-
gry językowe26.07.200226.07.2002Co myślicie Państwo o hasłach bawiących się językiem, a przy tym łamiących zasady? Wydaje mi się, że to na tyle częste już zjawisko, że powszechnie akceptowalne, zwłaszcza jeśli chodzi o reklamy. Podobnie jest przecież z tytułami w prasie… Pytanie dotyczy hasła: „Wejscie nowego smaka”. Hasło jest aluzją do tytułu filmu (Wejscie smoka), zresztą cała reklama utrzymana jest w duchu kung-fu. I jest nadal czytelna, bo wiadomo, że chodzi o nowy smak. Czy można takiemu hasłu zarzucić niepoprawność? Przecież gry językowe rządzą się swoimi prawami…
-
growy2.12.20152.12.2015Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy przymiotnika growy. Współcześnie dyskurs związany z grami wideo bardzo intensywnie się rozwija, a wspomniane słowo wciąż jest często uznawane za niepoprawne. Prowadzi to do prób zastępowania go np. przez gamingowy (abstrahując już od akademickiego ludyczny). Proszę o radę – czy możemy już oficjalnie afirmować to growe słówko?
Z pozdrowieniami
Krzysztof
-
klipiarze
24.12.202324.12.2023Witam,
interesuje mnie historia i etymologia (?) słowa klipiarze używanego do określania słabo grających piłkarzy, najczęściej reprezentantów Polski i polskiej kadry narodowej ogólnie. Wiem że to słowo było używane przez mojego ojca w dekadzie 2000-2010, spotkałem też kilka użyć tego słowa w tym znaczeniu na stronach typu wykop.pl. Przykład użycia powyższego słowa „Kostaryka jest co najmniej dwa poziomy wyżej niż nasze klipiarze”
Z poważaniem
Adam
-
ludysta1.12.20141.12.2014Czy znany jest Państwu przypadek odnotowania przez jakiś słownik wyrazu ludysta (przez jedno d, od słowa ludyzm, oznaczającego skłonność do bawienia się). Jeżeli nie, to czy tak utworzone słowo jeszcze mieści się w pojęciu forma potencjalna?
-
zakluczyć4.09.20024.09.2002Szanowni Państwo,
Od dłuższego czasu prowadzę spór z moimi sąsiadami w bloku, którzy uznali za stosowne obwiesić każdą możliwą przestrzeń najróżniejszymi komunikatami („Uwaga. Tu grasują złodzieje”, „Proszę zamykać drzwi”, „Prosze o ciche zamykanie drzwi” itp.). Jeden z tych komunikatów głosi: „Prosze zakluczać drzwi!”. Błagam, pomóżcie, czy ten potworek językowy jest prawidłowy?
Z poważaniem,
Mikołaj Kirschke -
często-gęsto13.01.20234.01.2008Nieomalże powszechnie słyszę często-gęsto zamiast zwykłego często. Skąd się to wzięło?
PS. Dla Pana Jerzego Bralczyka w związku z hasłem w 444 zdaniach polskich. „W życiu jak w pokerze jest zasada karta – stół” – zasada, która obowiązuje we wszystkich chyba grach karcianych i oznacza niedopuszczalność cofnięcia zagrania. Jeśli kartę położyliśmy, dotknęła ona stołu, nie można już tego ruchu cofnąć.
-
Eponimy
12.01.202412.01.2024Chciałbym spytać o istotę eponimów. Wiadomo mi, że nazwy własne po przeistoczeniu się w wyrazy pospolite, którymi są eponimy, zapisujemy z zasady małą literą. Dlaczego jednak W. Kopaliński w swoim „Słowniku eponimów”, oprócz klasycznych wyrazów odimiennych, takich jak judasz, adidasy czy lolitka zamieszcza także wyrażenia typu pójść do Canossy, przekroczyć Rubikon albo stary praojciec Adam, które przecież zawierają nazwy własne pisane dużą literą? Czy eponimem na pewno jest także kompleks Edypa?
-
formy potencjalne29.10.200229.10.2002Przy tworzeniu Oficjalnego Słownika Polskiego Scrabblisty przyjęto, że od każdego czasownika można utworzyć rzeczownik. W dodatku do każdego z nich można dodać partykułę nie- i powstały w ten sposób wyraz jest w pełni odmienny. OSPS roi się więc od nietarć, nieścięć i nierozpyleń. Czy słowa takie, mimo że praktycznie nieużywane, można uznać za poprawne?
-
Google22.10.200522.10.2005Wiele osób wymawia Google, nazwę znanej wyszukiwarki, tak, jak się po polsku odczytuje: [gogle], rzadziej, ale również, niektórzy mówią to z angielskim akcentem, tak jak to się w oryginale czytać powinno. Jak więc powinno się prawidłowo czytać Google?
-
kółko graniaste12.05.200612.05.2006W pracy z dziećmi bardzo często korzystam z tekstu, którego do końca nie rozumiem. Proszę o pomoc w wyjaśnieniu, bo mi wstyd. Oto treść: „Kółko graniaste, czterokanciaste [czworokanciaste?]. Kółko nam się połamało, cztery grosze kosztowało, a my wszyscy bęc!”. Na dodatek nie wiem, czy cztero- czy czworo-. A czy jest ktoś, kto nie spotkał sie z tą zabawą? Myślę, że nie.