mami��
  • Czy rząd premiera Buzka?…
    23.03.2001
    23.03.2001
    Szanowny Panie Profesorze,
    Czy byłby Pan łaskaw odpowiedzieć na pytanie: „Czy rząd Premiera Buzka jest dobrym rządem”, posiłkując się następującą definicją dobrego rządu: „Dobrym rządem jest każdy rząd, który nie posiada opinii w kraju lub za granicą wydawanej rządom innym niż dobre oraz którego skład nie przekracza 20 osób”. Mam nadzieję, że orzeknie Pan, iż posługuję się bełkotliwą definicją, która nie pozwala odpowiedzieć na zadane pytanie. Mam zwłaszcza nadzieję, że uzasadni Pan powody, dla których ta definicja nie może być uznana za cokolwiek innego niż bełkot (bo zaprzecza wszelkim zasadom budowy definicji… itd.). Uzyskawszy to będę miał pewność, że nie odmówi Pan podpowiedzi milionowi z okładem podatników, jak mają odpowiedzieć na pytanie: „czy mój samochód jest samochodem osobowym?”, jeśli ustawa definiuje go kubek w kubek tak, jak zdefiniowaliśmy pojęcie dobrego rządu, uznane za bełkot.
    Przytaczam in extenso definicję samochodu osobowego wpisaną do ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i od osób fizycznych (…) Oto ta definicja:
    „Ilekroć w ust. 1 jest mowa o samochodzie osobowym, rozumie się przez to każdy samochód, który nie posiada homologacji producenta lub importera wymaganej dla samochodów innych niż osobowe oraz którego dopuszczalna ładowność nie przekracza 500 kilogramów”.
  • czyżby
    1.03.2012
    1.03.2012
    Czy poprawnie jest sformułowane zdanie: „Czyżby znów w tym samym czasie do siebie pisaliśmy?”. Moim zdaniem – nie i mam następujące propozycje: „Czy znów w tym samym czasie do siebie pisaliśmy?” lub „Czyżbyśmy znów w tym samym czasie do siebie pisali”?
    Czy mam rację? Proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam – Anna I.
  • Dai – Daiowi (oczywiście!)
    27.06.2017
    27.06.2017
    Chciałabym zwrócić uwagę, że w odpowiedzi na pytanie o imiona zakończone na -i jest błąd, mianowicie:
    Jeśli zaś i jest wymawiane jako j (a więc imię brzmi [daj]), to stosujemy odmianę rzeczownikową: Dai, Daia, Daiemu itd.

    Powinno być przecież Dai, Daia, Daiowi itd. Mam syna o imieniu Kai (wymawiane [kaj]), ostatnio otrzymał dyplom, na którym jego imię źle odmieniono (napisano właśnie Kaiemu), podparłam się więc Państwa wyjaśnieniem, niestety musiałam tłumaczyć również Państwa pomyłkę :-)
  • dom

    26.11.2008
    26.11.2008

    Cześć,

    nazywam się Kasia i mam 11 lat. Mam takie pytanie: jak się odmienia dom przez przypadki – to w wołaczu l.poj. jaką formę trzeba zastosować?

