-
Wolkani czy Wolkanie?
2.07.20042.07.2004Jako fan StarTreka napotkałem się na pewną zagwozdkę językową. Sprawa dotyczy odmiany słowa Wolkan jako nazwy gatunku, a nie planety. Poniżej podana jest sugerowana odmiana rzeczownika Wolkan: liczba pojedyncza M. Wolkan, liczba mnoga M. Wolkani / Wolkanie Jednakże w środowisku fanów StarTreka zapanował niepokój co do poprawności takiej interpretacji odmiany rzeczownika Wolkan.
Z góry dziękuję za odpowiedź i decyzje w tej sprawie
Sylwek
-
apostille11.01.201411.01.2014Dzień dobry,
proszę podać jakiego rodzaju jest wyraz apostille. Ze strony MSZ (https://www.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/apostille/) wynika, że rodzaju żeńskiego: „Apostille wydawana jest na wniosek posiadacza dokumentu”.
Dziękuję za odpowiedź
Joanna -
broń czy bronie?29.04.201029.04.2010Witam Szanownych Językoznawców!
Proszę mnie oświecić, jak to w końcu jest z tą bronią? Ma ona liczbę mnogą czy nie? W tekstach o grach komputerowych nagminnie używa się owej, ponoć nieistniejącej, liczby mnogiej. Zaczęłam się więc zastanawiać, czy czasem pogłoski o jej nieobecności w j. polskim nie są aby przesadzone?
Dziękuję i pozdrawiam.
Anna
-
Caffè latte lub café au lait8.02.20198.02.2019WSO, w artykule hasłowym latte, został podany przykład café latte. W literaturze baristycznej i kulinarnej bardzo często spotyka się również pisownię caffè latte. Która z nich jest prawidłowa?
-
dzika karta11.07.200711.07.2007Dzisiejsza Wyborcza donosi, że „Francuzi wylosowali dziką kartę”. Niewątpliwie mamy tu do czynienia z kalką angielskiego wyrażenia wild card, które oznacza dżokera. Czy wyrażenie dzika karta jest poprawne, czy też można je zastąpić czymś mniej „dzikim”?
-
dżedżochron, pokładnik, tugo11.04.201411.04.2014Witam.
Ostatnio wśród młodzieży (do której jeszcze poniekąd należę) słyszę „dziwne słowa”, jak np. dżedżochron (zamiast parasola) i pokładnik (zamiast kasjera). Źródła tych słów są dość jasne, jednak z jednym słowem nie jest tak łatwo: z tugo, które (jak wywnioskowałem z kontekstu) oznacza mniej więcej smutek. Skąd to mogło się wziąć i co Szanowana Poradnia o takich działaniach myśli?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
Fascynujący kredens
10.12.202010.12.2020Szanowni Państwo,
proszę o etymologię i rozwój semantyczny słowa kredens.
Z poważaniem
Stratos Vasdekis
-
franca15.06.201115.06.2011Witam serdecznie,
proszę o przybliżenie etymologii potocznego słowa franca. Zastanawia mnie, czy słowo to rzeczywiście pochodzi z czasów, gdy armia napoleońska wędrując na wschód, rozprzestrzeniła kiłę na terenach Polski? Czy to z powodu skojarzenia z narodem francuskim przyjęło się takie określenie tej choroby? Czy też pierwotnie oznaczało ono naprzykrzającą się osobę?
Pozdrawiam,
Agata Radzikowska -
Francja, czyli...
16.11.202116.11.2021Jak inaczej nazwać Francję, żeby za często nie powtarzać nazwy kraju. Francuzi mówią Hexagone, ale nie wiem, czy Heksagon będzie dla polskiego czytelnika zrozumiały.
Serdecznie dziękuję za pomoc
Dorota
-
francuskie tytuły arystokratyczne26.08.200226.08.2002Drodzy Państwo!
Mam problem, który nie dotyczy może bezpośrednio pisowni polskiej, ma z nią jednak związek. Otóż chodzi o zasady pisowni imion i tytułów arystokratycznych osób spoza Polski.
Wiem, że ogólne zasady pisowni imion wymagają, aby imiona postaci panujących (np. królów) lub funkcjonujących powszechnie w polskiej świadomości (np. Joanna d'Arc) spolszczać, zaś pozostałe pozostawić w formie oryginalnej. Tak przedstwia się sytuacja w większości książek, z którymi miałem do czynienia. Jadnakże prof. W. Dworzaczek w swojej Genealogii (zestaw tablic genealogicznych rodów panujących w Polsce i krajach ościennych) ominął powyższą zasadę, spolszczając bez wyjątku wszystkie imiona. Wydaje mi się, że w tym przypadku zabieg ten nadał zestwieniom genealogicznym przejrzystości – jest więc uzasadniony.
Gorzej sprawa przedstawia się z tytułami arystokratycznymi. W różnych publikacjach spotkałem się z różną ich pisownią. Np. w biografii Ludwik XVI pióra Jana Baszkiewicza (Wrocław 1983) sam król, przed objęciem władzy, nosi tytuł księcia Berry. Natomiast jego bratanek, który nigdy władzy nie objął, tytułowany jest już księciem (diukiem) de Berry. Przytoczę jeszcze jeden przykład. W powyższej książce brat Ludwika XVI (przyszły Karol X) tytułowany jest hrabią Artois, natomiast w biografii Karola X autorstwa José Cabanisa (W-wa 1981)- hrabią d'Artois. Takie przykłady można zresztą mnożyć w nieskończność.
I tutaj pojawia się mój problem i moje pytanie. Opracowuję właśnie tablicę genealogiczną francuskiej dynastii Burbonów. Pojawia się tam mnóstwo osób zarówno panujących, jak i posiadających czysto tytularne godności arystokratyczne, wiele odsób, które są Polakom znane dobrze jak i nie. Jak postąpić w takiej sytuacji? Być może w przypadku tytułów obowiązuje podobna zasada jak i w przypadku imion? A jeśli tak, to czy dla zachowania przejrzystości mogę zrezygnować z przedrostków de, d' itp.?
Proszę Państwa o sprecyzowanie zasad obowiązujących w przedstawionych przeze mnie przypadkach i z góry dziękuję za odpowiedź.
Z poważaniem
Przemo Jaworski