pracownik
-
Z czym jeść dużo?15.01.201815.01.2018Czy zdanie: Dużo miejsca, które zajmował sklep, pozostało niedostępne dla odwiedzających jest poprawne?
Jak należy postępować przy odmianie przymiotników, kiedy używamy słowa dużo/wiele? Czy odmianę dostosować do słowa następującego po dużo/wiele, czy do samego dużo/wiele?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
adresat w liście24.03.200924.03.2009Szanowni Państwo,
z tego, co wiem [wynika, że] w liście motywacyjnym należy napisać swoje imię i nazwisko oraz dane kontaktowe w lewym górnym rogu, a adres firmy, do której jest wysyłana oferta – w prawym. Jak sytuacja wygląda w przypadku zaproszenia, które wysyłam w imieniu organizacji? Czy dane adresata zawsze powinny znaleźć się po prawej stronie? (Dla mnie to jakoś dziwnie wygląda).
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. -
Agresywny sprzedawca, czyli o tym, co może słownik4.06.20184.06.2018Szanowni Państwo,
w Słowniku wyrazów trudnych i kłopotliwych PWN omawiany jest m.in. problem używania przymiotnika agresywny jako określenia rzutkości, energiczności, czasem natarczywości, np. agresywna reklama, agresywna kampania. Tymczasem SJP PWN jako jedno ze znaczeń tego przymiotnika podaje: ‘pełen ekspresji, dynamiki’. Czy można stąd wnioskować, że nowe znaczenie zyskało akceptację językoznawców i nie powinno być uważane za błąd?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
ambasador doktorem na uczelni14.01.201114.01.2011Szanowni Państwo,
jestem studentką i nie wiem, jak zwrócić się do pracownika naukowego, który ma tytuł doktora i był ambasadorem. Wiem, że tytuł ambasadora stoi wyżej w hierarchii, lecz ja mam z nim kontakt jedynie na uczelni i zastanawiam się, czy zwrot panie Ambasadorze nie będzie brzmiał sztucznie. Intuicja podpowiada mi, że w liście, mailu powinnam napisać Szanowny Panie Ambasadorze, ale co z formą mówioną?
Z poważaniem,
Studentka Uniwersytetu Warszawskiego -
Baza wolno dostępna – baza o otwartym dostępie 13.12.201513.12.2015Szanowni Państwo,
czy można użyć przymiotnika wolnodostępna w odniesieniu do bazy danych? Często używa się sformułowania wolny dostęp (ang. open acces), w języku angielskim funkcjonuje też przymiotnik freely accessible. Po polsku wolnodostępna baza itp. już funkcjonuje, ale chyba raczej potocznie. Chciałabym się upewnić czy można bez obaw oficjalnie użyć takiego spolszczenia.
Z góry dziękuję, Joanna Gul
-
catering7.09.20017.09.2001Czy istnieje polski odpowiednik słowa caterer (właściciel firmy cateringowej)? Zetknąłem się z kateringowcem (ewentualnie cateringowcem) – słowem, które zbudowane jest na podobnej zasadzie, co na przykład handlowiec.
-
Centrum Kontaktu17.10.201317.10.2013Szanowny Panie Profesorze,
jako pracownik Centrum Komunikacji Społecznej, jednego z biur Urzędu m.st. Warszawy, zwracam się do Pana z prośbą o opinię w sprawie nadania nazwy Centrum Kontaktu Warszawa 19 115 nowo powstałemu ośrodkowi, którego zadaniem jest informowanie mieszkańców Warszawy o wszelkich procedurach realizowanych przez Urząd, a także reagowanie na wszelkie zgłaszane problemy dotyczące, w skrócie, funkcjonowania Miasta. Skontaktować się z nami będzie można za pośrednictwem różnych kanałów komunikacji, spośród których najczęściej używanym będzie zapewne linia telefoniczna.
Wątpliwości nastręcza nam wyrażenie centrum kontaktu – jako dosłowne tłumaczenie angielskiego (amerykańskiego) contact center. Zrezygnowaliśmy z nazwy Centrum Informacji Warszawa 19 115, ponieważ wyklucza ona skojarzenie, że pod tym numerem przyjmowane będą również interwencje. Odrzucona została także nazwa Centrum informacyjno-interwencyjne Warszawa 19 115 jako zbyt długa. Nie chcemy także stosować nazwy Infolinia Warszawa 19 115. Nieprzydatne jest również obcojęzyczne call center.
Prosimy zatem Pana Profesora o opinię, czy wyrażenie centrum kontaktu jest poprawne językowo i może być zrozumiałe dla ogółu mieszkańców.
Z poważaniem
Tomasz Dziedziczak
Główny specjalista
URZĄD M.ST. WARSZAWY
Centrum Komunikacji Społecznej (CK) -
Co to jest podpis?2.01.20082.01.2008Jestem pracownikiem organu administracji państwowej i proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytanie: czy przyjęte i stosowane w praktyce bliżej nieokreślone znaki graficzne (np. V, łamana linia, kółko czy jakikolwiek znak graficzny), jak również parafę, uznać można językowo za podpis?
-
Co uświadamiamy?23.01.201923.01.2019Szanowni Państwo,
mam ogromny dylemat, jak powinno być odmienione słowo unikanie w zdaniu: Treści zawarte w piosenkach powinny mieć pozytywne przesłanie i uświadamiać unikania / unikanie zagrożeń poprzez świadomy wybór korzystnych zachowań…
Dodam tylko, iż tworzymy wraz z zespołem pracowników regulamin i zdania są bardzo podzielone, czy powinno być w zdaniu unikania, czy unikanie.
Bardzo proszę o poprawą odmianę.
Pozdrawiam,
Joanna Grodzka.
-
cytaty cyrylicą18.03.200318.03.2003Bardzo proszę o wyjaśnienie sprawy, która budzi liczne kontrowersje i spory. Dawniej, gdy wydawaliśmy książkę związaną z literaturą czy językoznawstwem rosyjskim lub szerzej – wschodniosłowiańskim (książkę – zaznaczmy – pisaną po polsku), stosowaliśmy zapis rosyjskich nazwisk czy tytułów dzieł w transkrypcji lub transliteracji, w zależności od potrzeb. Wszelkie cytaty były przekładane na język polski, a w razie podawania również brzmienia oryginalnego – transkrybowane. Od pewnego czasu autorzy zaczęli się chyba wzorować na książkach wydawanych w Rosji, na Białorusi i Ukrainie – w polskich tekstach i w przypisach stosuje się zapis fragmentów grażdanką. Taki tekst (dotyczący np. motywu śmierci u Tołstoja) staje się niezrozumiały dla kogoś, kto nie zna języka rosyjskiego (choćby twórczość Tołstoja – w tłumaczeniach – znał na pamięć), bo wszelkie przykłady, cytaty ilustrujące jakąś tezę itd. są wydrukowane po rosyjsku. W polskich zdaniach są wtrącenia po rosyjsku, wydrukowane grażdanką, co sprawia okropne wrażenie. Dam przykłady, ale niestety, nie mam czcionki rosyjskiej, wszystko zatem, co autor tekstu pisał grażdanką, zostanie przeze mnie podane wersalikami.
Autor relacjonuje dokładnie przebieg zdarzeń wiążących się z osobą „PIERIEKRASNOGO EKZIEKUTORA” (…) Jak konstatuje autor ARCHIJEREJA, czas nie zmienił rodziny Turkinów, czytamy bowiem, że „u TURKINYCH PO – PRIEŻNIEMU (…) KOTIK IGRAJET…”. W przypisach powstają też dziwaczne sytuacje, gdy jeden przypis drukowany jest grażdanką, drugi po polsku, a w przypadku powtórnego cytowania tego samego autora raz pisze się tamże po polsku, innym razem po rosyjsku. Dotyczy to całości zapisu bibliograficznego w przypisie: w przypadku przytaczania dzieła rosyjskiego również cały „aparat” – s. (strona), nr, t. (tom) itd. – jest drukowany grażdanką. Na domiar złego: w pracach zbiorowych, składających się z artykułów autorów zarówno polskich, jak i rosyjskich (białoruskich, ukraińskich), piszących niezależnie od swej narodowości czasem w języku ojczystym, czasem nie, stosuje się w nagłówkach artykułów zapis imienia i nazwiska autora w zależności od tego, po jakiemu jest napisana jego praca… Bardzo proszę o możliwie „dyrektywne” (jeśli to możliwe) rozstrzygnięcie, czy takie praktyki są dopuszczalne i jak dalece. Przepraszam za tak długie pytanie, ale żałuję, że nie mogę tu więcej okropnych przykładów przytoczyć…