  • dotykać – czego czy co?
    29.05.2003
    29.05.2003
    Dotykał jej czy ? Będąc w kinie na filmie, spotkałam się z tłumaczeniem: „Dotykał jej”. Pomyślałam, że to błąd tłumacza, gdyż wydawało mi się, że to zdanie powinno brzmieć „Dotykał ją”. Jednak po powrocie do domu sprawdziłam w Słowniku poprawnej polszczyzny i okazało się, że „ktoś, coś dotyka czegoś (nie: coś)”. Przypuszczam, że w przypadku zdania z rzeczownikiem, np. „Dotykał piłki”, nie zastanawiałabym się nad tym, jednak w przypadku zaimka osobowego nie mam pewności, czy taka forma jest poprawna, bo jednak cały czas mnie razi i wydaje trochę nienaturalną. Przy konstrukcji „Dotykał jej” mam wrażenie, jakby brakowało jeszcze jednego wyrazu, np. „Dotykał jej włosów”. Może moje wątpliwości są spowodowane tym, że w większości przypadków taka forma występuje w zdaniach przeczących, np. „Nie drażnił jej”, ale „Drażnił ją”. Dziękuję za odpowiedź,
    Pozdrawiam
    Beata Janczak
  • dr hab. n. XYZ, mgr szt. Jan Kowalski
    13.05.2020
    13.05.2020
    Mam pytanie dotyczące skrótów stopni naukowych i tytułów zawodowych przed moim nazwiskiem. Ukończyłem Akademię Muzyczną (stąd mgr sztuki, jednolite studia magisterskie), a równocześnie Uniwersytet (na kierunku Informatyka, kolejny mgr, także jednolite studia magisterskie).
    Następnie uzyskałem stopień naukowy doktora nauk technicznych, a później doktora habilitowanego na Politechnice. Aktualnie zapisuję „dr hab.” przed imieniem i nazwiskiem, „pomijając” niejako magistra sztuki. Czy mogę go uwzględnić, pisząc – nie wiem – „dr hab., mgr”? Może to wyglądać dziwnie, ale z drugiej strony – takie mam wykształcenie…
  • dużo różnych pytań
    21.02.2002
    21.02.2002
    Szanowni Państwo,
    Mam nadzieję, że Poradnia Językowa jeszcze działa (nie miałam z Państwem od dłuższego czasu kontaktu) i będę mogła skorzystać z Waszej pomocy. Oto moje pytania:
    1. Czy istnieje w polskim języku słowo ewaluować (od angielskiego evaluate – oceniać.) W mojej pracy (firma zagraniczna) jest to coraz częściej używane.
    2. Czy poprawnie powinno być podkoszulek czy podkoszulka.
    3. Czy „modne” od kilku lat słowo molestować (w kontekście: 'wykorzystywać seksualnie') jest używane poprawnie? Przez wiele lat słowo to miało zupełnie inne znaczenie ('nagabywać') – teraz rozpanoszyła się kalka angielska i użycie tego słowa w pierwotnym znaczeniu wywołuje wręcz dwuznaczne uśmieszki. Czy więc słowo to w nowym znaczeniu jest weszło na stałe i oficjalnie do języka polskiego?
    4. Drażni mnie powszechne nadużywanie słowa sponsor. Czy można go zastąpic słowem fundator, darczyńca lub wręcz dobrodziej? A może mecenas, choć to ostatnie odnosić sie chyba powinno do wspierania sztuki? Czy słowo sponsor jest już oficjalnie uznawane w poprawnej polszczyźnie?
    5. W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się ze słowem reklamówka, oznaczającym torebkę plastikową (a może plastykową – przy okazji – jaka jest poprawna pisownia słowa plastik?) Nigdy nie używam tego słowa – wydaje mi się strasznie rażące. A może jestem po prostu przeczulona i mogę bez oporu używać słowa reklamówka, jak to robi wiekszość?
    6. Ciągle rażąca wydaje mi się komórka zamiast telefon komórkowy (chyba głównie z powodu lenistwa językowego, podobnie jak i wspomniana wyżej reklamówka). Czy więc komórka jest poprawna?
    7. Wracam jeszcze do słów pochodzenia angielskiego. Czy jest przyjęta jakaś zasada odnośnie wymowy niektórych powszechnie używanych słów pochodzenia angielskiego w jęz. polskim? Chodzi mi o słowo keczup, oraz o nazwy własne jak Avon czy Nike. Niektórzy, wydaje mi się, że ze snobstwa (często są to osoby nie znajace angielskiego) wymawiają je jako [keczap], [Ejwon] oraz [Najki]. Ja, mimo ze znam doskonale jęz. angielski, w tych przypadkach wymawiam, jak się pisze (bo jestesmy w Polsce), ale może nie mam racji?

    Bedę zobowiązana za otrzymanie odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Barbara Rościszewska
  • Dwoje zajęć
    14.10.2016
    14.10.2016
    Nurtuje mnie problem łączenia z liczebnikami rzeczowników, które w odpowiednim znaczeniu nie mają liczby pojedynczej, jak: zajęcia, życzenia, zawody, ćwiczenia, zakupy, konsultacje itp.
    Z porady o tytule zajęcia wynikałoby, że należy unikać łączenia takich rzeczowników z liczebnikami, z Dwoje zwłok zaś, że liczebniki zbiorowe są na miejscu. Jak to w końcu jest?
    Dodam, że nie mam pomysłu na opisowe obejście problemu w takich zdaniach jak Mam jutro 3 zajęcia.

    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Dyksy
    17.04.2009
    17.04.2009
    Mam w pracy kolegę o nazwisku Dyksy. Okazało się, że odmienianie przeze mnie jego nazwiska wywołało u niego zdziwienie, bo ponoć w życiu się z tym nie spotkał. Ja tymczasem znalazłem w Internecie taką zasadę, że odmienia się nazwiska męskie kończące się na -y. Proszę o informację, czy mam rację i jak dokładnie powinienem odmieniać to nazwisko? Dyksy, Dyksie, Dyksę – czy to jest poprawne?
  • dziwna składnia
    30.05.2015
    30.05.2015
    Mam wątpliwości co do poprawności składni dwóch zdań. Są to fragmenty tłumaczeń czytanych przez zawodowych lektorów; pochodzą z anglojęzycznych seriali amerykańskich. Oto one:
    1. Gra, w którą pożałujesz, że zagrałeś.
    2. Mamy zatrzymać Bauera w miejscu, gdzie sądzi, że trzymają Walsh.

    W moim mniemaniu taka składnia brzmi dziwacznie i jest niepoprawna, a w najlepszym razie mocno naciągana (być może wnikająca z kalek językowych z angielskiego). Czy mam rację?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego