zabsorbował energię”. Może jednak powinno być: zaabsorbował?
Dziękuję. -
zachetać się23.11.200623.11.2006Czasem spotykam się z czasownikiem zachetać się, znaczącym tyle, co 'zapracować się'. Jaka jest jego etymologia?
Z poważaniem,
Piotr -
zaciążyć
13.01.202413.01.2024Czy (w dialogu w książce) można napisać zaciążyć z znaczeniu 'zajść w ciążę'?
-
za czasów…25.05.200825.05.2008Czy wyrażenie za czasów mojej młodości jest pleonazmem?
-
Zaczynać od więc?1.01.20091.01.2009Witam.
Zwykle zdania od więc się nie zaczyna, lecz jeśli zaczniemy je od Tak więc…, będzie ono poprawne? -
Zaginione słowa – ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie
18.05.202313.05.2023Czytelnicy naszej poradni poszukują „utraconych” wyrazów, które opisują w następujący sposób:
- „Dzień dobry, kiedyś usłyszałam określenie pracy, załatwionej po znajomości, niekoniecznie rodzinę (nie chodzi o nepotyzm), w której pracownik jest zatrudniony, ale nawet nie wykonuje swojej pracy, nie stawia się w ogóle i nawet jest o to proszony przez pracodawców. Jest to fikcyjny pracownik za realną, niemałą kasę. Czy ktoś wie, jak się to zjawisko nazywa? Użył go Rafał Ziemkiewicz w jednym ze swoich felietonów, ale ja niestety zapomniałam”.
- „Dzień dobry, od jakiegoś czasu staram się przypomnieć sobie słowo, które określa rzecz, która była znana wielu cywilizacjom mimo, że cywilizacje te nie miały ze sobą kontaktu (np. piramidy w Afryce, Azji i Ameryce Południowej lub koło). Niestety bezskutecznie, również przeprowadzona kwerenda nie przyniosła skutków”.
- „Jak nazywa się tekst podpisany obcym nazwiskiem? Kiedyś zetknąłem się z tym terminem zakończonym na -nim, ale nie mogę sobie przypomnieć”. Nie chodzi o aliofiktonim ani allonim [przyp. red.]
-
za i zbyt29.10.201429.10.2014Czy słówka za i zbyt są całkowicie równoważne? Zajrzałem do haseł w słownikach języka polskiego i poprawnej polszczyzny, lecz nie jest tam wyjaśnione, w jakich sytuacjach należy tych słów używać. Są wyrazy, do których pasuje jedno i drugie, np. za mały i zbyt mały, za jasno i zbyt jasno, ale chyba nie mówi się za zaawansowany, za niesprawiedliwy, za cofnięty itp., bo tam bardziej pasuje zbyt. Czy taki wybór jest jakoś uregulowany językowo, czy jednak trzeba rzecz brać na wyczucie?